Aktywne Wpisy
JulianGangol +5
Aha a tak w ogole to nie ma wielkiej roznicy czy Chic keksowal 14 czy 15 latke. Jak sama chciala i nie protestowala to nie ma to znaczenia. Ma jedynie dla sztywnego prawa. Jak typiara miala 15 lat i 1 dzien to juz gitowa tak bo jest legalna a jak miala 14 lat i 360 dni to juz nie gitowa i wielki pedo tak? Bzdura totalna. Jak podstepem nie doprowadzal ja do
Chciałbym się z wami czymś podzielić.
To co się obecnie dzieje na świecie, to realizacja planu który jest zniewoleniem ludzkości, Polaków trzeba wytępić bo rasowo są najwyższym gatunkiem na tej planecie. Rozumiem, że nie jesteście tego w stanie pojąć i być może to dla wielu wydaje się śmieszne. Tylko zaznaczę, że przez nasz kraj przetoczyły się dwie wojny światowe, byliśmy za wszelką cenę eksterminowani, pozbawieni państwa na 123 lata, pewna nacja chce
To co się obecnie dzieje na świecie, to realizacja planu który jest zniewoleniem ludzkości, Polaków trzeba wytępić bo rasowo są najwyższym gatunkiem na tej planecie. Rozumiem, że nie jesteście tego w stanie pojąć i być może to dla wielu wydaje się śmieszne. Tylko zaznaczę, że przez nasz kraj przetoczyły się dwie wojny światowe, byliśmy za wszelką cenę eksterminowani, pozbawieni państwa na 123 lata, pewna nacja chce
Podjeżdżam wczoraj o 22 na stację benzynową obok trasy, niedaleko centrum miasta dopompować koła, sprawdzić poziom oleju itp. Na parkingu przy stacji widzę zaparkowane czarne Renault Mégane z pięcioma młodymi osobami w środku, dwie dziewczyny, trzech facetów.
Wszyscy piją piwo, z kierowcą włącznie. Pierwsza myśl to taka, że koleś za kierownicą tylko usiadł i zaraz się przesiądzie. Po chwili rzeczywiście wysiadł, wraz z nim kumpel i poszli do sklepu na stacji, wracają z kolejnymi piwami, które otworzyli jeszcze przed otworzeniem się automatycznych drzwi. Wracają do samochodu na parkingu, mijając samochody które aktualnie tankują i innych kierowców, grzejąc równo kolejne tyskie.
Dochodzą do samochodu, koleś znowu siada na miejscu kierowcy kończąc już kolejne piwo. Mi się zapala czerwona lampka - jedno piwo, no spoko, w stanach można, tu prawo zabrania, ale koleś pił już drugie przy mnie, a skąd wiadomo czy zanim przyjechałem nie wypił kilku wcześniej.
Nieraz czytam na wykopie, popili i rozbili się na drzewie - wszyscy zginęli, a ludzie widzieli, nikt nie zareagował. Sam też o mało co nie miałem dwóch wypadków przez takich debili więc naturalnie dzwonie to zgłosić na bagiety ( ͡° ͜ʖ ͡°). Przecież nie będę się szarpał (jak pewnie zaraz ktoś mi to poleci w komentarzu, że on by tak zrobił i zabrał Kulczyki, a ja JP na 80% bo się trochę boję) z trzema facetami po kilku piwach i dwoma laskami które od razu pewnie zaczęłyby się drzeć
Dzwonię - pierwsze cztery minuty nikt nie odbierał, pewnie inne zgłoszenie, spoko. W tym czasie podjechał do nich drugi samochód i kolejni znajomi. Wreszcie odbiera dyżurny, a ja opisuję całą sytuację.
Dyżurny pyta mnie o numery tablic rejestracyjnych, które musiałem mu powtórzyć trzy razy, bo w swoim znudzonym tonie gdzieś się pogubił przy zapisywaniu tak długich kombinacji cyfr i liter, które przyszło mu zapisać. Dopytał jeszcze o dokładny model samochodu i kolor, na końcu dziękując za zgłoszenie - już podsyłam patrol.
Mija 20 minut - w tym czasie Karyna poszła po kurczaki do KFC, przyniesła - zjedli, umyli się, pogadali jeszcze trochę, pośmiali się, dopili piwa i odjechali. Policji ani śladu. Naturalnie prowadził pan po kilku. Wyjechali na trasę i tyle ich było widać.
Myślę sobie poczekam jeszcze chwile to powiem w jakim kierunku pojechali. Po 10 minutach odjechałem i ja. Patrol już wysłany nie dotarł.
Fajnie by było jakby mieli wypadek i wszyscy zginęli. Kolejny artykuł o znieczulicy ludzi, bo wszyscy na stacji widzieli, nikt nie zareagował i niewinne Karyny zginęły bo prowadził szaleniec wjeżdżając na czołówkę w ojca który wracał do domu do żony i dzieci. Kolejne ofiary, kolejne dochodzenia, kolejne kontrole trzeźwości na wszystkich kierowcach w całym mieście, które wykazały że nikt nie prowadzi pod wpływem, więc nie ma czego się bać. Wracamy do codzienności.
A policja sobie jaja chyba robi -.-
No nie bardzo
PS: nawet jak przegram, to dzięki relacji live na mirko zostanę celebrytą i dostanę posadę prowadzącego w "Dzień Dobry Tefałen", sytuacja typu win-win
Ktokolwiek przegra, to i tak win-win, bo całe to piwo i tak trzeba będzie wypić.
@nowik: zobaczymy. Po 2 może być ciężko, ale jak to rzekł Wergili nad pucharem: audaces fortuna iuvat.