Aktywne Wpisy
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
hitsmer +728
Ostrzegam wszystkich przed @Kami123x
Jeden mirek już go wyjaśnił, dopisuje następne punkty:
1. Jedzenia z mopsu nie chce, bo za długo będzie czekał.
2. Jedzenia od caritasu czy brata Alberta nie chce, bo kościół.
3. Pracy na budowie nie chce, bo nie ma doświadczenia i siły.
4. Praca najlepiej tylko za komputerem, dziwnym trafem nie powiedział co umie przed tym komputerem robić, pewnie tylko czytać wypok.
5. Na czarno, żeby sobie zarobić
Jeden mirek już go wyjaśnił, dopisuje następne punkty:
1. Jedzenia z mopsu nie chce, bo za długo będzie czekał.
2. Jedzenia od caritasu czy brata Alberta nie chce, bo kościół.
3. Pracy na budowie nie chce, bo nie ma doświadczenia i siły.
4. Praca najlepiej tylko za komputerem, dziwnym trafem nie powiedział co umie przed tym komputerem robić, pewnie tylko czytać wypok.
5. Na czarno, żeby sobie zarobić
Czy nie uważacie, że zamiast dzielić kierunki studiów na „normalne” kierunki i „gównokierunki” nie lepszym podziałem byłoby „dające zawód” (nie pracę!) i „dla pasjonatów”? Jasne, spora część osób idzie na kierunki studiów „dla pasjonatów” (kulturoznawstwo, socjologia, filozofia) bo nie dostali się na inne kierunki, nie wiedzieli co to i poszli, ew. żeby sobie przebimbać 3-5 lat za hajs rodziców. Ale są wśród nich również prawdziwi pasjonaci, których np. interesuje filozofia czy obce kultury i którzy faktycznie chcą się tym zajmować kierując się np. na karierę naukową powiązaną z zainteresowaniami. Jak Wy osobiście zapatrujecie się na taki podział i jakie przykładowe kierunki umieścilibyście w tych, które dają zawód, są perspektywiczne. #pytanie #studia #studbaza #praca #pracbaza
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6193fd146d062d000ad45689
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Wesprzyj projekt
@AnonimoweMirkoWyznania: wg mnie te dwa podziały przekładają się niemal 1:1. Z chyba każdego gównokierunku ktoś ambitny i z pasją wyciśnie tyle, że znajdzie po tym dobrą pracę.
jak jesteś pasjonatem to nie bardzo widzę powód żeby się wrzucać w ramy obowiązków jakie nakładają studia, dostęp do wiedzy jest teraz tak szeroki że możesz być pasjonatem z domu i korzystać z tych samych książek co ci profesor na uczelni wskaże
@AnonimoweMirkoWyznania: Tylko prawo i lekarski, ale w obydwu przypadkach potrzebujesz nadzianych starych