Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Mój sąsiad zniknął. Mieszkam w bloku (Wawa), na moim piętrze są trzy mieszkania: moje, obok mała kawalerka na wynajem i największe mieszkanie na wprost.
Ci sąsiedzi to rodzina z dwójką dzieci w wieku ok 9 i ok 4 lata, nie widzieliśmy ich cały sierpień i wrzesień.
Nic nadzwyczajnego gdyby nie to, że *ich samochód stoi w garażu*. Ich auto to BMW X3 (2 gen) więc raczej nie coś co się porzuca / o czym zapomina.

Ta rodzina zwróciła naszą uwagę od samego początku naszego wprowadzenia się tu (ok 6 lat temu). Bardzo mało wychodzili z domu, prawie wcale, nawet zakupy od lat robili przez internet. Bardzo rzadko ktoś ich odwiedzał, czasem widywało się starszego pana (pewnie ojciec jednego z nich) - pewnie ze 2 razy w roku przy okazji świąt. Kiedy dzieci były małe przychodziła do nich niania.
Myślę że byli przy kasie chociaż nie pokazywali tego ubiorem itd. Kiedyś sprawdziliśmy ich mieszkanie w księdze wieczystej - ma na pewno ponad 100m2 (nie pamiętam dokładnie ile) i czystą hipotekę(!), dodatkowo to BMW X3 kupione pewnie jako nówka, bo mają je od lat.
Pamiętam, że wtedy w KW było nazwisko, wrzuciłem je w Google i Linked-in, bo pomyślałem, że skoro nie wychodzą z domu, to może handlują / ogłaszają się w internecie ale zero trafień.
Oni oboje w wieku ok 40lat (rocznik pewnie ~1980 +/- 2 lata), ona zawsze b. szczupła, małomówna i na dystans, typ 'słowa nie kupisz'.
On z nadwagą ale UWAGA: w czerwcu/lipcu *bardzo* schudł. Minąłem go ze dwa razy na osiedlu i zauważyłem, że schudł tyle, iż z nadwagi przeszedł moim zdaniem w niedowagę. On ma inny charakter odzywał się na schodach czy w windzie ale nigdy nie gadało się długo, zawsze dwa-trzy krótkie zdania o pogodzie/szkole itp. Nie nawiązaliśmy bliższych kontaktów.

Acha - ja sam pracuję od marca z domu więc kiedy mówię, że nie ma ich, to naprawdę nie ma ich, dodatkowo z jednego naszego okno widać okno pokoju ich synka i od dwóch miesięcy w oknie są zasunięte żaluzje. Oczywiście żadnych świateł.

Teraz od miesiąca trwa szkoła, ich samochód nabrał już kurzu a mieszkanie stoi puste.
Jak myślicie jakie może być wytłumaczenie?

#zagadka #ciekawostka trochę #zaginieni

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f7ad389605297c54a62b105
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
  • 118
@kilobit: Kurde jak są przy kasie to kupili drugi nowy i pojechali a dom i samochód pewnie ubezpieczone to w dupie mają. Jeść nie woła. Ja tak samo mam dom za gotówkę i potrafią rodzice jechać np. z Warszawy i mnie z żoną zabierają na tydzień dwa a rodzice mają tyle samochodów że i tak mam czym jeździć. Albo pojechali na wakacje i gdzieś utknęli