Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Skończyłem związek z osobą ze stwierdzonym bordeline, do tego choleryczka ... wytrzymałem kilka miesięcy, na początku czułem ogromne wyrzuty, że robię źle, że jestem największym dupkiem na świecie, że zostawiam dziewczynę którą kocham i która kocha mnie. Ale po wizycie u psychologa, po tym jak zrozumiałem, że nie zrobiłem nic złego, że rozstania są normalne, tym bardziej, że próbowałem jej wszystko wytłumaczyć i nie zdradziłem jej, zacząłem myśleć trzeźwo i powiem wam jedno mirki, nie wchodźcie w to szambo jeśli nie macie silnej psychiki i dystansu. Przemoc fizyczna przez gryzienie do krwi, kłótnie o to, że wychodzę do znajomych albo jadę do rodziny, o to że nie poświęcam jej wystarczającą ilość czau mimo, że codziennie po pracy jechałem prosto do niej i każdy weekend spędzałem z nią, kłótnie o to, że chodzę spać o 24 a nie rozmawiam z nią przez telefon do upadku. wyrzuty w moją stronę, że się zmieniłem, że nie chce mnie takiego, zrywanie ze mną z byle błahostki, a jak jak idiota jeszcze się płaszczyłem, i przepraszałem ... wypominanie w każdej kłótni problemów z seksem, narzekanie na nudę w związku i porównywanie do jej byłego związku ... Podczas rozstania zrobiła mi wodę z mózgu, naprzemian wyzywała i mówiła że kocha by na końcu w rozmowie przez telefon stwierdzić, że rozumie i nie ma do mnie żalu, a kilka tygodniu później zwyzywać od najgorszych, bo liczyła, że wszystko przemyślę i wrócę ... Miałem się za osobę silną psychicznie, która zna swoją wartość, która nie daje się wciągać w żadne manipulacje ani sobą pomiatać, ale po tym okresie czuję się jak ostatni śmieć który nie ma żadnej wartości. I to wszystko na własne życzenie, bo widziałem znaki ale je ignorowałem, myśląc, że to ta jedyna. Piszę to, żeby się wyżalić jak ostatnia pi##a, bo nie mam komu tego napisać. Straciłem wszystkich przez ten związek, łącznie z dziewczyną. I to wszystko na własne życzenie
#bordeline #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614f5ab14f6e84000a2c078b
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
  • 9
@AnonimoweMirkoWyznania: przede wszystkim super, że udało ci się z tego wyjść. polecam terapię jak najszybciej, bo kilka miesięcy to niby mało, ale na pewno wyrządziła niesamowite szkody na twojej psychice. ja po 2 latach związku z osobą z borderline ogarniałam się dwa razy dłużej niż ten związek trwał

I to wszystko na własne życzenie, bo widziałem znaki ale je ignorowałem, myśląc, że to ta jedyna.


uważam, że nie powinieneś tak myśleć,
**Niewolnik_milosci**: Doskonale Cię rozumiem bo w podobnym szambie jestem już od kilku lat, kłótnie, policja, wyzywanie od najgorszych, przepychanki z jej strony, wyrzucanie rzeczy, zamykanie drzwi do mieszkania i kazanie spać w samochodzie albo na klatce. Zawsze były tłumaczenia że tak się dzieje bo ze mną się dogadać nie można było na początku. Po sporym czasie było normalnie ale pewne sytuację wracają. Nie wiem czy ma borderline czy inne schorzenie. Słabo się