Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ta rada dla #przegryw żeby wyjść z domu to wcale nie jest głupie. Czasem (czyli raz na kilka lat) udaje mi się wyjść z jakimś starym znajomym albo gdzieś przypadkiem wbić w towarzystwo ludzi w moim wieku i doznaje szoku. Uświadamiam sobie, że ci ludzie przez te wszystkie lata coś robili. Zawsze mi się wydawało, że wszyscy ci którzy robią wielkie kariery albo posiadają firmy to jacyś starsi panowie a to okazuje się, że sporo takich gości w moim wieku przez lata zbierali doświadczenie, szkolili się i akurat się udało i teraz zbierają swoje owoce pracy i są #wygryw. Ale do czego zmierzam.. całe życie przesiedziałem w domu przy kompie, z browarem. Codziennie ten sam dzień, te same obowiązki,to samo bezcelowe przeglądanie internetu. Wydawało mi się, że skoro ja tak robię to każdy to samo robi. Czas się zatrzymał bo u mnie się nic nie zmienia. Potem mija kilka lat i spotykasz starych znajomych albo poznajesz rówieśników i zastanawiasz się.. ale jak? kiedy? jakim cudem? czemu oni jeżdżą po świecie i za co? jakim cudem założyli firme? przecież pamiętasz ich jak byli zwykłymi imprezowiczami albo nieśmiałymi introwerykami. Przerąbane to jest jak bardzo można zasiedzieć się w domu a czas na prawdę szybko mija. Zaczynasz przesiadywać w domu grając gierki i pić piwo i jest fajnie a potem nagle masz 30 lat i zastanawiasz się czemu odstajesz od reszty i czemu w życiu się nie udało.

#przemyslenia #wychodzimyzprzegrywu #rozwojosobisty #samotnosc ##!$%@? #neet #blackpill #zycie #feels #prokrastynacja

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #633887ee4f2f35c0e2f72981
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Ta rada dla #przegryw żeby wyjść z ...

źródło: comment_1664665386okikYxDPvIIRgeznMELC9d.jpg

Pobierz
  • 45
potem nagle masz 30 lat i zastanawiasz się czemu odstajesz od reszty i czemu w życiu się nie udało.


@AnonimoweMirkoWyznania: Co to znaczy, że się nie udało? Porównujesz się do innych, a może ich życia wcale nie są takie idealne i szczęśliwe? Grunt, żebyś ty czuł sie w porządu z tym co robisz i nie patrzył na innych. Żyjesz dla siebie, wg. siebie. Kwestia tylko tego, czy takie życie ci pasuje,
@AnonimoweMirkoWyznania: To słynne wychodzenie z domu do ludzi ma sens, kiedy masz z kim wyjść, przecież nie podejdę do losowej paczki ludzi na ulicy i ich nie zagadam bo chyba się ze wstydu spalę jak mnie wezmą za jakiegoś creepa npc. W sytuacji, kiedy nie masz nawet tego jednego znajomego to wyjście do ludzi w moim przypadku powodowało tylko większego doła, kiedy widziałem szczęśliwe paczki znajomych, a o parach to już
@AnonimoweMirkoWyznania: To słynne wychodzenie z domu do ludzi ma sens, kiedy masz z kim wyjść, przecież nie podejdę do losowej paczki ludzi na ulicy i ich nie zagadam bo chyba się ze wstydu spalę jak mnie wezmą za jakiegoś creepa npc. W sytuacji, kiedy nie masz nawet tego jednego znajomego to wyjście do ludzi w moim przypadku powodowało tylko większego doła, kiedy widziałem szczęśliwe paczki znajomych, a o parach to już
@AnonimoweMirkoWyznania: Firma i ten słynny wygryw to też często obowiązki i brak czasu. Siedząc przy kompie z browarem nie ma zmartwień, no chyba że zmartwienie takie że ciągle się porównujemy do innych. Można wyjść, niekoniecznie do ludzi czy z ludzmi, tylko na spacer do lasu. Można rozmyślać, poczytać książkę i też jest fajnie ;-) Tylko trzeba przestać się porównywać z innymi. Wygryw czy nie wygryw i tak każdy kończy max za
@AnonimoweMirkoWyznania te słynne kursy i szkolenia to są najczęściej w budżetówce, która inwestuje w swoich najczęściej funkcjonariuszy albo robią ludzie jakieś kursy i podyplomówki do zawodu nauczyciela w którym będą robić za 3-4k z nimi albo w ogóle jeśli ich nie zrobią (bo ich nikt nie przyjmie, takze kursy z konieczności). Rzeczywiście sukces fest. W większości te szkolenia to konieczność jeśli chcesz znaleźć się w jakimś zawodzie o i tak nieszczególnych zarobkach
te słynne kursy i szkolenia to są najczęściej w budżetówce, która inwestuje w swoich najczęściej funkcjonariuszy albo robią ludzie jakieś kursy i podyplomówki do zawodu nauczyciela


@Ksut_Melodi: co to za biadolenie? praktycznie w każdej pracy miałem dodatkowe kursy o tematykach zbliżonych do profilu pracy, moja żona w korpo ma dofinansowania do angielskiego i innych rożnych kursów, a sam pracując w obecnym miejscu, często się rozglądam za czymś, żeby zaspokoić swoją potrzebę
@Ksut_Melodi: mieszkam w Lublinie, rynek pracy tutaj jest jednym z najgorszych ze wszystkich miast wojewódzkich. Oczywiście że wszyscy się nie dorobią, to nie wykonalne. Ale ja mówię nawet o zwykłej potrzebie samorozwoju. Jak pracowałem w firmie w której nie uczyłem się nic nowego, to ciągle mi siedziało z tyłu głowy, że się nie rozwijam, że nie robię nic żeby nauczyć się czegokolwiek. Tu nikt nie karze od razu uczyć się programowania
@onomatopeja_ i właśnie to jest to o czym pisałem. To pozwala nabyć uprawnienia albo jakoś tam zwiększyć swoje zdolności ale nie buduje Ci ,,imperium", kariery z prawdziwego zdarzenia. Dlatego ten op z anonima najpewniej w sumie nie stracił aż tak wiele jak mu się wydaje. Przy czym dla mnie jego wyjście do ludzi, znajomi i ich sukcesy to jakaś abstrakcja. Gdybym ja miał takich zaglebistych znajomych to nie wiem ... Ciężko jest