Aktywne Wpisy
Bergi +145
Siema, prowadzę badania do pracy magisterskiej - dlatego potrzebuję waszych odpowiedzi.
Więc robię #rozdajo na 100 PLN bliczkiem. Losowanie za tydzień jednej osoby z plusujących ten wpis + screen w komentarzu, że wypełniłeś/aś ankietę.
Ankieta krótka i mam nadzieję przyjemna - temat zakupu nowego telefonu i znajomości marki.
Link do ankiety:
https://forms.gle/xoKGTNtrFVV1Dpyg7
#ankieta #magisterka #studia
Więc robię #rozdajo na 100 PLN bliczkiem. Losowanie za tydzień jednej osoby z plusujących ten wpis + screen w komentarzu, że wypełniłeś/aś ankietę.
Ankieta krótka i mam nadzieję przyjemna - temat zakupu nowego telefonu i znajomości marki.
Link do ankiety:
https://forms.gle/xoKGTNtrFVV1Dpyg7
#ankieta #magisterka #studia
MrMas +497
Muszem bo sie uduszem. Ku przestrodze.
Moja mama znalazła kluczyki od samochodu pod cmentarzem. Ponieważ to dobra kobieta, ja bym je po prostu powiesiła na furtce do cmentarza czy coś i zapomniała, to zmusiła mnie żebyśmy znalazły ten samochód i przypilnowały, żeby nic złego się nie stało. Samochodów było kilka, więc wciśnięcie guziczka zamykania/otwierania drzwi na pilocie pozwoliło go szybko odnaleźć. Po półgodzinie pojawiła się para, ewidentnie patrząca pod nogi w poszukiwaniu czegoś i stanęła przed samochodem.
Podeszłam do nich, poniekąd szczęśliwa, że może w końcu w swoim życiu zrobię coś dobrego i pomogę jakimś randomowym ludziom, i z dumą wyciągnęłam rękę z kluczykami, mówiąc że znalazłam pewnie ich zgubę. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
No i się zaczęło.
Pan Janusz chwycił mnie za ramie, jak jakiegoś przestępcę, szarpnął i przytrzymał. Jestem mała, więc poleciałam aż na samochód. Podał swojej Karynie kluczyki i kazał sprawdzić czy z samochodu nic nie zginęło, więc Karyna dzielnie zaczęła przeszukiwać auto, schowek z przodu, za siedzeniami z tyłu, otworzyła nawet bagażnik i sprawdziła czy koło zapasowe jest. Dobrze, że pod samochód nie zajrzała, czy katalizatora im nie wycięłam.
Jak już wszystko sprawdzili, Janusz znowu szarpnął mnie za ramię - to chyba jego sposób na rozmowę w domu. I zapytał - czemu samochód jest otwarty.
Starałam się mu spokojnie wytłumaczyć, iż po znalezieniu kluczyków, w ten sposób chciałam zidentyfikować auto.
Po tym zostałam jeszcze raz szarpnięta za ramię, na szczęście już ostatni raz i wypuszczona. I teraz moi nowi znajomi poczuli się w obowiązku do 'podziękowania' mi. Pan Janusz powiedział, daj jej coś, za dobre serce, bo pewnie po to tu tyle czeka. (mój żenometr wystrzelił wtedy właśnie w kosmos)
Karyna więc z zapałem otworzyła portfel i zaczęła szukać jakiś drobnych, po czym wsypała na rękę, 4 razy po 5gr, 2 prazy po 10gr i jedno 20gr i podsunęła mi to pod nos, mówiąc że kawę mogę sobie za to kupić.
Odwróciłam sie i odeszłam. Nie, nie odpowiedziałam jej nic mądrego. To było ponad moje siły. Autentycznie ponad.
Za dobre serce mojej mamy mam siniaki na ręce i poczucie zredukowania do żula czekającego na możliwość odprowadzenia koszyka.
I tyle warte jest dobre serce w dzisiejszych czasach.
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #608ee2725a0849000ad36648
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
A tak serio, to wiem co bym zrobił, pewnie nic bo jestem mocny w necie( ͡° ʖ̯ ͡°)
serio trzeba o takich rzeczach pisać na anonimowym mikro?
oczywiście nie powiadomiłaś służb, ani nawet nie zapisałaś nr rejestracyjnego, tak?
Ludzie są gorsi od zwierząt!
Trafiłaś na patologie, rozumiem zaskoczenie i rozgoryczenie. Też jestem oburzona, ale sądzę, że wyciągniesz odpowiednie wnioski -
Komentarz usunięty przez autora
.
jedni oglądają dlaczego ja, a ja odpisuje na bajty ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@login-jest-zajety: ta zarzutka jest tak oczywista, że, aż mi cię serio szkoda
U nas w Budziejowicach służył w pułku pewien żołnierz, taki poczciwy idiota, który razu pewnego znalazł na ulicy sześćset koron i oddał je w komisariacie policji, a gazety pisały o nim jako o uczciwym znalazcy, więc nażarł się niemało wstydu. Nikt nie chciał z nim gadać i każdy mówił: „Ty małpo jedna, co za głupstwa wyrabiasz? Przecież teraz będziesz się musiał wstydzić do samej śmierci, jeśli masz choć trochę honoru.”
@AnonimoweMirkoWyznania: to trzeba było je #!$%@? zamknąć z powrotem xD
Ogólnie o ile to nie bait to bez sensu podejście. To tak samo jakby ktoś obcy stał pod Twoim domem, pod drzwiami i powiedział, że znalazł klucze od niego i czekał, żeby Ci oddać, też byś się zastanawiała czy nie wchodził.
@kryptonim_putas: no właśnie nie - tacy są ludzie, ale to trzeba mieć trochę obycia i wychodzić z piwnicy, za żałowanie mnie podziękuję XD