Wpis z mikrobloga

Hej. Piszę artykuł, który chcę umieścić na wykopie i potrzebuję pomocy. Nie wiem, czy jest wystarczająco czytelny i zrozumiały. Jeżeli ktoś zna się na księgowości lub prowadzi własną firmę to będę także zobowiązany za sprawdzenie obliczeń.

Przyjęło się mówić, że koszty zatrudnienia pracownika w Polsce wynoszą ok. 40%. W rzeczywistości jest znacznie…

...lepiej.

Chciałbym obalić pewien mit na temat wysokich kosztów zatrudnienia pracownika. Prowadzę firmę od 9 lat, mam wiele zastrzeżeń do polskich urzędników i polskiego systemu podatkowego, ale stwierdzam z całą pewnością, że koszty pracy nie są tak wysokie, jak przyjęło się mówić!

Typowa informacja, którą można przeczytać na temat wysokości tych kosztów brzmi np. tak:

„Niestety oferując pracownikowi wynagrodzenie minimalne, czyli 1386 zł brutto, netto otrzymuje on tylko 1032 zł, a łączny koszt pracodawcy to 1642 zł. Innymi słowy, 40% kwoty przeznaczonej na pensje pracodawca musi obowiązkowo wpłacić do kasy państwowej (ZUS, podatek, ubezpieczenie zdrowotne). To faktycznie w wielu przypadkach uniemożliwia legalne zatrudnienie kogokolwiek, a w konsekwencji także rozwój firmy.”

http://www.bankier.pl/wiadomosc/Koszty-pracy-to-wciaz-najwiekszy-problem-firm-2377613.html

@Bankierpl ;)

lub

„Jak wyliczyła FR, po uwzględnieniu całości kosztów obciążenie kosztami pracy wynosi w Polsce aż 41 proc. W rzeczywistości z 7,40 euro pracownik otrzymuje „na rękę” przeciętnie tylko 4,40 euro.”

http://www.podatki.biz/artykuly/ile-rzeczywiscie-wynosza-koszty-pracy-w-polsce_16_23190.htm

Te 40% to ogromne uproszczenie i przekłamanie wynikające z niezrozumienia jak działa typowe przedsiębiorstwo.

Ale od początku:

Przypuśćmy, że chcesz założyć prostą działalność w Polsce. Dowiadujesz się, że przez 24 miesiące możesz płacić tzn. mały ZUS, który w 2014 roku wynosi 431,18 zł, a po 24 miesiącach musisz płacić duży ZUS, który w 2014 roku wynosi 1042,46 zł. To prawda. I w tym momencie większość osób popełnia podstawowy błąd. Rozumowanie jest takie – skoro ZUS wynosi 1000 złotych co miesiąc, to aby zarobić 2000 złotych, muszę od klienta otrzymać 3000 złotych! Skandal i złodziejstwo!

Otóż… nie. Cześć kwoty zapłaconej do zusu do nas „wraca” i tak naprawdę na ZUS wydajemy mniej.

Przyjmijmy, że od miesiąca prowadzę jednoosobowe biuro tłumaczeń, w którym jedynym tłumaczem jestem ja. W sierpniu dostałem zlecenia od klientów warte 3000 złotych netto. Ile zarobię w sierpniu przy założeniu, że nie miałem żadnych wydatków związanych z prowadzeniem firmy, a jedynym wydatkiem będzie „duży” ZUS?

Pierwsza rzecz – muszę zapłacić tak zwany podatek dochodowy. Jest to podatek od wypracowanego zysku i to jest dopiero skandal . Są różne wysokości tego podatku, przyjmijmy, że moja firma płaci podatek w wys. 18%. To niestety oznacza, że z 3000 złotych od klienta robi się dla mnie aż 540 złotych mniej – zostaje więc dla mnie 2460 złotych.

Jeżeli jednak w tym samym kupię do firmy komputer za 2000 złotych netto, to zysk firmy zmniejszy się do 1000 złotych i kwota podatku dochodowego będzie niższa i będzie wynosiła tylko 180 złotych (18% z 1000 zł zysku). Zakup komputera zmniejszył dochód firmy więc i kwotę podatku dochodowego do zapłacenia.

Zapłacenie składki ZUS działa w podobny sposób, ale ze względu na to, że składka składa się z paru elementów, jest to nieco bardziej skomplikowane.

Teraz ważne definicje:

1. Podstawa opodatkowania to kwota, od której liczymy podatek. W tym przykładzie jest to 1000 złotych.

2. Podatek to wysokość podatku do zapłacenia – w tym przykładzie jest to 180 złotych

Jak to wygląda na przykładzie?

Płacę duży ZUS w wysokości 1042,46. W składce znajdują się następujące elementy:

1) Składka społeczna (emerytalna, rentowa, wypadkowa, chorobowa i fundusz pracy): 772,06

2) Składka zdrowotna: 270,40

Składka społeczna obniża podstawę opodatkowania i jest traktowane tak, jak zakup komputera do firmy. Jeżeli firma zarobiła 3000 złotych i zapłaciła ZUS, to podatek dochodowy wynosi:

(3000 złotych – 772,06) * 18% = 401 zł

Bez zapłaconej składki zus wysokość podatku wynosiła 540 złotych. Po zapłaceniu – 401 zł. Okazuje się, że po zapłaceniu składki, płacę podatek dochodowy o 139 złotych niższy! Można więc stwierdzić, że wysokość składki społecznej realnie nie kosztowało mnie 772,06 a tylko 633 złote!

Ale to nie koniec. Składka zdrowotna w dużej części obniża w całości podatek do zapłacenia. Nie wchodząc w szczegóły – jeżeli składka zdrowotna wynosi 270,40 zł, to odliczasz od podatku 232,85 zł.

Oznacza to, że zamiast podatku w wysokości 401 zł, płacisz jeszcze o 232,85 mniej, co oznacza, że będzie wynosił on tylko 168 zł.

I tak to zamiast zapłacenia 1042,46, zaoszczędziłeś najpierw 139 złotych a potem jeszcze 232,85. Można stwierdzić, że ZUS kosztuje ponad 370 mniej i wynosi tylko ok. 670 złotych.

Aby pokazać jeszcze raz różnicę:

Otrzymałeś od klienta 3000 złotych. Podatek dochodowy: 3000*18% = 540 złotych. (I to jest prawdziwy skandal…)

Twój zysk: 2460. Przyjęło się uważać, że skoro za ZUS zapłacisz 1042,46 zł, to Twój realny zysk wyniesie 2460-1042,46= 1417,54 zł.

Ze względu na to, że opłacone składki ZUS zmniejszą podstawę opodatkowania i sam podatek, w tym przypadku po zapłaceniu zusu Twój podatek dochodowy będzie wynosił tylko 168 złotych więc Twój realny zysk będzie wynosił:

3000 złotych od klienta – 168 zł (podatek dochodowy) – 1042,46 (zapłacone składki ZUS) = 1790 złotych.

Jak dla mnie wysokość ZUSu nie jest problemem. Przez dwa lata prowadzenia działalności płacisz realnie tylko ok. 200 złotych co miesiąc. To nie jest duża kwota. Haczyk polega na tym, że aby móc cokolwiek odliczyć od podatku dochodowego, to firma musi mieć zysk – jeżeli więc firma nie zarabia to obciążenie składkami ZUS staje się znacznie wyższe. To jednak dalej nie jest takim problemem jak konieczność płacenia podatku dochodowego i tu jest największy problem. Podczas rozmów o zakładaniu firm wszyscy piszą o horrendalnych składkach ZUS, a prawie nikt nie wspomina, że od każdego zysku trzeba zapłacić podatek… No, ale wracamy do tematu.

Jak wygląda zatem koszt zatrudnienia pracownika?

Przyjmijmy, że firma płaci podatek dochodowy w wys. 1000 zł miesięcznie i zatrudnia pracownika za 3000 zł brutto. Oznacza to, że kwota netto do wypłaty to 2111,27 a całkowity koszt płacowy pracownika wynosi 3486,3. Aż 1400 zł różnicy! 35%! Tyle zabiera nam Państwo! No właśnie… nie.

Po pierwsze składki ZUS pracownika także obniżają podstawę opodatkowania oraz podatek dochodowy w podobny sposób, jak to opisałem wyżej.

Po drugie: pracownik jest kosztem – jeżeli zatrudniasz pracownika za 2111,27 netto, to oznacza, że podatek dochodowy płacony przez firmę zmniejszy się o 380 złotych (18% z 2111,27).

Łącznie pracownik nie kosztuje firmę 1400 złotych tylko ok. połowę tego, co oznacza, że obciążenie pracą jest w granicach 15%-20%, a nie 35-40%. Policzę to dokładnie innego dnia bo mi dziecko właśnie wstało i marudzi ;)

Podsumowanie. Innymi słowy – jeżeli masz działającą firmę i chcesz zatrudnić kogoś na czarno, to musisz mu zapłacić do ręki 2111,27 złotych. Jeżeli chcesz go zatrudnić legalnie, to faktycznie całkowity koszt wszystkich składek + pensja wyniesie ok. 3500 złotych, ale realnie duża część tej kwoty „wraca” do firmy, co oznacza, że będzie cię to kosztowało tylko ok. 700 złotych.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@NigdyNieBedeBordowy: Obalam pewien mit związany z prowadzeniem firmy. Przyjęło mi się mówić, że w Polsce są bardzo wysokie koszty zatrudnienia pracownika (35-40%). Pokazuję, że jest prawie dwa razy... lepiej.
  • Odpowiedz
@chafer: moim zdaniem liczysz to wszystko jakoś nie od tej strony co trzeba :) jak nie zapłacisz podatku albo zapłacisz mniej to wcale nie oznacza że zarobiłeś tylko że mniej straciłeś.
  • Odpowiedz