Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
mam pytanie o ha tfu! #tinder. Jestem #przegryw lvl 25 niski (ale wzrostu oczywix nie podaję w opisie) biedny (ale o zarobkach oczywix nie wspominam nigdzie) i raczej umiarkowanie ładny (gębę niestety widać). Mam konto w stołecznym mieście #krakow i po trzech miesiącach uzbierałem 17 par + 4 polubienia. Proszę o opinię czy to źle czy bardzo źle. Proszę też w miarę sensownie bez żadnego gadania typu: "ja jestem quasimodo 2/10 i mam 200 par". Naprawdę zastanawiam się jak to możliwe, bo widzę na świętym tagu że ludzie żalą się, bo mają np. 60-70 par po tygodniu a ja o takim wyniku to po prostu marzę.
-Daję wszystkie w prawo
-Nie mam żadnego golda, platinum czy innego premium
-Swipuję dwa razy dziennie rozdając po 50 lików
-Zdjęcie typowe gównoselfie z ręki w parku im. Michaela Dżordana #pdk w Krakowie
-Opis trochę żartobliwy, ale raczej oklepany i w sumie nic konkretnego

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6283f593fbb0b362685e4e15
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt
  • 15
OP: >zdjęcia masz #!$%@? pewnie
@the_cat : no jak morda do dooopy to jakie mam mieć zdjęcia ?

jak nie miałeś powodzenia do 25 lvla to oznacza, że jesteś brzydki

@NadmiarNiedoboru : ciężko powiedzieć jakie miałem powodzenie, bo byłem od pierwszej licbazy w związku z kolieżanką z klasy i nie myślałem nawet o innych. Teraz w wieku 25 lat się rozstaliśmy, zainstalowałem tindera i widzę w jakiej ciemnej dupie jestem

ja