Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Dwa lata jestem z dziewczyną. W planach były zaręczyny i ślub bo serio dobrze się nam żyło. Widziałem że wcześniej łyka tabsy jak zapytałem na co to mówiła że na uspokojenie. Nie wnikałem głébiej raz powiedziała że wyjeżdża w delegację i zniknęła na trzy tygodnie. Dzwoniłem codziennie i gadaliśmy sobie na luzie co tam jak tam unikała szczegółowych odpowiedzi chciałem porozmawiać przez kamerkę to nie zgodziła się. Wraca do domu a byliśmy wtedy tak 22 miechów razem i ona mi mówi że musimy pogadać. Rozumiem też chciałbym wiedzieć co i jak bo ta delegacja podejrzana była jak ma kogoś na boku to lepiej niech się przyzna i powie co i jak no rozstaniemy się po prostu. Ona mi daje wypis ze szpitala psychiatrycznego że leczy się na schizofrenię i miała nawrót. Ja nie mogę nie podejrzewałbym jej że się leczy na coś takiego nic nigdy nie robiła. Nie gadała do siebie no po prostu normalna dziewczyna. Od jak dawna się pytam? Od ósmego roku życia o #!$%@? nie ma co szybko mi powiedziała. Kobieta 21 lat a ona mi mówi po 22 miesiącach w związku, że się leczy psychiatrycznie. Wywiązała się kłótnia zrobiłem jej awanturę bo po tych wariatach się można wszystkiego spodziewać. Krzyczałem na nią ona ani razu nie podniosła głosu pewnie tak ją doładowali lekami w szpitalu, że gdyby jakby chciała to nie mogłaby krzyknąć. Powiedziała mi tylko że wciąż mnie kocha i jest tą samą osobą co wcześniej że się bała mi powiedzieć. Cytuję jej słowa "to wcale nie jest łatwe powiedzieć komuś że się choruje na to. Na jakim etapie związku miałam to zrobić? Po miesiącu? Po tygodniu? Po pół roku?" Zaczęła się tłumaczyć że przecież wszystko będzie jak dotychczas. No właśnie #!$%@? nie będzie. Jesteśmy dalej 2 miesiące ale nie sypiamy ze sobą. Ja śpię na kanapie ona mnie przeprasza tak co drugi dzień i zaprasza do łóżka co jakiś czas jak jestem w pracy wysyła mi strony w necie o swojej chorobie i że z lekami można normalnie żyć. Powiem wam wprost że boje się jej. Świadomość, że przez 2 lata żyłem pod jednym dachem z bombą atomową mnie przeraża. #!$%@? raz szła przez mieszkanie z nożem w ręku i kawałkiem mięsa na balkon. Mówiła, że idzie kota bezdomnego nakarmić ale mogła mięso pokroić w kuchni, a nie leźć z nożem przez mieszkanie. Jak jestem w kuchni i ona robi jedzenie np. w sobotę to bacznie obserwuję jej każdy ruch. Boje się o swoje życie jak trzyma w dłoni nóż i kroi głupi chleb. W każdej chwili może jej coś odwalić. Ona do mnie tydzień temu czy nie chce z nią pójść do psychiatry, że byłoby miło jakbym z nią poszedł i może jakaś psychoterapia dla par albo psycholog. Franca jeszcze ze mnie chce zrobić wariata. Nie poddaje się i ona co jakiś czas inicjuje kontakt seksualny. Kupiła sobie seksowną bieliznę z allegro, płatki róż, wracam do mieszkania po pracy robię w zusie jakby ktoś chciał wiedzieć ona czeka na mnie #!$%@? jak domina. Rolety zasłonięte, świece, wino, płatki róż, jakieś zapachowe gówna i pejcz w dłoni. Nie będę zagłębiał się dalsze szczegóły ale chciała mnie skuć. Nie zgodziłem się i powiedziałem, żeby się ogarnęła. Jak bym się zgodził to co potem? Wziełaby nóż i zarżnęłaby mnie jak świniaka. Na samą myśl mnie ciary przechodzą albo zostawiła tak na parę dni wyszła z mieszkania i bym się wykończył z odwodnienia. Nie chcę tego dalej dłużej ciągnąć. Myślałem czy by nie zadzwonić po karetkę żeby ją zawinęli w kaftan jak będzie znowu leźć z nożem przez mieszkania. Potem tylko spakowałbym jej rzeczy napisał przez telefon, że to koniec. Było miło ale boje się o swoje życie.
Z rodziną gadałem na ten temat i ojciec powiedział mi po wódce, że to ja jestem #!$%@?ęty. Nie ma co lekarz ginekolog z wykształcenia po uniwerku medycznym. Mam siódemke rodzeństwa. Zabrałem ją tak z miesiąc temu na urodziny ojca i mówili, że ona się normalnie zachowuje, że jestem uprzedzony. Dzięki za wsparcie rodzino zawsze można na was liczyć. To mówię im, że lata z nożem po mieszkaniu akurat ta wariatka wyszła zapalić z moim ojcem na balkon, a rodzeństwo dopytuje i się śmieje, że przecież poszła kota nakarmić. Że z tego co mówię to ona nigdy nikomu krzywdy nie zrobiła i że też jest człowiekiem, a matka #!$%@?ła, że chciałaby mieć wnuki. Mało ci wnuków? Siedmioro rodzeństwa, na urodzinach od zajebu gówniaków. Najstarszy braciszek to się popisał pięcioraczki swojej żonie zmajstrował, a matce mało wnuków. Babcia to ledwo świadoma tego co się dzieje przez demencję starczą tylko pieprzyła coś o ślubie kościelnym, a dziadek siedział tylko i mówił, że niech nie moralizuje młodych bo jak ją poznał to babka dawała dupy pod zakładem pracy.
Wszyscy są po jej stronie, a to nie oni będą z nią mieszkać i żyć. Poznałbym opinie osób trzecich może się ze mną ktoś zgodzi bo dłużej nie pociągnę

#psychiatria #schizofrenia #psychiatryk #kobieta #rozowepaski #niebieskiepaski #zwiazki

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6329b6169a4a773345e6297d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 22
Ja nie mogę nie podejrzewałbym jej że się leczy na coś takiego nic nigdy nie robiła. Nie gadała do siebie no po prostu normalna dziewczyna. Od jak dawna się pytam? Od ósmego roku życia o #!$%@? nie ma co szybko mi powiedziała. Kobieta 21 lat a ona mi mówi po 22 miesiącach w związku, że się leczy psychiatrycznie. Wywiązała się kłótnia zrobiłem jej awanturę bo po tych wariatach się można wszystkiego spodziewać.
@AnonimoweMirkoWyznania: Choruję na schizofrenię i mi teraz popsułeś humor. 5 lat minęło od mojego pobytu w psychiatryku. Przez te 5 lat nikogo nie dziabnąłem nożem ani siebie. Ta choroba jest na prawdę do zaleczenia. Wystarczy dyscyplina. Laska oczywiście zadupiła sprawę że nic ci o tym nie powiedziała, ja to od razu wszystkim z uśmiechem na ustach mówię, że mam 2 koty, jeden normalny, drugi w głowie. Czasami to nie choroba utrudnia
OP: Dla was to jest słaby bait. Dla mnie dwa lata życia zmarnowane z kłamczuchą i niezrównoważoną umysłowo kobietą

@NiezajebywalnyNiesporczak: No kolejny. To brzmi jak 'to ty masz problem. Ona jest normalna.'

@PucamIzMercedesa: Mnie dziwi, że ludzi z taką chorobą na wolności trzymają. Moim zdaniem to was nie powinni wypuszczać ze szpitali bo potem robicie ludzi w #!$%@? albo latacie z nożem

@buzzardpl: Już biegnę robić chore psychicznie
@AnonimoweMirkoWyznania: jeśli nie bait, to.... Najgorsza z mozliwych reakcja; jak to jest że 22 miesiące bez pytań i wątpliwości; jak to jest, że widziałeś normalną dziewczynę, a teraz groźna wariatkę? ; Jak to jest że nie zaświtało Ci w głowie, że bała się powiedzieć o swojej chorobie i chciała żebyś poznał ją jako osobę a nie diagnozę? Jeśli kobieta istnieje, to jej współczuję. Jesli nie nastąpiła jakaś aktualizacja, to rozstancie się
OstraEskimoska: az mnie ztrigerowales to napisania tego , powiem ci jak bylo u mnie , 8 lat malzenstwo dwojka dzieci az wszystko zaczelo sie tak #!$%@? ze nagralem ja jak gada z matka. a tam uwaga : od jakiegos czasu planuje mnie otruc. normalnie nagralem jak gada z matka i mowi ze bedzie mi podawac po trochu trujace grzyby do jedzenia zeby mi nerki wysiadly i w ciagu 3 lat sie
OP: @Stan0:
Prawdopodobnie dokonałbym rozwodu dla wzajemnej korzyści i bezpieczeństwa dzieci starałbym się o prawa rodzicielskie.

@norbert108: Tylko jak? Jak jej powiem w twarz to jeszcze dostanie całej tej psychozy i mi albo sobie krzywdę zrobi.

@PucamIzMercedesa: Bo w każdej chwili może ci #!$%@?ć psychopato jeden
---

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: karmelkowa