Mirki, jak się rozliczacie z różowymi za mieszkanie? Zakładamy zwykła partnerkę, a nie żonę ani narzeczoną. Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne #niewiemjaktootagowac #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
@xPekka: taniej niż byś wynajął pokój, gdyby z Tobą nie mieszkała. Bo gdybyś mieszkał sam i chciał szybciej spłacić kredyt to możesz przecież pokój wynająć. A jak walnie jakaś pralka, lodówka, zalejesz sąsiada to ma zerową odpowiedzialność bo mieszkanie Twoje, ratka Twoja i problemy też Twoje, żeby położyć 2k na jakieś AGD które zużyje się szybciej, bo używane 2x częściej.
Niekoniecznie musi dawać Ci kasę. Może płacić całe rachunki, może robić
@Eshirael: a to właśnie jest bardzo ciekawe podejście które też zaobserwowałem - płacić połowę rachunków (załóżmy 500 zł) i dać 500 zł do raty kredytu to problem i nie chcą, ale zamiast tego płacić po prostu 100% rachunków (1000 zł) to już spoko, może być, sprawiedliwie xD
@xPekka: Składamy się po połowie na jedzenie i chemię którą zużywamy. Kredyt to moja sprawa. Czynsze i rachunki ja pokrywam z kilku względów: Po części dlatego że pracuję z domu. Po części też dlatego że ona nie pracuje bo jeszcze studiuje i jej jedynym mizernym dochodem jest renta socjalna. No a wolę żeby skupiła się na studiach zamiast ganiać jeszcze do pracy. Wolę żeby sobie dziewczyna kupiła coś dla siebie niż
lepiej żeby wynajęli mieszkanie u kogoś obcego, a to swoje niech mirek komuś wynajmie za 2k zł miesięcznie. Wtedy jego różowa będzie musiała płacić u kogoś obcego 50% za najem, czynsz i rachunki, ale za to będzie bardzo uczciwie
@muse: wbrew wszelkim pozorom najlepsze rozwiązanie. Znajomy przez 3 lata dziewczynę ściemniał że nie ma mieszkania i kawalerkę na spółkę wynajmowali a jego dwa pokoje spłacali wynajmujący:D
A co gdyby dziewczyna opa mieszkala z rodzicami i nie ponosila kosztów utrzymania, a to op męczy, zeby zamieszkali razem? Wtedy tez ma ponosic polowe kosztów bo op ma widzimisie mieszkania w jego mieszkaniu?
a jakim prawem ona ma płacic ci raty za mieszkanie jak nie macie zalegalizowanego zwiazku ? tylko niech na rachunki po polowie daje, raty to twoja sprawa
@mho-muse: zgodzila sie na konkubinat to niech teraz nie fika, A Co jesli chlop uzbieral i wplacil 40-60% depozytu na kredyt zanim ja poznal i dzieki temu ma o kilkadziesiat procent nizsza miesieczna rate, wiec z automatu po podzieleniu na pol raty oboje na
ale już nawet na tym że płacicie rachunki na pół jesteś do przodu, przy prądzie, gazie, wodzie są opłaty stałe bez względu na zużycie, czynsz jest stały, netflixy taka sama opłata za jedną czy dwie osoby
@benetti: w sumie ciekawa perspektywa po prostu jednej lasce jest głupio jak facet tylko kupuje drinki w barze, a inna nie ma przeciwko, że facet płaci za 5 randek z rzędu, a jeszcze innej nie
@xPekka: chyba logiczne, że rachunki i rata kredytu 50/50. Jakbyś wynajmował z różową mieszkanie u obcego, to też byś płacił czynsz 100% albo w większości bo "nie wypada"? Podstawa udanego związku to nie robienie 'za frajera". W granicach rozsądku, bo sknerą też nie ma co być, ale Twój kredyt na mieszkanie to taki odpowiednik czynszu za wynajem, więc odpowiedź nasuwa się sama.
@xPekka: ona ma swoje mieszkanie, ja mam swoje. Jak nam się zachce mieszkamy u mnie, u niej, albo gdzieś jedziemy. Nie informujemy się o swoich kredytach, zarobkach itd.
Większość wykopowych różowych oczekuje że nie będzie dorzucać się do kredytu swojego faceta, ew. może partycypować w opłatach lub innych wypadkach. Takie tanie mieszkanie dla p0lka, zapłaci 600 jak za pokój w hotelu robotniczym i potem zaczyna wchodzić facetowi na łeb. W drugą
@xPekka: ale zesrańsko w komentarzach xD Opłaty są takie, a nie inne i koniec tematu, ewentualnie można się zgodzić z mirkiem, który zaproponował, żeby dorzucała się tylko do części odsetkowej, bo na upartego można uznać, że częścią kapitałową spłacasz "swoje", a rata odsetkowa to jak kasa dla janusza landlorda. ( ͡°͜ʖ͡°)
Ja jak zamieszkałem się z różową i dzieliliśmy opłaty na pół to spłacaliśmy wspólnie
Oglądam tak sobie Rancho nad ranem i kurde widze ze dobre aplikacje ma na pulpicie Lucy jako wójt xD uTorrent i GTA4 xD #ranczo #heheszki #seriale #gry
Rachunku 50/50 to oczywiste, a jak podejść do raty kredytu? imo podejście typu 50% rynkowej ceny wynajmu 1 pokoju byłoby git, bo niezbyt spoko byłoby spłacać sobie kredyt hajsem różowej, jednak z drugiej strony jeśli ona nie ma swojego mieszkania to przecież nigdzie by nie wynajęła mieszkania za cenę samych rachunków xD pytanie hipotetyczne
#niewiemjaktootagowac #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
Niekoniecznie musi dawać Ci kasę. Może płacić całe rachunki, może robić
Osoba która wynajęła swoje mieszkanie z kasy za wynajem, a druga osoba np. ze swojej pensji
Kredyt to moja sprawa.
Czynsze i rachunki ja pokrywam z kilku względów:
Po części dlatego że pracuję z domu.
Po części też dlatego że ona nie pracuje bo jeszcze studiuje i jej jedynym mizernym dochodem jest renta socjalna. No a wolę żeby skupiła się na studiach zamiast ganiać jeszcze do pracy.
Wolę żeby sobie dziewczyna kupiła coś dla siebie niż
@muse: wbrew wszelkim pozorom najlepsze rozwiązanie. Znajomy przez 3 lata dziewczynę ściemniał że nie ma mieszkania i kawalerkę na spółkę wynajmowali a jego dwa pokoje spłacali wynajmujący:D
A co gdyby dziewczyna opa mieszkala z rodzicami i nie ponosila kosztów utrzymania, a to op męczy, zeby zamieszkali razem? Wtedy tez ma ponosic polowe kosztów bo op ma widzimisie mieszkania w jego mieszkaniu?
@soundboy: spytaj od razu czy jak wezmie tv za tysiaka na raty to czy bedzie jej kazał placic polowe za raty ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mho-muse: zgodzila sie na konkubinat to niech teraz nie fika,
A Co jesli chlop uzbieral i wplacil 40-60% depozytu na kredyt zanim ja poznal i dzieki temu ma o kilkadziesiat procent nizsza miesieczna rate, wiec z automatu po podzieleniu na pol raty oboje na
@benetti: w sumie ciekawa perspektywa
po prostu jednej lasce jest głupio jak facet tylko kupuje drinki w barze, a inna nie ma przeciwko, że facet płaci za 5 randek z rzędu, a jeszcze innej nie
Nie informujemy się o swoich kredytach, zarobkach itd.
Większość wykopowych różowych oczekuje że nie będzie dorzucać się do kredytu swojego faceta, ew. może partycypować w opłatach lub innych wypadkach. Takie tanie mieszkanie dla p0lka, zapłaci 600 jak za pokój w hotelu robotniczym i potem zaczyna wchodzić facetowi na łeb. W drugą
Opłaty są takie, a nie inne i koniec tematu, ewentualnie można się zgodzić z mirkiem, który zaproponował, żeby dorzucała się tylko do części odsetkowej, bo na upartego można uznać, że częścią kapitałową spłacasz "swoje", a rata odsetkowa to jak kasa dla janusza landlorda. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ja jak zamieszkałem się z różową i dzieliliśmy opłaty na pół to spłacaliśmy wspólnie