Aktywne Wpisy
sebek_r +56
Nie wiem czy popularna czy niepopularna opinia, ale dopóki nie zostanie wprowadzony progresywny podatek katastralny na nieruchomości to ceny nigdy nie spadną. Po co kupować akcje/obligacje jak można pieniądze zainwestować w nieskończona ilość nieruchomości i ściągać haracz z ludzi + zarabiać na wzroście cen.
#nieruchomosci
#nieruchomosci
ssauczo_pauczo +24
Moja babcia ostatnio (jakoś po wyborach...) stała się mega nerwowa. Dziś odwiedziłem ją z pięcioletnią córką. Młoda poszła umyć ręce, babcia za nią #!$%@? chyba jej pomóc. Oblała młodą wodą, po czym ją za to #!$%@?ła. Młoda się słusznie wkurzyła. Babcia zaczęła swoją tyradę, grubą jak nigdy. Zamknij mordę gówniaro, zamknij się debilko, po łapach jej dała itd. Wyszliśmy.
Prawdopodobnie to był ostatni raz, kiedy widziała wnuczkę na oczy.
Oczywiście to moja
Prawdopodobnie to był ostatni raz, kiedy widziała wnuczkę na oczy.
Oczywiście to moja
Cześć!
Mam pewien problem, być może ktoś tutaj miał kiedyś podobną sytuację, mówiąc krótko: Od 2 lat pracuję w pewnej niewielkiej firmie (ok. 30 pracowników), zaczynałem jako stażysta. Zakres pracy pokrywa się z moim kierunkiem studiów, projekty były dość ciekawe, pracy sporo, atmosfera komfortowa, nieformalna, bez spinki. Jednym z głównych problemów były jednak zarobki (2,8 k na rękę przez rok, od października podwyżka o 550 zł, oczywiście umowa zlecenie, ostatni rok studiów magisterskich here), które wydawały mi się być nieadekwatne do mojego zaangażowania. Niemniej, w kwietniu tego roku dostałem premię - jednorazowe 4,3k netto, oprócz tego firma opłacała mi z budżetu szkoleniowego jeden semestr studiów w roku (łącznie 2 po 2k), mam służbowego laptopa/telefon, płatny urlop - tyle z benefitów. W maju poszedłem na rozmowę dot. zmiany warunków pracy (umowa i wynagrodzenie), bo kończę studia i zaproponowali mi UoP i podwyżkę, jednakże nie taką, jaką zakładałem (chciałem minimum 4,3k netto, dostałem 3,8k netto, a początkowo 3,7k, ale udało się "ugrać" 100 zł...). Nie było to dla mnie satysfakcjonujące, bo jest to stawka zdecydowanie nierynkowa, jednak przystałem na ofertę ze względu na brak innych możliwości, ale uop jeszcze nie podpisałem. W międzyczasie chciałem zrobić przegląd rynku i złożyłem parę CV, kilku rekruterów się odezwało, a jedna oferta wydała mi się szczególnie kusząca - fajna branża, duża, międzynarodowa firma, zakres pracy który chciałbym wykonywać, spoko zarobki (4,5k netto +). No i waham się - pracy jeszcze nie dostałem, natomiast już wybiegam myślami co będzie gdy... Zastanawiam się jak wyjść z sytuacji z klasą, żeby nie spalić za sobą mostów - wiem, że w mojej obecnej pracy pokładają we mnie, nazwijmy to, nadzieje, chcą żebym się rozwijał, idą na sporo ugód, jestem zaangażowany w projekty kończące się w sierpniu, a oprócz tego przyjąłem ich ofertę. Z drugiej strony chciałbym zrobić krok do przodu i gdybym dostał pracę w nowej firmie, to chętnie bym spróbował czegoś nowego - jestem młody i nie chciałbym się "zasiedzieć". Był ktoś w podobnej sytuacji? Co powinienem zrobić? Jak zrezygnować z pracy profesjonalnie? #kiciochpyta #pracbaza #zmianapracy #zmianapracbazy #pytaniedoeksperta
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60c099d7fc4630000bd1721c
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Przekaż darowiznę
Komentarz usunięty przez autora