Aktywne Wpisy
AlienFromWenus +14
Jak trzeba mieć zryty beret by wymagać dziewictwa od kobiety?
Odrzucenie każdej nie-dziewicy to zabranianie młodym kobietom bycia szczęśliwą, zakochaną, korzystania z życia i popełniania błędów.
Co innego szlauf mający 30 bolców w rok, a co innego dziewczyna która po prostu była w kilku związkach ale nie wypaliło.
Jeśli komuś nawet druga opcja przeszkadza to musi to być osoba strasznie zakompleksiona i zawistna oraz pozbawiona emocji, logiki, człowieczeństwa.
Znam prawiczków, którym nie
Odrzucenie każdej nie-dziewicy to zabranianie młodym kobietom bycia szczęśliwą, zakochaną, korzystania z życia i popełniania błędów.
Co innego szlauf mający 30 bolców w rok, a co innego dziewczyna która po prostu była w kilku związkach ale nie wypaliło.
Jeśli komuś nawet druga opcja przeszkadza to musi to być osoba strasznie zakompleksiona i zawistna oraz pozbawiona emocji, logiki, człowieczeństwa.
Znam prawiczków, którym nie
kontodlabeki +81
chłop doda zdjecie klaty: ok
ja dałam kawałek kolana i to ubranego i jestem atencyjnym szonem, eh wykopki co mam powiedzieć, żałośni jesteście ogółem
ja dałam kawałek kolana i to ubranego i jestem atencyjnym szonem, eh wykopki co mam powiedzieć, żałośni jesteście ogółem
Mam pytanie z dziedziny #prawokanoniczne więc jeżeli na mirko siedzą jacyś księża to byłoby super. Otóż moja żona, z którą mam ślub kościelny pracuje jako tłumaczka języka francuskiego w międzynarodowej firmie. Ma więc kontakt w dużym stopniu z ludźmi z Afryki Północnej, czyli Marokańczykami, Tunezyjczykami i Algierczykami. Jest ona wręcz zafascynowana ich kulturą i spędza z nimi dużo czasu także poza pracą. Ostatnio zaczęła dużo czytać o islamie, kupiła sobie Koran i planuje przejście na islam. Do tej pory zarówno ja jak i ona byliśmy katolikami bardzo poważnie traktującymi wiarę. Poznaliśmy się zresztą na grupie parafialnej poświęconej analizie Pisma Świętego. Ona mi ponadto mówi, że jeżeli przejdzie na islam to ja też muszę, bo jako muzułmanka będzie musiała mieć męża muzułmanina. Ja na islam na pewno nie przejdę, bo jak wspomniałem jestem katolikiem i wierzę w naszego Boga. Chciałbym się spytać, czy jest jakaś możliwość w prawie kanonicznym, żeby dostać "rozwód kościelny" w takim wypadku. W sensie w wypadku zmiany wyznania przez współmałżonka. Nie ukrywam, że skoro mam 30 lat to nie za bardzo uśmiecha mi się być do końca życia samemu, więc chciałbym znaleźć sobie nową żonę, ale żeby wejść w nowy związek małżeński muszę unieważnić ten. Proszę mnie nie oceniać. Po prostu jeżeli mam wybierać między Bogiem i religią a zachciankami żony to wybieram to pierwsze. Takie mam zasady.
#francuski #kosciol #katolicyzm #islam #rozwod
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #628b706e1a71ef2ee0e7ee65
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
Komentarz usunięty przez moderatora
@AnonimoweMirkoWyznania: poprawię:
"Jeśli mam wybierać między moimi zachciankami, a zachciankami żony, to wybieram to pierwsze"
Dziwną masz żonę że pod wpływem fascynacji kulturą(a może jakimś Habibi) decyduje się na całkowitą zmianę swego życia i jest gotowa na konwersję na islam.
Pobędzie trochę muzułmanką, zobaczy że muzułmański świat nie jest tak cukierkowy jak się jej wydawało tylko że wtedy na zmianę będzie za późno.