Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od dłuższego czasu czuję się zmęczony życiem. Studiuję informatykę dziennie, gdzie został mi ostatni semestr i obrona inżynierki. Niestety urodziłem się w kiepskiej rodzinie, więc jak się coś odjaniepawli to nie dostanę żadnego wsparcia i oczywiście muszę zapierdzielać w januszeksie za minimalną, żeby się utrzymać. Mój dzień wygląda w ten sposób, że budzę się rano idę na 8/12h do pracy, po powrocie 3h jakieś rzeczy do inżynierki/coś tam koduje i w sumie czasem nie wiem, czy jestem na to zbyt głupi, czy po prostu zbyt zmęczony, bo ciągle czegoś nie rozumiem albo nie umiem. Przed snem jakaś godzina grania w gierki i koniec. Jak wrócą gówno-zajęcia stacjonarne to chyba zrezygnuje ze snu. W życiu społecznym też lipa. Wybrałem sobie mniejsze, tańsze miasto do studiowania, gdzie wszyscy na uczelni znają się już z liceum i nie udało mi się nawiązać żadnych głębszych relacji. Dzięki Bogu udało mi się sformować paczkę z pojedynczych osób z którymi się zaprzyjaźniłem w przeszłości i raz w miesiącu się spotykamy, za każdym razem w innym mieście, bo gdyby nie to, to już chyba w ogóle bym nigdzie nie wychodził. Na randce ostatnio byłem na początku 2020 i w sumie to się nie dziwie, bo przydałby się jakiś aparat na zęby, kiedyś schudłem 45kg, ale została mi lekka ginekomastia i nadmiar skóry, więc też na zabieg trzeba będzie grube siano przeznaczyć. Teraz przez ostatni rok przytyłem 10kg, ale ogarniam sprawę u dietetyka i już jest 4kg mniej. Dietetyk naciska na uprawianie jakiegoś sportu, ale doba ma tylko 24h tak samo jak moja energia ma swoje ograniczenia. Podsumowując moja samoocena szoruje po dnie i jest #!$%@?. Czy też macie takie ciągłe poczucie, że nie nadążacie ze swoim życiem? Czy też na studiach żyliście takim robaczym życiem i z czasem było lepiej?
#zycie #studbaza #pracbaza #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #614aac3d6c22e7000a639719
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 5
@AnonimoweMirkoWyznania: wygryw bo informatyka. Ja byłem na inzynierce ale nie związanej z infą. Wiodłem dobre życie, imprezy, wyjazdy ale teraz wiodę życie gorsze niż w trakcie studiów, przebranzawiam się na programowanie i wiem że zajmie to dużo czasu. Coś jest za coś, nie miałem wymagającego kierunku jak na infie ale teraz płace że nie #!$%@?łem wcześniej z jakimś kodowaniem. Znajomości się pokruszyły, albo są miałkie i czasem się z kimś spotkam
@AnonimoweMirkoWyznania: nie jest źle, daj sobie czas. Najpierw skończ studia, później poszukaj innej pracy. Powoli krok po kroku rób postępy. Co do sportu to jeżeli masz miejsce po prostu zainwestuj w orbitreka (dobry to około 1000zł) i na początek wystarczy. Ja jak kończyłem studia to nie miałem nic, żadnego wsparcia w obcym mieście, zadłużony kredyt studencki, ale jakoś wyszedłem na ludzi, więc to możliwe ( ͡° ͜ʖ ͡°