Zacznijmy od elementarza: nie jesteśmy przedsiębiorcami
Pracowników jest więcej niż przedsiębiorców o jakieś kilkanaście milionów. Jednak domyślnym trybem polityki gospodarczej w Polsce jest wspieranie tych ostatnich. Nie ma zatem większego wyzwania dla lewicy niż odbudowanie zbiorowej tożsamości klasy pracującej.
rmweb z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 8
- Odpowiedz
Komentarze (8)
najlepsze
Przydałoby sie rozróznienie na 'wolnych najmitów' (freelancerzy) - osoby świadczace drobne uslugi dla roznych podmiotow (dziennikarze, graficy, fotografowie, korepetytorzy itp), uslugodawcow - osoby wystawiające uslugi do wykonania ale bez stalych zleceń od podmiotu/osoby (od hydraulika poprzez pania od paznokci do grafika szukajacgo dorywczych zlecen), itd.
"Przedsiebiorca' w takim mocnym rozumieniu to ja bym nazywal tych, ktorzy jakos rozwijaja
coś w tym jest ale ja jestem z prawicy i bardzo bym chciał zbudowania zbiorowej świadomości konsumenckiej, konsumentów jest nawet troszkę więcej niż pracowników :P (nie żeby to o czymś świadczyło)
kupcie sobie magnez z leninem na lodówkę i na tym niech się wasze komunistyczne zapędy zakończą
( ͡~ ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora