#anonimowemirkowyznania Głupota Polaków na przykładzie cen ziemi vol. 8382382999. W popularnym serwisie internetowym przeglądam sobie działki budowlane i rolne do 1 ha i co widzę? Można znaleźć oferty za 15, 20, 30, 40 i 50 zł za metr kwadratowy. Mnóstwo takich ofert (oczywiście im bliżej 50, tym więcej). No i spoko, bo ziemi jest bardzo dużo, ogromna ilość nieużytków, nic dziwnego, że nie jest drogo. Lokalizacje do wyboru do koloru: lasy, jeziora, góry, morze. A mimo to ludzie chcą płacić 500 i więcej zł za metr byle mieszkać blisko Warszawy czy ew. Wrocławia, Krakowa lub Trójmiasta. Czyli są gotowi wydać ponad 10 razy więcej za kawałek gruntu, na którym postawią chałupę. I jeszcze rozumiem jakieś osoby mające stacjonarną pracę, typu urzędasy czy korposzczury (chociaż ci najczęściej wybierają patodeweloperskie "mikroapartamenty" lub wielką płytę), ale często to osoby pracujące zdalnie lub mobilne (np. zawodowi kierowcy), dla których odległość do większego miasta powinna być zupełnie trzeciorzędna. Trudno mieć szacunek do kogoś, a mam taki przypadek w rodzinie, kto za działkę 1000 m2 zapłacił 500 000 zł, podczas gdy podobną mógł kupić za 50 000 zł tylko 200 km dalej. I ta osoba obwieszcza wszystkim, że szuka ciszy i spokoju oraz lasu, a kupiła działkę 10 km od granic Warszawy. Czy wy to czujecie? Zamiast kupić sobie ziemię za pół stówki a za pół miliona postawić fajną, dopasowaną do siebie chatę, facet wybrał drogą ziemię i zakredycił się na całe swoje pieskie życie, bo więcej hajsu już nie miał... Jeśli zrozumiesz o czym piszę, to zrozumiesz skąd te absurdalne ceny nieruchomości w Warszawie czy ziemi pod Warszawą. Sami na siebie ukręciliście ten bat i sami możecie mieć do siebie pretensje. To nie wina deweloperów, fliperów, rządu, czy kosmitów. To wasza wina! A teraz powodzonka w biciu czołem przed niższej rangi urzędnikiem bankowym, który oceniał będzie waszą zdolność kredytową na apartament 45 m2 ( ͡°͜ʖ͡°)
A potencjalne dzieci to czym będą dojeżdzać do szkoły? I gdzie? Do jakiejś turbo dziury na podlasiu? :p Kupił za 500k, czyli było go stać. Co z tego że się zakredycił. Ile ma tych kredytów? Jeden? Dorosły jest.
@AnonimoweMirkoWyznania: No świetna rada, kupić ziemię taniej 200 km dalej - jak masz rodzinę w danym miejscu, to czasami nie ma sensu się przenosić 200 km dalej (i to na jakieś ziemie poza miastem, czyli dojazd tam nie zajmie 1,5h tylko pewnie 3 czy 4).
@AnonimoweMirkoWyznania: Kurde, zamówiłem jedzenie Uber eatsem 3 dni temu, do dzisiaj kurier nie przywiózł. Super komfort tego życia na zadupiu. A, i internet mam 5mb za 100zl, bo w promieniu 15km mam trzy domy, z czego wszyscy na hasło internet reagują jak na szatana belzebuba więc żaden filantrop nie podłączyć mi sieci.
Poziom edukacji na każdym etapie dla dzieci w wielkim mieście to zupełnie inny lewel niż w jakiejś Pipidówce. To po pierwsze. Jeżeli jesteś egoistą, chcesz tylko tanio kupić, lub uważasz ze edukacja na wysoki poziomie dla dzieci jest niepotrzebna bo byle jaka podstawówka, byle jaka szkoła średnia i łamany angielski to wszystko co wystarczy młodemu pokoleniu to spoko xd
Już nie wspomnę o tym jakich rówieśników zapewnisz swojemu kolejnemu pokoleniu, nawet jak
Trudno mieć szacunek do kogoś, a mam taki przypadek w rodzinie, kto za działkę 1000 m2 zapłacił 500 000 zł, podczas gdy podobną mógł kupić za 50 000 zł tylko 200 km dalej.
To musi być zarzutka - nie wierzę, że można być takim cymbałem, aby srać się o cudze pieniądze, bo ktoś chce mieszkać bliżej dużego miasta z zapleczem kulturalnym, dużymi możliwościami zawodowymi, edukacyjnymi, "bo 200km dalej w #!$%@? Dolnym
@AnonimoweMirkoWyznania: to możesz kupić działkę 200km i codziennie 400km do pracy robić Wolę apartament 45m niż mieszkać w jakiejś dziurze zdała co cywilizacji5
Głupota Polaków na przykładzie cen ziemi vol. 8382382999. W popularnym serwisie internetowym przeglądam sobie działki budowlane i rolne do 1 ha i co widzę? Można znaleźć oferty za 15, 20, 30, 40 i 50 zł za metr kwadratowy. Mnóstwo takich ofert (oczywiście im bliżej 50, tym więcej). No i spoko, bo ziemi jest bardzo dużo, ogromna ilość nieużytków, nic dziwnego, że nie jest drogo. Lokalizacje do wyboru do koloru: lasy, jeziora, góry, morze. A mimo to ludzie chcą płacić 500 i więcej zł za metr byle mieszkać blisko Warszawy czy ew. Wrocławia, Krakowa lub Trójmiasta. Czyli są gotowi wydać ponad 10 razy więcej za kawałek gruntu, na którym postawią chałupę. I jeszcze rozumiem jakieś osoby mające stacjonarną pracę, typu urzędasy czy korposzczury (chociaż ci najczęściej wybierają patodeweloperskie "mikroapartamenty" lub wielką płytę), ale często to osoby pracujące zdalnie lub mobilne (np. zawodowi kierowcy), dla których odległość do większego miasta powinna być zupełnie trzeciorzędna. Trudno mieć szacunek do kogoś, a mam taki przypadek w rodzinie, kto za działkę 1000 m2 zapłacił 500 000 zł, podczas gdy podobną mógł kupić za 50 000 zł tylko 200 km dalej. I ta osoba obwieszcza wszystkim, że szuka ciszy i spokoju oraz lasu, a kupiła działkę 10 km od granic Warszawy. Czy wy to czujecie? Zamiast kupić sobie ziemię za pół stówki a za pół miliona postawić fajną, dopasowaną do siebie chatę, facet wybrał drogą ziemię i zakredycił się na całe swoje pieskie życie, bo więcej hajsu już nie miał... Jeśli zrozumiesz o czym piszę, to zrozumiesz skąd te absurdalne ceny nieruchomości w Warszawie czy ziemi pod Warszawą. Sami na siebie ukręciliście ten bat i sami możecie mieć do siebie pretensje. To nie wina deweloperów, fliperów, rządu, czy kosmitów. To wasza wina! A teraz powodzonka w biciu czołem przed niższej rangi urzędnikiem bankowym, który oceniał będzie waszą zdolność kredytową na apartament 45 m2 ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nieruchomosci #mieszkanie #dom #dzialka #polska #ekonomia #wygryw #przegryw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #608f0a865a0849000ad366b8
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: no tak nie do końca
A potencjalne dzieci to czym będą dojeżdzać do szkoły? I gdzie? Do jakiejś turbo dziury na podlasiu? :p
Kupił za 500k, czyli było go stać. Co z tego że się zakredycił. Ile ma tych kredytów? Jeden? Dorosły jest.
Już nie wspomnę o tym jakich rówieśników zapewnisz swojemu kolejnemu pokoleniu, nawet jak
To musi być zarzutka - nie wierzę, że można być takim cymbałem, aby srać się o cudze pieniądze, bo ktoś chce mieszkać bliżej dużego miasta z zapleczem kulturalnym, dużymi możliwościami zawodowymi, edukacyjnymi, "bo 200km dalej w #!$%@? Dolnym
Wolę apartament 45m niż mieszkać w jakiejś dziurze zdała co cywilizacji5