Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Cześć,

mam takie pytanie. Zona chce dzielic sie równo obowiazakmi domowymi dom/dziecko. Nie godze się na to, ze wzgledu na 40% roznice w zarobkach (moich)+ kilkadzieesiat tys zlotych (70k++) ktore wlozylem w nasz "wspolny" + moja działka (od rodziców). Żona twierdzi, ze powinnismy sie dzielic obowiazkami, bo to jest normalne ze maż zarabia/przynosi wiecej oO Wiec odpowiadam, ze jak zaczniemy dzielic sie (przynosic podobne pensje) to zaczniemyu dzielic sie obowiazkami i zawsze wywiazuje sie klotnia.

Nie jestem wyrodnym ojcem i kocham swojego synka, ale to ona zajmuje sie nim wiecej.
W domu robie minimnum. ogarniam piec/jakies robótki od czasu do czasu i spodarycznie posprzatam kuchnie/lazienke. Sporo rzeczy w domu tez ogarniam (elektryka, wszelkie montaze, gładz, tynki ozdobne, hydrualike )Wiadomo, jak jest sezon to robie kolo domu cos (ukladam kostke, zalozylem trawnik).
Ale wg. jej argumentu, sa to prace ktore wykonuje raz na jakis czas, wiec nie zajmują tyle czasu co jej zajmowanie sie domem / dzieckiem. Tutaj znow uzywam argumentu, ze chetnie zaczne robic jej rzeczy, jak ona zacznie moje - wywiązuje sie kłotnia.

Ona zajmuje sie dzieckiem , sprzata, gotuje, pierze, robi zakupy, ma prace na etacie.

Nie do konca godzę się na takie przeciaganie liny. Czy mozna to jakos rozsadnie podzielic/oszacowac co i kto ma robic? Jak to u Was wyglada?

Prosze o merytoryczne wyp[owiedzi. Nie to nie jest bait.

#logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow #rodzina #kiciochpyta #pytanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61a0e40fa7458e000aeead3e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 24
via Wykop Mobilny (Android)
  • 98
@AnonimoweMirkoWyznania: jak to nie jest bait to trochę za mało informacji. Jeżeli oboje dysponujecie takim samym czasem poza pracą, to warto podzielić obowiązki tak, żeby mieć mniej więcej po równo czasu wolnego, zarówno dla siebie samego, się siebie nawzajem i dziecka. Zarobki nie mają nic do rzeczy. Jeżeli uważasz, że to że zarabiasz więcej, to powinieneś mieć więcej czasu dla siebie to jesteś toksyczny tutaj.
@AnonimoweMirkoWyznania: Weź rozwód i znajdź sobie faceta z podobną karierą ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Problem rozwiązany.

Also: ciekawe, że ta kobieta wzięła z Tobą ślub. Widocznie dobrze grałeś albo liczyła, że jak już będziecie mieli rodzinę i dziecko, to nie będziecie się rozliczać ze wspólnego życia jak w excellu, bo trudno uwierzyć, że Twoje poglądy na wspólną własność wyszły dopiero teraz.

70k++ które włożyłem w nasz „wspólny”
@AnonimoweMirkoWyznania musiałbyś to rozpisać, koszt domu, dzialki, opłat po twojej stronie, ona czas zajmowania się dzieckiem po stawce rynkowej do tego sprzątanie i gotowanie, dolicz dojazd do domu takich osób. Proponuję wrzucić to wszystko w excela bo będzie ciężko to ogarnąć a do tego będziesz miał formuły na później.
ChrupiącaKochanka: @Bastsex:

Owszem , podobnym czasem. Sęk w tym, ze do tego momentu ja poswiecałem mnostwo czasu na nauke, przez kilka lat, gdy zona nie rozwijała sie zbytnio. W perspektywie mam wieksze zarobki, ale duzo wieksza odpowiedzlanosc i wciaz musze sie rozwijac, ale wlasciwie po co mam sie zarzynac? Gdybysmy oboje zarabiali podobni, to nie zyli bysmy na takim poziomie jak teraz.

@Official:

Nie unika wychowania syna. Nie zrozum