Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy istnieje jakikolwiek dobry, naturalistyczny (niereligijny) argument za tym, że subiektywne doświadczenie (świadomość) trwa nadal po śmierci? Jeśli tak, to dlaczego brak tego doświadczenia w bardzo głębokim śnie czy głębokim znieczuleniu ogólnym? #pytanie #swiadomosc #neurobiologia #kognitywistyka #mozg #filozofia #nauka

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61e7ffeaf7bdff000a92b389
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Czy istnieje jakikolwiek dobry, nat...

źródło: comment_16425976477UU0UNhAH30YIqsCi89fGf.jpg

Pobierz
  • 15
@AnonimoweMirkoWyznania: nie znam, ale logicznie rzecz biorąc raczej jest odwrotnie, są przesłanki za tym, że nie trwa. jeżeli by trwała, to znaczy, że nie byłaby zależna od ciała fizycznego. a więc prawdopodobnie istniałaby przed twoimi narodzinami. a pamiętasz coś z czasów przed twoimi narodzinami? no właśnie. dla twojej świadomości, to co będzie po śmierci będzie najprawdopodobniej wyglądało tak samo jak to, co było przed narodzinami.
CzarnyProgramista: Przede wszystkim jeśli chcecie to rozważać to trzeba odróżnić pamięć od świadomości. To zupełnie dwie różne rzeczy. Pamięć jakiej doświadczamy na co dzień jest pamięcią mózgu, więc logiczne że "nie pamięta się" rzeczy które wiążecie z czystą świadomością. Samej świadomości jest wiele rodzajów. Najpierw zdefiniujcie o jaką świadomość chodzi i czym ona jest.
Świadomości doświadczamy a nie ją jesteśmy. Jesteśmy wieloma rzeczami na raz, a "ja" to tylko opowieść umysłu,
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: uczciwa nauka przyznaje, że nawet trudno jest zdefiniować czym świadomość jest.
Natomiast zgodnie z regułą nie tworzenia hipotez, których nie dałoby się sfalsyfikowac nikt na gruncie nauki nie zakłada istnienia świadomości po śmierci. Nie da się tego sprawdzić ani potwierdzić, ani podważyć więc się tego nie robi. To tak tłumacząc z polskiego na nasze.
Można też się racjonalnie odnieść do religijnej koncepcji, że jakiś rodzaj poznania lub część "ja" istnieje
Czy istnieje jakikolwiek dobry, naturalistyczny (niereligijny) argument za tym, że subiektywne doświadczenie (świadomość) trwa nadal po śmierci?


@AnonimoweMirkoWyznania: Można tak jedynie założyć w sytuacji takiej, że nasza świadomość, jaźń jest nieodłącznym energetycznym elementem mechaniki wszechświata nadającym energię istocie żywej, dzięki czemu wracamy po dużym skoku logicznym do koncepcji religijnej. Tylko trudno byłoby sobie wyobrazić formę świadomości w takim stanie.
W innym przypadku świadomość ta najprawdopodobniej przepada równo ze zgaśnięciem funkcji życiowych
uczciwa nauka przyznaje, że nawet trudno jest zdefiniować czym świadomość jest.

@pigoku: W sensie psychologicznym czy biologicznym? Czy nauka w ogóle określiła co sprawia, że organizm żyje?


@Anaheim: I takim i takim o ile dobrze pamiętam. Jeszcze chyba nikt nie podał definicji, co do której byłaby powszechna zgoda, zawsze tam jest chyba jakieś ale. Niespecjalnie interesuję się psychologią natomiast w biologi świadomość trudno brać za coś innego jak funkcję wypadkową
@pigoku: Źle sformułowałem pytanie, chodziło mi o moment zainicjowania funkcji życiowych ale zdałem sobie sprawę, że te przecież przekazywane są wraz z materiałem rozrodczym. Gdzie zatem umiejscowić punkt zainicjowania i co się za tym kryje? Czy same procesy i ich np. wtórne przywrócenie jak w przypadku potwora Frankensteina da takiemu organizmowi świadomość?
Zapuszczając się w filozoficzne dywagacje i skoro autor otagował również filozofię to lepszym pytaniem od "jaką korzyść wszechświat może
@Anaheim: pytanie o korzyść (w sensie wartościowania) zarówno w sensie ciała jak i świadomści z racjonalnego punktu widzenia nie ma sensu. Wszechświat jest niezależnie od tego czy jest ktoś tego świadomy. Kwestie świadomości w oderwaniu od ciała litościwie pomijam :-) A wykształcenie świadomości u organizmów nie musi mieć celu podobnie jak ewolucja nie jest procesem celowym w sensie dążenia do założonych z góry rezultatów do jakich miałaby doprowadzić. Powstanie świadomości jest
pytanie o korzyść (...) z racjonalnego punktu widzenia nie ma sensu.

Powstanie świadomości jest efektem ubocznym powstania złożonych mózgów i zmysłów.


@pigoku: No to pogadane. Właśnie odpowiedziałeś na powyższe pytania i rozwiałeś wszelkie wątpliwości ( ͡° ͜ʖ ͡°) Rozwój nauki możemy uznać za zakończony.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Anaheim: nie bardzo rozumiem, to miała być z twojej strony ironia? Mieliśmy się trzymać racjonalnego podejścia. Jeżeli zejdziemy z tej drogi to dalej nie ma sensu drążyć bo wtedy można przyjąć dowolnie fantastyczna koncepcje obdarzania dowolnych organizmów (czy tylko?) dowolną forma dodatkowej właściwości od świadomości po duszę nieśmiertelna.
Nauka oczywiście nie jest skończona. To jedna z dynamiczniej rozmijajcych się dyscyplin na pograniczu wieku dziedzin. Badanie funkcji mózgu w celu "włamania się"