Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czemu ludzie to takie leniwe miernoty? Moje zarobki w IT oscylują w okolicach 45k take-home. Nie, nie zmyślam ale jak mi nie wierzycie albo uważacie że to nieosiągalne to mam to w dupie - przyjmijcie wtedy że zarabiam 10k. Absolutnie się z tym nie obnoszę, wiem że sporo znajomych których lubię zarabia w okolicach 2,5-3k, czasem 3,5 no i wyobrażam sobie, że coś takiego mogłoby mimowolnie wzbudzić jakąś zazdrość. Jeżeli jednak ktoś zapyta wprost celem zmotywowania się do działania, wtedy mówię prawdę żeby zachęcić do zmiany swojego życia. Na przestrzeni 6 lat miałem takich sytuacji około 10. Zgłaszali się do mnie znajomi bo gdzieś zobaczyli jakies oferty pracy w IT z wysokimi zarobkami. Nie każdy oczywiście pytał o moje zarobki ale spora część tak. I co mnie wkurza? Że ludzie to takie głupie lenie. Dobrze wiem, że pracują na jakichś magazynach bez żadnych szans na awans, patologiczna kultura pracy z sebolami i szefem zjebem itd. No i ci ludzie mówią - "wow, super, jak zacząć?". Nawet nie zdają sobie sprawy, ile za tego typu porady/nauki musieliby zapłacić. I wiecie co? Bardzo chętnie pomógłbym tym znajomym, gdyby chcieli pomóc sami sobie. Mam już przygotowane kilka PDFów od których warto byłoby zacząć, mówię im co i jak, że to nie tak prosto że 2 miesiące i zarabiasz 10k. Wiadomo, że nie będę siedział nad gościem i wszystkiego tłumaczył ale zawsze oferuję, że jeżeli przy czymś utknie to niech daje znać - chętnie wytłumaczę. I co? Początkowo prawie u wszystkich jest zapał, do powiedzmy dziesiątej strony pdfa. Później kontakt się urywa. Bardzo często mają nadmiar czasu, który marnują na jakieś durnoty. Lenistwo wygrywa z perspektywą dużo wyższych zarobków i fajniejszego życia. Jak stawiam się na ich miejscu to bym chyba siedział w tych PDFach 20 godzin dziennie. Ktoś powie - IT ich nie pociąga. Ok, zakładam, że przerzucanie kartonów z Jogobellą na magazynie również nie jest ich pasją. Najgorsze, że mówię o osobach które znam i wiem, że mają predyspozycje aby w branży sobie poradzić. Także moi drodzy mircy, taka gadka, że ktoś żałuje że kiedyś nie słuchał matki i się nie uczył bo teraz ma ciężko to zwykła ściema, mówią taki bullshit po prostu typowe przegrywy których nic nie jest w stanie zmotywować do poprawienia swojego życia. #pracbaza #it

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6073f0fdf5537c000a4888cc
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Przekaż darowiznę
  • 72
@AnonimoweMirkoWyznania: dla wlasnego zdrowia lepiej sie pogodzic z faktem, ze po prostu duza czesc ludzi ma niskie ambicje, predyspozycje do specjalistycznego zawodu. Wiecej potrzeba ludzi do prostych zawodow jak specjalistow i tak to wyglada.

Po prostu wiele osob uwaza, ze wszystko co maja w zyciu to brak szczescia, ale szczesciu mozna pomoc i cos zrobic, chociazby wyjechac do innego kraju i tam robic na magazynie, ale za to zyc calkiem ok
IT nie różni się za bardzo od pracy fizycznej, to zwykle wyrobnictwo. Różnica jest taka że zamiast łopaty masz klawiature i myszkę.


@Arkos12: nie no pewnie, dlatego devowie w dolinie krzemowej trzepią po 400k dolców rocznie, takie to kopanie łopatą. xD Chciałeś zdewaluować kogoś wiedzę oraz umiejętności, ale wyszedłeś na ignoranta. Jest duża różnica między gościem, który klepie stronki w software house, chociaż to również wymaga więcej niż kopanie rowów od
@Arkos12: > no bez przesady, mapy tablice i inne podstawy to nawet małpie wytłumaczysz
Jako osoba, która już wielokrotnie tłumaczyła tego typu zagadnienia młodszym kolegom, mówię: nie.
Od czasu do czasu tak właśnie sobie myślę, że przecież taka praca programisty to jest łatwiutka i ja nic nie robię tylko czytam dokumentację i przeklejam kod, a potem kasuję za to hajs. Ale mam młodszego kolegę, który jest na studiach i od czasu
@kaarp: Dokładnie tak jest, na studiach miałem C/C++, assembler czy sql i ani nie potrafiłem się tego uczyć ani do tego zachęcić. Za to programowanie sterowników PLC bardzo mi się podobało i nie dość, że nie potrzebowałem dużo czasu, żeby się tego nauczyć to jeszcze lubiłem to robić i mogłem siedzieć nad tym wiele godzin.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania: w sumie to racja
Zabawne jest dla mnie to, że ludzie jebiący po 300h miesięcznie są uznawani za pracowitych.
W pewnym sensie to prawda, ale jak dla mnie to jest lenistwo właśnie ze względu na brak chęci odmiany swojego żywota ament.