Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Moja znajoma studiuje #weterynaria. I to, co PODOBNO tam się #!$%@? po tym kierunku to ja nawet nie xD Po studiach ciężko znaleźć jakiś staż, nie mówię nawet o pracy na własny rachunek, bo bez kliniki starych wyposażonej sprzętem, który kosztuje więcej niż mieszkanie w Warszawie to pozostaje tylko praca u kogoś. No więc właśnie, jak się stażu nie uda wykminić, to pozostaje tylko sznur, a jak się uda, to praca przez pewien czas za tyle, ile zarabia się średnio na midzie w jakimś korpo na stanowisku administracyjnym xD W #!$%@? ciężkie i długie studia a po wszystkim taki rezultat xd Jak ktoś studiuje ten kierunek i inaczej na to patrzy, to niech sprostuje to, co słyszałem #studia #studbaza #praca #pracbaza

---
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #62b6fa5911412f0603e8ff4d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: kumpela studiuje to większość idzie tam gdzie byli na praktykach, sporo studentów wolontaryjnie przychodziło po zajęciach na praktyki. Jak się ktoś dobrze załapał to kasę wyciąga sporą, w mniejszych miejscowościach to nawet wet z doświadczeniem nie zarobi kokosów o ile nie jest jakimś specjalistą.
@golagolagola: @luk04330: w Polsce również jest bardzo wysoki odsetek samobójstw u wetów. Do stresu dochodzi po prostu łatwość dostępu i możliwość wyliczenia odpowiedniej dawki, która zapewni pewną śmierć.

A mediana zarobków u wetów, którzy nie mają własnego gabinetu jest zdecydowania niższa. Porównywanie właściciela firmy do szeregowego pracownika jest trochę bez sensu, a zanim otworzy się własny gabinet trzeba nabrać doświadczenia.

@Anhed: z tego co wiem problemem nie jest dostęp
@AnonimoweMirkoWyznania: przecież w każdym większym mieście ogarniesz staż chociażby z UP. Wetow brakuje na rynku bo biedne pieski bogatych ludzi ciagle wymagają opieki. Na stażu fakt, zarobisz całe gowno, ale po paru miechach lecisz na b2b za „jakieś” godne pieniądze i powoli się rozkręcasz. Własna klinika to tak samo jak np własna firma programistyczna, musisz mieć w luj kasy wiec nic dziwnego ze to dla nielicznych.

Dużo zależy czego się spodziewasz,
@bb89:

przecież w każdym większym mieście ogarniesz staż chociażby z UP.


Za jakieś 1000 brutto. Do tego problemem jest niechęć części lekarzy do dzielenia się wiedzą ze stażystami, bo to może być konkurencja (podkreślam części, ale to też efekt tego, że weci muszą szkolić się na własną rękę. Nie jest normą, że inwestują w nich pracodawcy jak ma to miejsce w innych branżach).

Na stażu fakt, zarobisz całe gowno, ale po