Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy są tu jakieś mirki lub mirabelki, co były w związku załóżmy od technikum/liceum, nigdy nie byli singlami i dalej są w tym samym związku/po ślubie po 5-10+ latach? Macie myśli jak by to było w życiu singla w takim młodym wieku?

Jestem w związku 7 lat mając 25 lvl i jestem na etapie pytania czy nie żałuję, że jednak nigdy nie miałem życia singlowego (duże powodzenie u kobiet, fajne życie). Jakieś podróże, poznawanie świata, ludzi. Jestem duszą towarzystwa i zaczyna mi trochę tego brakować, spotkań z ludźmi, imprez kiedy obecnie robią je inne osoby. moja różowa natomiast woli taka stabilizację, spędzanie czasu sami. Takie bardzo stabilne, zamiast czegoś innego niż wszyscy życie itp
Z jednej strony obecne kobiety to jest ciężki temat, więc mając tak oddaną partnerkę jest to skarb, z drugiej strony zastanawiam się czy są tu jakieś osoby co miały podobne wątpliwości?

Jest to trochę taki paradoks, bo przecież nawet gdybym zakończył swój związek i stwierdził, że coś tu się chyba wypala skoro mam takie myśli, to słynne 'wyszalenie sie' nie trwa wiecznie i dalej szukalbym jakiejś rozsądnej dziewczyny jak moja obecna za jakiś czas. (co po tylu latach wydaje mi się dziwne, bo tyle nas łączy ale i trochę dzieli z perspektywy czasu). Jedni moi znajomi w tym wieku dalej latają z #tinder i są bardzo zadowoleni (też mają powodzenie), a inni mówią, że po jakimś czasie to też się po prostu staje "nudne".
Strasznie trudne są te myśli

#zwiazki #rozowypasek #rozowepaski #niebieskipasek #niebieskiepaski #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6194f1fd6d062d000ad4619e
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
  • 26
Jestem w związku 7 lat mając 25 lvl i jestem na etapie pytania czy nie żałuję, że jednak nigdy nie miałem życia singlowego (duże powodzenie u kobiet, fajne życie). Jakieś podróże, poznawanie świata, ludzi. Jestem duszą towarzystwa i zaczyna mi trochę tego brakować, spotkań z ludźmi, imprez kiedy obecnie robią je inne osoby. moja różowa natomiast woli taka stabilizację, spędzanie czasu sami.


@AnonimoweMirkoWyznania: mam znajomych, którzy jak Wy, poznali się wliceum
@AnonimoweMirkoWyznania: 27 lvl, 9 lat w jednym związku od szkoły średniej. W przyszłym roku bierzemy ślub.
Ja tam nie żałuję, że nie znam innego życia, ale z drugiej strony jestem upośledzony w kontaktach międzyludzkich więc może dlatego mi tego nie brakuje.
Jakbym miał być teraz sam to pewnie by się skończyło to wszystko na egzystowaniu dom-praca-dom, a nie na "wyszaleniu".
@AnonimoweMirkoWyznania byłem w takiej sytuacji ale to różowej się odwidziało i chciała się wyszaleć bo byłem jej pierwszy. No cóż, patrząc na to po latach to została starą panną, ma dwa koty ale chyba wygląda na szczęśliwą. A ja mam żonę i czworo dzieci, cieszę się że, tak się stało.
@AnonimoweMirkoWyznania: Jestem ze swoją żoną 12 lat. Od 1 klasy liceum bez przerw.

Też małem takie rozkminy ale tak szybko jak się pojawiały, to znikały.

Bardzo się cieszę, że ją mam. Jest to Kobieta, która nigdy nie naruszyła mojego zaufania. Jest bardzo oddana, kochająca i inteligentna a przy tym bardzo, bardzo ładna.

Nie miałbym szans znaleźć kogoś takiego ponownie. Szczególnie w dzisiejszym świecie. Kobieta po 25 r.ż wchodząca w związek jest
@AnonimoweMirkoWyznania: Ogólnie ja do tego dążyłem co napisałeś w tym wpisie, nigdy nie miałem wczuty, żeby zdobywać kolejne różowe, chociaż podczas mojego związku miałem różne myśli, czy to aby na pewno okej, że nie korzystam z życia. Nawet przeszły jakieś różowe w moim życiu, które czułem, że do mnie adorowały, natomiast zawsze strasznie to zlewałem, gdyż wiedziałem, że mam już swoją kobietę i bez sensu wchodzić w taki flirt.

Spotkałem swoją
@jmuhha: Rozmawiałem, natomiast chcę też żeby była szczęśliwa. I tak już byłem natrętem w ostatnich dniach, nie chcę tego powtarzać. Szanuje jej decyzję (ona po prostu nie chcę), jest mi strasznie przykro i strasznie mi jej brakuje, ale mam nadzieje, że pewnego dnia się po tym podniosę. Bo nie ukrywam, że ja ją po prostu naprawdę w głębi serca strasznie kocham i pewnie będę ją pamiętał do końca życia w ten
OP: @sajmen: oraz @sprawdzajacy: a co jest w tych kobietach albo czego nie ma, że właśnie też życzysz powodzenia w szukaniu kobiety typu "wife material"? no właśnie słyszałem od kumpli, że fajnych przygód z laskami jest naprawdę dużo (Ci, którzy nie mieli nigdy problemu z kobietami). Ale normalnych, takich "materiałów" to bardzo ciężko i nie mowa tylko o aplikacjach randkowych, żeby coś kobieta miała w głowie - może się
RóżowyCielak: Pojawiaja sie podobne tematy:
https://www.wykop.pl/wpis/61821421/anonimowemirkowyznania-tldr-mam-rozowa-ale-nie-czu/
Sam mam podobne mysli. W szkole powodzenie, ale niesmiala lajza, pozniej sie czlowiek ocknal po zlamanym sercu i jakos udalo sie ogarnac i poznac obecna zone. Wszystko ok, ale czlowiek chcialby sprobowac cos z inna, zeby zaspokoic ciekawosc jakby to bylo.

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
OP: @sajmen: oraz @sprawdzajacy: a co jest w tych kobietach albo czego nie ma, że właśnie też życzysz powodzenia w szukaniu kobiety typu "wife material"? no właśnie słyszałem od kumpli, że fajnych przygód z laskami jest naprawdę dużo (Ci, którzy nie mieli nigdy problemu z kobietami). Ale normalnych, takich "materiałów" to bardzo ciężko i nie mowa tylko o aplikacjach randkowych, żeby coś kobieta miała w głowie - może się s
WITAMPOZDRAWIAM: Ziomson, też o tym kiedyś myślałem, bo byłem w identycznej sytuacji ( razem od gimnazjum) i skończyło się to tak, że się rozstaliśmy (nie, nie z tego powodu xd) i teraz tak myślę, że może i fajnie sobie poświrować coś tam samemu miesiąc dwa, ale jednak na dłuższą metę lepiej było w związku i tobie też polecam nie narzekać teraz, nie rozmyślać na ten temat i cieszyć się laską, z
AnonimoweMirkoWyznania - WITAMPOZDRAWIAM: Ziomson, też o tym kiedyś myślałem, bo byłe...

źródło: comment_1637278370YpGHjtsddxnLLidxIWJCRj.jpg

Pobierz
Mirabelka: Hej, jestem 10 lat z moim niebieskim. Tak, były takie myśli. I tak jak reszta, nie zdecydowałam się na rozstanie, nawet nie byłam blisko takiej decyzji. Będąc tyle lat z jedną osobą, zwykle to oznacza, że to jest to - po prostu miało się szczęście trafić na osobę idealną dla siebie i powinno się to doceniać, choć wiadomo, czasem nie jest idealnie. W życiu nie rób tego, co mówi @