Wpis z mikrobloga

Często w kontekście dziadomodernizacji bloków mówi się o pastelozie, natomiast praktycznie nikt nie mówi o tandecie w innych miejscach. Pomijam już skrajne przypadki że kładzie się styropian na bloki socrealistyczne czy obłożone kamieniem (nieliczne, ale też były takie). Ale nawet w przypadku zwykłych bloków robi się np.:"modernizacje" klatek schodowych poprzez obłożenie lastryka najtańszymi płytkami.
Wiem że lastryko się kojarzy z komuną, ale akurat paradoksalnie był to jeden z niewielu szlachetniejszych materiałów używanych podczas budowy PRLowskich bloków - przed wojną używano go do wykańczania klatek schodowych luksusowych modernistycznych kamienic czy willi. Na zachodzie nie ma takiej stygmy, natomiast w Polsce ludzie chyba uważają że skoro bloki były budowane po taniości to lastryko także jest jakąś tandetą i chcą mieć klatki schodowe które wyglądają jak ze współczesnej developerki. Tyle że materiały używane przez współczesnych developerów nie zawsze są lepsze.
Oczywiście lastryko to dosyć szeroki termin i potem faktycznie używano bardziej tandetnego, ale to w blokach z lat 50. i 60. to w zasadzie się wiele nie różni od tego przedwojennego (niżej zdjęcie jak wyglądają z reguły klatki w tego typu blokach).
O ile lastryko nie jest jakoś mocno zniszczone to wystarczy je spolerować i będzie eleganckie, a tymczasem widuję od cholery klatek gdzie zastępuje się je jakimiś dziadowskimi płytkami z OBI. Jeśli wiecie że w waszym bloku czy waszych rodziców albo babć ma być remont klatki to wytłumaczcie ludziom że to zły pomysł.

#architektura #mieszkania #nieruchomosci #bloki #remontujzwykopem #100latplanowaniawpolsce
Fennrir - Często w kontekście dziadomodernizacji bloków mówi się o pastelozie, natomi...

źródło: crisoma-lastryko-11

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
  • 135
Tutaj dla porównania klatka schodowa w przedwojennym modernistycznym budynku. Wiadomo, przedwojenne budynki miały ładniejsze balustrady, lepsze tynki na ścianach, ale samo lastryko to się zbyt wiele nie różni od tego w blokach. Przynajmniej tych z lat 50./60. bo w wielkiej płycie to już szli na totalną masówkę i było różnie, ale jeśli macie w bloku tego typu lastryko i nie jest mocno zniszczone to kładzenie tam najtańszych płytek które po kilku latach
Fennrir - Tutaj dla porównania klatka schodowa w przedwojennym modernistycznym budynk...

źródło: 33402352_1756905791067149_1796321602846064640_n

Pobierz
  • Odpowiedz
@Fennrir: O ile nie jest to te śliskie, mocno spolerowane lastryko, to jest to bardzo ładny, wdzięczny materiał. Ładny, bo ładny, ale łatwy w produkcji i zastosowaniu.
  • Odpowiedz
@Fennrir: Święte słowa, w sumie rzecz zdawałoby się oczywista, ale jednak nie dla wszystkich. Nowe nie znaczy lepsze. Świetny wpis.
  • Odpowiedz
  • 18
@Fennrir niestety, w większości bloków lastryko nie wygląda tak dobrze jak na obrazku. Ma mniej kamyszka, nierówną powierzchnię i wyciera się w środku stopnia..
  • Odpowiedz
@Fennrir Bardzo mi się podoba jeśli przy okazji remontu w stopnie są wpuszczane paski antypoślizgowe. Nie dość, że jest to praktyczne to też fajnie przełamuje monotonię materiału
  • Odpowiedz
  • 1
@KokiX
No większość bloków to wielka płyta i lata 70. albo 80. więc tam już faktycznie może być gorsze, mi chodzi o lastryko jakie było w blokach z lat 50./60. albo szkołach tysiąclatkach, ono jakościowo aż tak bardzo od tego przedwojennego lastryka nie odbiega i to nie jest w żadnym wypadku tandetny materiał, a tymczasem widziałem sporo takich bloków gdzie lastryko zostało zastąpione przez jakieś badziewne płytki (które niekiedy już są utłuczone).
  • Odpowiedz
@Fennrir: materiał materiałem, ale trendy przemijają. Im częściej się coś widzi tym bardziej się przejadą, więc skoro w PRLu widziało się w każdym bloku lastryko to tak się to ludziom kojarzy - z PRLem i biedą. Ja wręcz nie rozumiem jak w aktualnym czasie lastryko wraca do mody w postaci płytek w nowych łazienkach. Chyba robią to tylko ci którzy w jakiś sposób uniknęli wystarczającej ekspozycji na bloki z klatkami jak
  • Odpowiedz
  • 7
@mayte25:
Nie wszystko w PRLowskich osiedlach było złe. Jeśli bloki były otoczone zielenią to znaczy że teraz trzeba akceptować patodeveloperkę wciskającą w obrębie działki tyle budynków ile się da? Obcowanie z reprezentacyjnymi gmachami międzywojnia czy jakimiś na zachodzie może wyleczyć z niechęci do lastryko.

@munioman:
Dlatego tym bardziej boli mnie że podczas "renowacji" różnego rodzaju janusze ze spółdzielni mieszkaniowych walą płytki i myślą że to jest zmiana na lepsze.
  • Odpowiedz
@munioman: Tylko lastryko teraz wygląda inaczej niż w blokach z lat 70-80.

@Fennrir Problem w tym że u nas najwięcej tego jest w budynkach z lat 70-80 więc słaba jakość, popękane, zniszczone przez ciągłe przebudowy instalacji w bloku. Dlatego w wielu miejscach się od tego odchodzi.
  • Odpowiedz
@Fennrir: lastryko to kicz i nieważne jak było odbierane 100 lat temu. Ważne jak jest odbierane teraz. W 2016 nosiles rurki a teraz to kicz. Kojarzy się tylko z polmrokiem źle doswietlonej klatki schodowej na której cuchnie zupą pomieszaną z brudną dupą i szlugami.
  • Odpowiedz
@VZee: wraca do łask u Januszy ktorych nie stać na nowe mieszkanie więc kupują w śmierdzącym starym bloku z dziadami.
Szczyt elegancji dla Polaka, narzucać kamieni w beton i zeszlifować xD
  • Odpowiedz
@Fennrir: w pełni się zgadzam! Dobrać do tego odpowiednie kolory ścian i elementy wykończenia klatki i te smutne bloki nagle robią się estetyczne. Do tego stopnia, że moja ciotka z Australii była święcie przekonana, że bloki z lat 60 tych po renowacji to nowe budynki
  • Odpowiedz
@TurboDynamo: o, widzę że kolega do nas pisze z Polski B. Jak tam, meble z Ikei i brązowa skórzana kanapa z Kleru to dalej u was szczyt elegancji? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz