Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Kochane Mirasy,
Od dłuższego czasu chodzi za mną myśli dot. Przebranżowienia się do IT.
Obecnie pracuję w księgowości, moja praca w większym stopniu polega na analizowaniu i automatyzacji pracy niż na klepaniu faktur. Nie jest to praca programistyczna, po prostu przygotowuję program, schematy i procesy księgowe pod konkretnego klienta, a później księgowe wprowadzają zgodnie z nimi dane. Widełki w tej branży z moim doświadczeniem to 10-12k brutto, co starcza na życie lvl słońce, piasek i ciepłe, wygazowane piwo
Patrząc na osoby z mojego otoczenia, które są o te kilka lat bardziej doświadczone ode mnie, jakoś nie do końca odpowiada mi obrazek:
a) Managerki – większość z nich jest lekko wypalona, widzę, że pracują po godzinach i przez większość czasu zajmują się spotkaniami z klientami i zarządzaniem czasem osób z zespołu. Nie mają też za dużo czasu na własny rozwój i poszerzanie wiedzy/polepszanie umiejętności. Czasami przy rozmowie z nimi mam wrażenie, ze one naprawdę nie lubią swojej pracy. Śmieją się ze mnie, że ten idealizm, że można wszystko uporządkować i usprawnić przejdzie mi z wiekiem.

b) Założenia własnego biura rachunkowego – trochę obawiam się, że zanim to się rozhula przez rok/dwa będę zakopana w księgowaniu faktur i prostych zadaniach. Chociaż tli się we mnie jeszcze ta iskierka nadziei, że kilka dobrych pomysłów i praca sama będzie się robić.

Przy rozmowach ze znajomymi z branży IT często słyszę, że pracują max 6h dziennie na zdalnym, że przeważa pozytywna atmosfera pracy, że mają kilka/kilkanaście propozycji na linkedinie z o wiele większymi stawkami co miesiąc, możliwość pracy zdalnej na całym świecie (sama znalazłam może kilka firm, które w księgowości oferują pracę w 100% zdalną w Polsce – większość jest hybrydowa lub za niedługo wracają do biura), posiadają fundusze szkoleniowe bez lojalek (w księgowości opłacą Ci szkolenie za np. 5k ale obiecujesz, że zostaniesz z nimi przez co najmniej rok) i nikt ich szczegółowo nie rozlicza z pracy.
Brzmi jak bajka – pytanie czy tak wygląda rzeczywistość każdego w tej branży?
Oczywiście każdy podkreśla, że to zawód w którym trzeba się cały czas uczyć, ale podobnie mogę powiedzieć o mojej branży, więc nauka wcale nie jest dla mnie taka straszna
Do wykopowiczów, którzy się przebranżowili bez studiów w danej dziedzinie w okolicach 30 – ile czasu Wam to zajęło, jak trudno było znaleźć pracę i czy jesteście teraz spełnieni?
Do wszystkich informatycznych Mirków – w co warto teraz iść? Jeżeli lubię wymyślać nowe metody na optymalizację pracy, tworzyć procesy, porządkować dane i na koniec weryfikować i analizować czy wszystko działa, ale niekoniecznie tworzenie prezentacji, występowanie przed ludźmi i praca zespołowa zajmująca ponad 50% czasu pracy to mój konik to jakie zawody moglibyście polecić?
Czy stawki które są podane np. na rocketjobs, nofluffyjobs są dostępne dla osób, które były samoukami/skończyły kursy?

#technologia ♯informatyka #programista15k ♯programowanie #kiciochpyta #pracbaza #nomadki #pracait #praca #anonimowemirkowyznania #pytanie #it #naukaprogramowania

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #627d40067ad32e657d2e7ad2
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
 Kochane Mirasy,
Od dłuższego czas...

źródło: comment_1652518624tWJbpSvqwQQjFfedJRR9Km.jpg

Pobierz
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania czego chcesz od życia ? Bo to najważniejsze pytanie. Nie pracujesz w księgowości tylko bardziej w IT jeżeli wdrazasz systemy księgowe. Jeżeli samą pracą jest okej tylko kasa zła to pomysł żeby zamiast wdrażać to co wdrażać ogarnąć języki obce i wdrażać SAPa - z tego powinna być większa kasa. Jeżeli wdrazasz jakiegoś ERPa to i tutaj masz ścieżkę rozwoju a stronę programowania typu programujesz zaawansowane schematy księgowe później jakieś proste
@AnonimoweMirkoWyznania: jak znasz branże/biznes, radzisz sobie w tym to ja bym nie kombinował.

Albo klepanie faktur czy co tam robisz za całkiem przyzwoite pieniądze/ podczas tego sztywny czas pracy, stawianie na rozwój i jakaś automatyzację/usprawnienia

Albo otwarcie własnego biura
Jak masz możliwość to przejdź na 3/4 etatu ew działalność i zacznij ten pierwszy rok na 1/4
Przebrniesz przez wszystkie choroby wieku dziecięcego, uzbierasz zleceń, zrobisz stronę, ogarniesz firme od strony administracyjnej
OP:
@WypadlemZKajaka @pokeminatour @queuele @TMP_2137

Jeżeli chodzi o kwestie zawodowe to:
a) Stabilizacja finansowa
Zdaję sobie sprawę, że księgowy zawsze będzie potrzebny więc pracy nie zabraknie, szczególnie dla kogoś, kto potrafi patrzeć holistycznie i ma pomysły jak to wszystko usprawnić, ale nie będę kłamać, że proces negocjowania podwyżki w tej branży to koszmar, a tempo wzrostu wynagrodzenia przy zmianie pracy nie jest wcale takie szybkie, to raczej pojedyncze oferty, które czasem
DobraEskimoska: @pokeminatour Początkujący programista ERP w korpo raczej nie dostanie więcej niż 6-8k brutto na początek. Przy czym to raczej praca techniczna, gdzie trzeba znać się na wszystkim, raz trzeba wiedzieć jak program do księgowości działa, a innym razem rozumieć jak pracować z bash, linuxem, windowsem, rozumieć zagadnienia programowania dotyczące każdego elementu w stacku.

@anonimowe
Słyszałem, że ludzie w takich korpo kiedyś mieli szanse awansować z pozycji księgowych/biurowych na team leaderów
OP: @DobraEskimoska
Dziękuję za podpowiedzi dot. programisty ERP :D
Dopytałam się oczywiście wewnętrznie znanych mi informatyków, ale nie chciałam nic sama sugerować i zobaczyć jakie pomysły/wskazówki mają osoby spoza mojego kręgu znajomych.
Z tego co mówisz to faktycznie dużo bym ryzykowała, gdybym zamknęła się tylko na ERP :o

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: sokytsinolop