Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak ja #!$%@? nienawidzę mieć kaca, robię wszystko, żeby go nie mieć. Próbowałem zmieniać znajomych ale w Polszy się nie da jak nie pijesz jesteś skazany na ostracyzm. Żonie mówię, że nie chcę iść do jej znajomych bo nie chcę pić, ona foch, bo k..wa miałem iść z nią, to idę a tam musisz się napić bo k..wa wszyscy obrażeni. Niedziela #!$%@? bo kac, żona na mnie obrażona bo po imprezie jej powiedziałem co o niej myślę i czuję się jak #!$%@? prymityw. Nie wytłumaczysz nikomu że jeden kieliszek lub drink, nie k..wa do końca trzeba pić. Zaburzenie widzenia, ból, żona obrażona nie odzywa się.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60c5ae2f6d4c9c000b10b99f
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
  • 69
via Wykop Mobilny (Android)
  • 16
@AnonimoweMirkoWyznania: Jak nie masz odwagi powiedzieć "nie" albo ochoty walić wódy do odcięcia to pij sobie drinki, gdzie więcej jest soku niż alko. Wtedy nikt się nie pruje, że nie pijesz, a ty możesz sobie lać potem tyle soku lub coli ile chcesz i nikt się nie zorientuje, że już nic alko tam prawie nie masz.

Na mnie też się krzywo patrzyli jak odwracałem kieliszek na weselach, ale miałem to w
@AnonimoweMirkoWyznania: sam nie pije alko dwa i pól roku i mam swoje spostrzeżenia.
-weryfikacja znajomych poznasz tych prawdziwych i zobaczysz kto jest tylko od kieliszka.
-wstawanie bez kaca jest super
-po kilku tygodniach/miesiącach zauważysz jaki alkohol to problem w grupie znajomych a nawet w skali miasta/kraju.
-oszczędności na kasie niby az tak sie tego nie odczuwa ale jeśli policzysz ile wydajesz w skali roku to trochę jest.
-sam siebie tłumaczysz (hehe
@traphone: chłopie, dwadziescia lat chlałem. Aż przestałem. Jedno wiem - nikt mi do ryja wódki nie lał. Za każdym razem sam ją sobie wlewsłem w gardło. Jemu też nie wlewają. Dwa słowa: nie, dziękuję. On nie ma 10 lat, żeby robić co mu starzy każą.
Picie wódki bo wujek staszek sie inaczej obrazi to nie jest rak i trzeba być kretynem bez kręgosłupa żeby twierdzic ze to jest w ogole podobne.