Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mam żal do Was, dziewczyny. Mam 21 lat a nigdy nie miałem dziewczyny, oczywiście nie trzymałem nigdy za rękę oraz nigdy nie uprawiałem seksu. Każda, dosłownie każda dziewczyna mnie olewała. Żadnej nie zdążyłem wprost powiedzieć, że mi się podoba - każda mnie zbywała po maksymalnie dwóch, trzech dniach rozmowy. Każda mnie ignorowała. Od 15 roku życia, kiedy pierwszy raz na poważnie zainteresowałem się konkretną dziewczyną, po dziś dzień. Nie miałem nigdy żadnych koleżanek, ani przyjaciółki. Kobiety nie chcą ze mną utrzymywać nawet relacji koleżeńskich. Nie wiem czy mam brzydki ryj. Ryj mam może z 4/10 według własnej oceny, jak mnie oceniają dziewczyny, tego nie wiem. A może przez to że mam autyzm i mam problemy z relacjami społecznymi... przecież która kobieta zechce takiego autystę i przegrywa, kiedy pod ręką jest zawsze pełno chłopów zdrowych psychicznie i z ryjem 10/10...
Zawsze byłem dobry i pomocny dla kobiet. Zawsze pomogłem, kiedy czegoś potrzebowały. I co, na tym się skończyło. Żadna nie chciała zbudować ze mną relacji. Przeglądam zdjęcia dziewczyn, które znam i które mi się podobają, i szczerze mówiąc czuję sporą zazdrość, kiedy widzę komentarze chłopów "mmm piękna jesteś [imię]" itp. Bardzo to smutne jest. W dzisiejszych czasach nawet 14-15 latkowie wchodzą w związki, a ja w wieku 21 lat nie mam w zasadzie żadnego kontaktu z płcią przeciwną. Czuję się niesamowicie samotny. W ogóle zawsze kiedy starałem się nawiązać relację z dziewczyną, to ona zaraz opowiadała o tym znajomym i wszyscy w szkole się ze mnie śmiali. Teraz te dziewczyny są w związkach z chadami, a ja nadal jestem sam.
Powiedzcie mi, dlaczego tak jest, co ja Wam, kobietom, zrobiłem, że tak mnie ignorujecie i wyśmiewacie? Nawet zboczeńcy i inni źli ludzie mają związki, a ja, zwykły chłopak tylko z autyzmem, nie mam nikogo.
Bardzo mi przykro, bo tracę najlepsze lata swojego życia, spędzając je w samotności. Nigdy nie byłem w klubie ani w żadnym podobnym miejscu, bo nie mam z kim iść. Nikt mnie nigdzie nie zaprasza. Jestem zupełnie sam.
Czasami czuję wręcz swego rodzaju nienawiść do tych dziewczyn, które tak mnie ośmieszały. Zniszczyły mi życie.
Ciężko mi strasznie z tym wszystkim.
#przegryw #logikarozowychpaskow #kobiety #dziewczyny #zwiazki #milosc #seks

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61676545820612000adca097
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 6
Zawsze byłem dobry i pomocny dla kobiet. Zawsze pomogłem, kiedy czegoś potrzebowały. I co, na tym się skończyło.


@AnonimoweMirkoWyznania: bo relacja polega na seksie a ty jesteś #!$%@? brzydki jak #!$%@?, czego tu nie rozumiesz? Zawsze pomagałeś i miała ci za to rozłożyć nogi? Typie nie pogrążaj się. Rób lookmaxing ile możesz i przestań wierzyć że jak będziesz pomocnym pieskiem to ona wejdzie z tobą w relacje. Jeśli jej nie podniecasz
Nigdy nie byłem w klubie ani w żadnym podobnym miejscu, bo nie mam z kim iść. Nikt mnie nigdzie nie zaprasza. Jestem zupełnie sam.


@AnonimoweMirkoWyznania: aha, czyli nie masz żadnych znajomych, żadnych kolegów, ale wina leży tylko po stronie kobiet. Masz żal, że nie chcą się związać z przegrywem, bo wolą kogoś lepszego, ale to, że nie potrafisz nawiązać znajomości z nikim i utrzymać nawet przyjacielskiej relacji to już nie jest
@fiskarsa: jestem w podobnej sytuacji co op. Też nikt mnie nie zaprasza ani nie mam z kim iść. Za granicą nie miałem problemu z nawiązywaniem relacji, również ze studentami z wymian dobrze się dogaduję, teraz dopiero na magisterce ludzie normalnie ze mną rozmawiają, ale czy będzie z tego jakaś większa znajomość, to nie wiem.