Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Co mogę zrobić zeby pomóc żonie?
Tak bardzo chciala mieć dzieci, a dwie ciąże sie nie udaly i prawdopodobnie trzeciej nie będzie...
Jak jej pomóc? Co ja mogę zrobić?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61667fdf820612000adc7f88
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
Wesprzyj projekt
  • 33
OP: @Cierpienie
Jest taka myśl ale sprawa jest świeża i chcę jej pomóc zeby sie pozbierala, zeby odzyskala chec do zycia. Zawsze byla usmiechnieta, a teraz jest zgaszona. Nie zgadzam sie z tym stanem i chce jej pomóc. Wlasciwie to muszę, to moja zona, kocham ja. Kto jej pomoze jesli nie ja?

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
OP: @Leszcz_Bagienny
Odzywiamy sie zdrowo, nie mamy nadwagi. Zona jest wysoka i szczupla. Ja w miarę regularnie cwicze i mimo ze bmi sie nie miescilo w granicach to bylo to spowodowane masa mięśniową. Ofc bez koksow.

Problemem jest raczej niewydolne lozysko zony:/
Juz drugi raz. Nie mam serca namawiac ja na trzeci raz

Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Leszcz_Bagienny
@Cierpienie:
Nim się komuś postawi adopcję jako po prostu alternatywę dla urodzenia dziecka, naprawdę warto o tym poczytać. Bo to nie jest taka alternatywa jeden do jednego, i dość kluczowe jest wyjście z myślenia, że adopcja jest zamiast rodzenia albo, co jeszcze gorsze, jako rodzaj nagrody pocieszenia. Rodzic adopcyjny musi, poprzez zdobycie naprawdę rzetelnej i urealnionej wiedzy, przede wszystkim o potencjalnych trudnościach (zaburzenia rozwojowe związane z tym, czego dziecko doświadczało w
@AnonimoweMirkoWyznania obczaj Fundację Medycyny Prenatalnej Ernesta Wójcickiego - darmowe wsparcie w przypadku strat ciąży. Niewydolne łożysko się leczy już na etapie ciąży, to jest dosyć "powszechny problem" w środowisku osób borykajacych się nawracającymi poronieniami i dobrze dobrane przez lekarzy leczenie (np. heparyną drobnocząsteczkową, refundowane w ciąży) zabezpiecza ciążę. Poszukajcie dobrego lekarza najlepiej z kliniki niepłodności, tam się nie boją leczyć. Na NFZ twoja żona musiałaby poronić raz jeszcze (w sumie 3straty) żeby