Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Poszukuję dobrego adwokata w #trojmiasto do #rozwod - niestety granice zostały grubo przekroczone i trzeba posprzątać w życiu.

#gdansk #sopot #gdynia #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #rodzina

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6284cae79a76a146e7bb7537
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Podpytaj wśród osób, które znasz i już się rozwodziły. Nie daj ubrać się w orzekanie o winie, bo to bzdura i niepotrzebne koszty. Utnij temat jak najszybciej. Przygotuj się dobrze pod kątem prawnym, bankowym, majątkowym nim oznajmisz swojej drugiej połowie, że chcesz podjąć takie kroki. Nie rob nic w emocjach, niczego nie udowadniaj, tylko zakończ ten etap życia jak najszybciej- tak będzie dla Ciebie najlepiej.
@Brylant: Niestety wystarczy, że pozwana chociażby w odpowiedzi na pozew wniesie, by sąd orzekał o winie i postępowania w tym zakresie OP już nie uniknie. Nie zgodziłbym się, że to jest taka bzdura - chociaż zależy to oczywiście od okoliczności sprawy. W sytuacji, gdy to OP ze względu na swoje zarobki przyczyniałby się w głównej mierze do zaspokajania potrzeb rodziny to w przypadku orzeczenia rozwodu wyłącznie z jego winy, małżonka najprawdopodobniej
@Avesther2910: Oczywiście, masz racje. Ja postrzegam to przez pryzmat dwóch urażonych ludzi, mających do siebie negatywne nastawienie i zranione uczucia. Jeśli sprawy nie poszły za daleko i druga strona rozsądnie podchodzi do tematu, to najlepiej skończyć to jak najszybciej. Orzekanie o winie jest żmudne, męczące dla obu stron i ich świadków oraz bardzo kosztowne. Długi proces pobudza emocje, chęć odwetu, rewanżu itp.
@Brylant: W 100% się zgadzam z tym co napisałeś. Ja miałem to (nie)szczęście, że większość spraw rozwodowych z którymi miałem styczność to niestety były sprawy konfliktowe, a w niektórych z nich konflikt był na tyle silny, że postępowanie będzie trwać lekko około 3 lat i to tylko w I instancji. I tak jak piszesz, przeciągające się postępowanie odnośnie winy powodowało chęć rewanżu do tego stopnia, że non stop wpływały wnioski o
@Avesther2910: Temat ogólnie jest bardzo ciekawy i fajnie się wypowiadać jak stoi się z boku. Sam przez to przechodziłem, jak i również byłem świadkiem w kilku sprawach. Jak słyszę z orzeczeniem o winie, to już wiem, że to będzie kabaret w wykonaniu obydwu stron a na koniec jak już prawnicy swoje zarobią, obie strony będą zmęczone przepychaniem się i będą myślały o ułożeniu sobie nowego życia, to skończy się na ugodzie.
@Brylant: A żeby tylko była ugoda ( ͡° ͜ʖ ͡°). Miałem kiedyś sprawę gdzie strony były baaardzo skonfliktowane, postępowanie trwało około 2 lat, ale sędziemu udało się w końcu strony "pogodzić", wobec czego zgodziły się na orzekanie bez winy. Tyle, że tuż po wyroku sądu I instancji najprawdopodobniej poszła jakaś "iskra", co spowodowało że obie strony wniosły apelacje w której jednak domagały się orzekania o winie. Sądowi