#anonimowemirkowyznania O tym, jak poddałem się w sferze towarzyskiej. Mam 24 lata. Nigdy nie miałem dziewczyny, praktycznie od czasów przedszkola byłem gnojony i prześladowany przez rówieśników. Z racji, że pochodzę z małej miejscowości gdzie każdy zna każdego, praktycznie do końca swojej edukacji tkwiłem w zamkniętej grupie, gdzie byłem na samym dole drabiny społecznej. Wielokrotnie próbowałem zmienić ten stan rzeczy- próbowałem podlizywać się rówieśnikom, zacząłem uprawiać sport, żeby kiec o czym z nimi rozmawiać, poświęcałem. Się różnym hobby... Niestety, nigdy tak naprawdę nie miałem bliskiej osoby ani dziewczyny. Ostatniej jesieni tak naprawdę zrozumiałem, że dalsza walka jest bez sensu. Wszyscy rówieśnicy tak naprawdę dobrali się już w pary, podczas gdy ja jestem na poziomie przeciętnego czternastolatka, który nigdy nie trzymał dziewczyny za rękę. Przez lata gnojenia boję się rozmawiać z ludźmi, strasznie się jąkam, chodzę wiecznie zgarbiony i bardzo sztywno (mam tak od gimnazjum, kiedy moi znajomi znaleźli sobie hobby w uderzaniu otwartą dłonią w mój kark). Od kilku miesięcy tak naprawdę mój wolny czas poza pracą wygląda tak, że całymi dniami siedzę w pokoju wychodząc z niego jedynie do łazienki, ewentualnie na stację paliw po alkohol,po czym zamykam drzwi. Tak naprawdę pokój to jedyne miejsce, w którym czuje się bezpiecznie. Nie cierpię samego siebie i tego, jakim człowiekiem się urodziłem. Słabym, bez charakteru. Chciałem się tylko wyżalić Miraski... #przegryw #stulejacontent #blackpill #feels #zalesie #depresja
@AnonimoweMirkoWyznania: Słowa nie pomogą, ale bardzo szczerze ci współczuje. Wierzę że w tej beznadziejności odnajdziesz cokolwiek, co cię uszczęśliwi.
@AnonimoweMirkoWyznania: brzmi, jak moja historia. Z tym, że pierwsza praca i staże + randkowanie przez portale internetowe pomogło mi się trochę wyrobić.
@AnonimoweMirkoWyznania: wspolczuje ziom i trzymaj sie z dala od uzywek. Idz w sport stan sie maszyna, porzadnie sie wytrenuj. Rolki rower probuj co sie da z czasem nabierzesz checi do zycia i wypacania litrow potu
@AnonimoweMirkoWyznania: miałem dość podobnie, a nawet gorzej bo doszły poważne problemy ze zdrowiem
nie poddawaj się, zawsze warto walczyć do końca, ja dopiero koło 30-stki wychodzę na prostą ze wszystkim, ale chociaż łapię jakieś okruchy szczęścia na tym padole łez i rozpaczy
@AnonimoweMirkoWyznania: chkopie ja nie mam pracy nawet, kradne mamie kase na alkohol, jestem #!$%@? patolem , z magistrem i mam w sobie pelno samobojczego gniewu. Jest ok u ciebie.
MikroblogowyTyran: Dumny ty jesteś z siebie?. Ty i podobni tobie w komentarzach. Nie. Wiesz dlaczego? Bo tak naprawdę nie chcesz nic zmienić. Chcesz się tylko nad sobą użalać i dostać chociaż trochę atencji. "Spróbowałem raz czy dwa w życiu i się nie udało? Pora na csa. Mogę se odpuścić ludzie, bo widzicie raz wsiadłem na rower, raz zakręciłem pedałem i spadłem z rowerka, nigdy nie będą umial jeździć na rowerze. To
O tym, jak poddałem się w sferze towarzyskiej.
Mam 24 lata. Nigdy nie miałem dziewczyny, praktycznie od czasów przedszkola byłem gnojony i prześladowany przez rówieśników. Z racji, że pochodzę z małej miejscowości gdzie każdy zna każdego, praktycznie do końca swojej edukacji tkwiłem w zamkniętej grupie, gdzie byłem na samym dole drabiny społecznej. Wielokrotnie próbowałem zmienić ten stan rzeczy- próbowałem podlizywać się rówieśnikom, zacząłem uprawiać sport, żeby kiec o czym z nimi rozmawiać, poświęcałem. Się różnym hobby... Niestety, nigdy tak naprawdę nie miałem bliskiej osoby ani dziewczyny. Ostatniej jesieni tak naprawdę zrozumiałem, że dalsza walka jest bez sensu. Wszyscy rówieśnicy tak naprawdę dobrali się już w pary, podczas gdy ja jestem na poziomie przeciętnego czternastolatka, który nigdy nie trzymał dziewczyny za rękę. Przez lata gnojenia boję się rozmawiać z ludźmi, strasznie się jąkam, chodzę wiecznie zgarbiony i bardzo sztywno (mam tak od gimnazjum, kiedy moi znajomi znaleźli sobie hobby w uderzaniu otwartą dłonią w mój kark). Od kilku miesięcy tak naprawdę mój wolny czas poza pracą wygląda tak, że całymi dniami siedzę w pokoju wychodząc z niego jedynie do łazienki, ewentualnie na stację paliw po alkohol,po czym zamykam drzwi. Tak naprawdę pokój to jedyne miejsce, w którym czuje się bezpiecznie. Nie cierpię samego siebie i tego, jakim człowiekiem się urodziłem. Słabym, bez charakteru. Chciałem się tylko wyżalić Miraski...
#przegryw #stulejacontent #blackpill #feels #zalesie #depresja
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #603bfbffada392000b1868e3
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
nie poddawaj się, zawsze warto walczyć do końca, ja dopiero koło 30-stki wychodzę na prostą ze wszystkim, ale chociaż łapię jakieś okruchy szczęścia na tym padole łez i rozpaczy
Komentarz usunięty przez autora
Jest ok, idealnie pasujesz na wykop ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Komentarz usunięty przez moderatora
Zaakceptował: LeVentLeCri
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora