Śniło mi się że kogoś biłem ale moje ciosy w ogóle nie miały mocy. Tak samo regularnie miewam sny w których chcę biec ale coś mocno mnie ogranicza. Tez macie takie sny z kategorii "bezradności"?
@stanley___ Ta bezradność we śnie to kolekcja klasyki. Do dziś pamiętam sen sprzed 15-20 lat, gdzie mnie szczupak ugryzł w palca, bo nie mogłem się ruszyć xD Teraz mam na odwrót i ciosy latają normalnie, ale nie wiem czy to dobrze, bo po takich całonocnych bataliach jestem chyba jeszcze bardziej zmęczony
@MrGarrison 8 worków ziemi i jakieś pierdoły, toć to nawet setki nie waży Nie wiem, może to gościa pierwszy samochód, albo pierwszy którym coś przewozi xD
Gdybym włożył w naukę programowania tyle godzin co włożyłem w zdanie matury z biologii i chemii na 90% to teraz bym zarabiał 20k PLN minimum za full zdalną prace na bank. O godzinach poświęconych na naukę anatomii na 1 roku to już nie wspomnę. A tak jestem teraz na 5 roku studiów i wpieprzam kajzerki z pasztetem podlaskim, bo na nic mnie nie stać. A perspektywa jest taka że za 2 lata
Powiem tak nie chce mieć nigdy dźwiewczyny i w sumie to nawet nie chce żeby jakaś do mnie zarywala (nie będę wiedział jak się wtedy zachować XD) z drugiej strony to czasami można poczuć się jak odpad genetyczny jak żadna cię nie pożąda lub nawet jak On cię nie pożąda bo jednak bycie pożądanym przez Geje/Bi to znak tego że masz co najmniej Ok Geny, Po prostu czasami czuję
@Uppsala Jak nie jesteś konkretnym NPC, to nie wiem czy wytrzymasz. Tutaj jest kompletny hyde park, tam poglądy odmienne niż główna linia subreddita to nie tylko minusy, ale i czasem ban.
Chlop strzela 19 bramek w laliga, w najgorszym sezonie od kilkunastu lat. Robi to w drużynie, gdzie prawie nikt na niego nie gra, a trener nadaje sie do zmywania podłogi w kiblu. A no i jeszcze żona...a szkoda strzepic ryja. DZIK. Dziekuje Pan Robert. Oby za rok było lepiej.
Życie w pokoju u rodziców całkowicie mnie satysfakcjonuje towarzysko. Czasem wyjdę do nich, czasem pójdziemy razem do sklepu i starczy. Dziennie pewnie wymieniamy kilkanaście zdań. Nie czuję się samotny. Nie czuję potrzeby znalezienia kolegów Dla mnie nie do zrozumienia jest, że inni spedzają całe dnie w dynamicznym towarzystwie znajomych itp. To by było wyczerpujące. Jak każde wyjście na spotkanie z rodziną czy coś. Nie cierpię tych spotkań.
Dla mnie nie do zrozumienia jest, że inni spedzają całe dnie w dynamicznym towarzystwie znajomych itp.
@qew12 To jest przykład tzw. spirali #!$%@?, gdy nie dość że towarzystwo jest zbyt dynamiczne, to dodatkowo przez to traci się szybciej "baterie społeczne". Dlatego znajomych lepiej szukać o w miarę zbliżonym temperamencie, najgorzej gdy takich nie ma (lub siedzą w piwnicy) ( ͡°ʖ̯͡°)
Co myślicie o walce z #antysemityzm poprzez racemaxxing? Jeśli więcej żydowskich kobiet zwiąże się z genetycznymi nadludźmi to antysemityzm straci rację bytu