Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#ekonomia #wies #azylboners

Gdybym wygrał dużo na loterii założyłbym samowystarczalną wieś.

Zaprosiłbym tam osoby różnych profesji zainteresowane życiem na uboczy tego szaleństwa zwanego cywilizacją. Pracowalibyśmy na potrzeby społeczności a nadwyżki dóbr i usług sprzedawalibyśmy na zewnątrz. Oczywiście szeroka tolerancja światopoglądowa, żadnego zamordyzmu czy sekciarstwa. Żylibyśmy razem ale każdy miałby prawo do swojej wolności. Zarządzanie w sprawach wspólnych chciałbym zbliżyć do systemu plemiennego z szefem wioski, starszyzną ale też z silną pozycją każdej jednostki tak aby każdy mógł się wypowiedzieć i zostać wysłuchanym.
Jeszcze nie tak dawno w każdej wsi był młynarz, kowal i myśliwy a dziś doszedłby mechanik, informatyk, lekarz, nauczyciel itd

Utopia czy jest chociaż cień szansy na powodzenie projektu?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f9aadac0860c8092cf4939d
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
#ekonomia #wies #azylboners

Gdyb...

źródło: comment_1604010961xBiAPERq3gob2JjX8kuc2S.jpg

Pobierz
  • 26
@n0xx: Najzwyklejsza to wyciąga ręce po cudze, a on chce pracować. Trochę ciężko by to zrealizować, bo na każdą usługę jest inne zapotrzebowanie. Np prostytutka musiałaby pracować 200% normy, a do mechanika ktos by wpadł raz na miesiąc. To już lepiej osiedle tematyczne - każdy pracuje jak pracował, ale np wszyscy to pederaści i co wieczór organizują orgię, albo wszyscy to katolicy i co tydzień razem do kościoła.
@AnonimoweMirkoWyznania pomysł stary jak świat. Przecież każdy wie, że do pewnego momentu (rozmiaru) kumuna ma rację bytu i zdaje egzamin. Problemem jest skalowalność. Tutaj piszesz na przykład, że chciałbyś znaleźć grupę ludzi o podobnym poziomie kompetencji, tyle że w różnych dziedzinach. W takim przypadku nie ma problemu równego dostępu do dóbr bo wszyscy dobrowolnie się na to zgadzają. Gorzej jest kiedy pojawia się odgórny nakaz, który w naturalny sposób kłuci się z
@AnonimoweMirkoWyznania: za podobny pomysł dostałem niegdyś nagrodę, głośnik bluetooth. Rozdawał je Samsung w ramach konkursu "Jestem legendą". W moim marzeniu dorzuciłem, że latam w swoim prywatnym sterowcu z lampką szampana, nad swoim prywatnym miastem. Żadna komuna. Kapitalistyczne dziedzictwo z moim nazwiskiem.