#!$%@?, Mirasy ale mam #creepystory z dzisiaj... wprowadzę was trochę do historii.
Jak pewnie część z Was wie, dobre 10 lat temu brałem udział w karambolu na A4. Siedziałem sobie grzecznie z tyłu no i nasz samochód został całkiem mocno potraktowany, bo został uderzony w sumie 3-4 razy w tym raz w ten bok, po której stronie siedziałem.
Skończyło się na złamanej szczęce, rękę w 2 miejscach, 4 żebrach, miednicy i obu nogach.
Z jednej strony ponad pół roku miałem #!$%@?, ale przynajmniej zmotywowało mnie to potem do treningów gdzie potem udało mi się osiągnąć pare sukcesów ale ja nie o tym.
Dzisiaj w nocy przebudziłem się w sumie bez powodu, 5 piętro, okno otwarte bo gorąco... i słyszę dwie rozmawiające osoby, laskę, jakaś taką młodą i kolesia takiego dość starego. Niby nic dziwnego, głosy dobiegały jakby ze strony okna, ale jednak tak jakby w moim pokoju. Sama rozmowa była #!$%@? dziwna.
- Zobacz, jakoś sobie radzi.
- w to nie wątpiłam.
- ale mogłaś go nie ratować wtedy
- sama zginęłam w tym wieku, nie chciałam żeby przechodził tego samego
- ale to był jego czas
w tym miejscu złapałem takiego WTF w #!$%@? więc zacząłem się przekręcać w stronę okna gdzie usłyszałem od kolesia
- ciiiiii, obudził się.
i wszystko ucichło, wstałem podszedłem do okna, ale nikogo nie było. nigdzie. Cała reszta nocy została już nieprzespana... Jak nie wierze w takie rzeczy jak bóg, duchy, życie po śmierci, ufo (jako rozwinięte cywilizacje) i inne #!$%@? tak teraz mam ostrego mindfucka.
Jak pewnie część z Was wie, dobre 10 lat temu brałem udział w karambolu na A4. Siedziałem sobie grzecznie z tyłu no i nasz samochód został całkiem mocno potraktowany, bo został uderzony w sumie 3-4 razy w tym raz w ten bok, po której stronie siedziałem.
Skończyło się na złamanej szczęce, rękę w 2 miejscach, 4 żebrach, miednicy i obu nogach.
Z jednej strony ponad pół roku miałem #!$%@?, ale przynajmniej zmotywowało mnie to potem do treningów gdzie potem udało mi się osiągnąć pare sukcesów ale ja nie o tym.
Dzisiaj w nocy przebudziłem się w sumie bez powodu, 5 piętro, okno otwarte bo gorąco... i słyszę dwie rozmawiające osoby, laskę, jakaś taką młodą i kolesia takiego dość starego. Niby nic dziwnego, głosy dobiegały jakby ze strony okna, ale jednak tak jakby w moim pokoju. Sama rozmowa była #!$%@? dziwna.
- Zobacz, jakoś sobie radzi.
- w to nie wątpiłam.
- ale mogłaś go nie ratować wtedy
- sama zginęłam w tym wieku, nie chciałam żeby przechodził tego samego
- ale to był jego czas
w tym miejscu złapałem takiego WTF w #!$%@? więc zacząłem się przekręcać w stronę okna gdzie usłyszałem od kolesia
- ciiiiii, obudził się.
i wszystko ucichło, wstałem podszedłem do okna, ale nikogo nie było. nigdzie. Cała reszta nocy została już nieprzespana... Jak nie wierze w takie rzeczy jak bóg, duchy, życie po śmierci, ufo (jako rozwinięte cywilizacje) i inne #!$%@? tak teraz mam ostrego mindfucka.
#coolstory #truestory #paranormalne #wtf #siedzeobsrany #oszukacprzeznaczenie
tl;dr;
@plank: Nie dziekuje