Wpis z mikrobloga

Cześć wszystkim, #!$%@? mnie sól na chodnikach - nie trafia do mnie argument, że oni od 50 lat sypią i jest dobrze, a ja jeden się #!$%@?. Nie jestem w stanie uwierzyć, że w całym cywilizowanym świecie #!$%@? się solą po chodnikach (drogi to osobny rozdział), że biało od niej aż po horyzont ludziom niszczą się buty i ubrania, i wszystko jest cool. Mamy XXI w., żyjemy w częściowo cywilizowanym kraju w środku Europy, wymyśliliśmy wycieraczki samochodowe, metodę rafinacji ropy, odkryliśmy pierwiastki promieniotwórcze, zbudowaliśmy największy posąg Jezusa , otworzyliśmy ponad 2000 biedronek - na wszystko co święte - musi być jakiś sposób żeby żyć inaczej. Żeby buty i nogawki spodni w zimie nie wyglądały jak obrzygane solą. W głowie mi się nie mieści, że ten problem jest nierozwiązywalny.

Podobno w Skandynawii nie mają problemu bo jest zimno (i w ciągu zimy jest po prostu minus 10 stopni i nie ma problemu, że się jednego dnia roztopi śnieg - drugiego zaś przyjdzie mróz). Na południu Europy nie mają problemu bo jest ciepło cały rok.

U nas się nic nie da bo w lecie jest ciepło, a w zimie zimno.

Nie da się budować niedziurawych dróg (swoją drogą dziury po zimie to podobno efekt solenia dróg) - bo w lipcu asfalt ma 30 stopni, a w styczniu minus 10.

Nie da się dobrze grać w piłkę nożną bo nasza liga gra 1/4 tego co porządne ligi europejskie, a piłkarze mają w zimie wakacje bo jest zimno i pada śnieg.

Nie da się uprawiać sportów zimowych bo śnieg jest tylko przez 3 miesiące w roku, a infrastruktura w górach jest do dupy.

#oswiadczenie #dziendobry #zima #firstworldproblems #jakzyc
  • 27
@gav: są też pochodne kwasu octowego lub mrówkowego - stosuje się je na lotniskach. Nie niszczą nawierzchni (sól powoduje rozsadzanie asfaltu przez wodę, gdyby nie sól dziur po zimie byłoby mniej) i nie powodują korozji - ale cóż lotniskom zależy na "użytkownikach", a drogowcy mają w poważaniu swoich klientów.

Niemniej jednak - ja o chodnikach, drogi to inna dyskusja ;)