Wpis z mikrobloga

  • 0
@sqbanybiceps ja w moich schodach unikam jakichkolwiek pęknięć od krawędzi. Kawałki drewna z samego rdzenia to opał. Jak coś zacznie pękać a szpachla wykruszać to juz tego punktowo nie naprawisz. Sęki nawet duże ok ale pęknięcia i to przechodzące na drugą stronę... Jak ktoś chce takie schody to trzeba ciąć obłogi i oklejać drewno bez pęknięć tak jak się robi deskę podłogową. Wtedy nie ma znaczenia jaka jest wierzchnia warstwa bo w
  • Odpowiedz
  • 0
@MOSKITek może jesteś w stanie mi podpowiedzieć jak teraz ugryźć temat jak materiał odebrany i zapłacony? Wstępnie byłem u niego i stopnie leżały to okiem rzuciłem, mówił o pęknięciach. W głowie obraz został mi delikatnych pęknięć, które akceptuje. Na drewnie się nie znam totalnie więc nie byłem w stanie tego wychwycić.
  • Odpowiedz
  • 0
@sqbanybiceps: Jeżeli jest odpowiednio suche i je zabezpieczysz woskiem/lakierem i dobrze je położysz na schodach to nie powinno się im nic stać.
  • Odpowiedz
  • 0
@lobo pytanie czy jest dobrze suche. Znajomy, który miał mi pomóc u układaniu twierdzi, że takich pęknięć jeszcze w życiu nie widział żeby ktoś sprzedał komuś i mogą być problematyczne.
  • Odpowiedz
  • 0
@lobo nie prawda, drewno pracuje w ciągu roku i pęknięcia na wylot po prostu się rozlecą Nie w miesiąc, nie w pół roku ale rok dwa i popęka. Jak masz pęknięcia w środku deski to coś trzyma drewno z dwóch stron. Jak masz pęknięcie na końcu to nie ma siły. Szpachla to nie klej a wątpię żeby to zalewali mega drogą żywicą.
@sqbanybiceps ja bym reklamował te stopnie z takimi wielkimi pęknięciami.
  • Odpowiedz