Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Rozstać się czy dalej w tym tkwić.. Czy ktoś miał takie rozkminy w wieku 23 lat?
Czy ja potrzebuje się wyszalec z typowymi laskami z hehe tindera? To takie puste i wiem, że takie przygody też pewnie się szybko nudzą, ale..

Po prawie 4.5 latach związku mam coraz bardziej dosyć. Nasza sfera łóżkowa nie istnieje, od kilku/kilkunastu miesięcy równina pochyla. Seks raz na miesiąc czy 2 to jest kpina w tym wieku. Czytałem o tym dużo, porozmawiałem już szczerze z partnerką. Moja atrakcyjność fizyczna jest dla niej lepsza niż dawniej, lecz ona obecnie nie ma takich potrzeb jak dawniej. Seks również jest dla niej ok, nie musi udawać orgazmu (tak, to wszystko chciałem od niej szczerze usłyszeć, żeby zrozumieć o co tu chodzi). Spytałem, co w takim razie mogę robić inaczej: może gra wstępna? Dostałem odpowiedź, że wszystko jest w porządku, ale nie ma takich potrzeb jak kiedyś i nie wie czemu, ale tak jest. Postawiłem sprawę jasno: masz kogoś? (nie zauważyłem żadnych objawów) to mi to powiedz i tyle. Powiedziała, że nikogo nie ma innego, nawet się teraz z nikim nie kontaktuje. Nigdy mnie nie oklamala, wierzę w to wszystko (to prawda, od 3 msc pandemia). Tabletek nie bierze więc hormony powinny być okej(jakie dobrze jest zbadać? Może ją namówie, na razie nie była zadowolona z tego pomysłu, bo przecież z jej zdrowiem wszystko "ok") zabezpieczamy się, nie boi się ciąży.

Nasz związek na papierze jest w porządku. Wspieramy się, kochamy. Wychodzimy dalej na randki, na spacery, świetnie spędzamy ze sobą czas i wspieramy się w różnych chwilach. Zapraszam swoją ukochaną na kolacje, czasem ona coś przygotuje u siebie.. Brakuje mi tylko tej bliskości, zauważyłem, że zawsze to ja inicjowalem seks od roku a może nawet 2 lat. Jak przypomnę sobie nasze dawne czasy, że to kobieta po randce i prostej kolacji z drinkiem/piwem może się dobierać do rozporka, to.. Po prostu nie pamiętam czegoś takiego już u nas (takie same randki są i obecnie, ale zamiast zakończenia jest spanie..)

Nigdy nie miałem problemów z atrakcyjnością u kobiet. Dobija już mnie fakt, że obecnie jest jeszcze lepiej z moim wyglądem i "statusem" niż jak zaczynaliśmy swój związek pod koniec liceum. Musiałem odmawiać kilka razy przez te 4.5 roku seksu kobietom poznawanym na na wyjazdach z kumplami na narty czy jakichś imprezach wydziałowych na studiach..

Chodzę sfrustrowany, bo z jednej czuje się porządny, ale nie przez te kobietę tylko przez inne kobiety. Boje się rozstać i to taki paradoks. Po tylu latach nie pamiętam życia singla. Moja kobieta zawsze przez tyle lat była ze mną szczera i głupio byłoby stracić taka osobę.

Nie wiem co robić, może ktoś był w podobnej sytuacji? Fajnie jest używać tindera i obracać pannami, jednak czy nie staje to się po jakimś czasie i tak nudne? Co za sytacja bez dobrego wyjścia.... Nie potrafię tego od tak skończyć, ale chcę być też w pełni zaspokojony ze swoimi potrzebami. Mam wrażenie, że przez taki staż czym dłużej tym nie będę w stanie odejsc. Ciągnie mnie do tego by żyć też w ten sposób singlowy, jednak nie chce tracić być może miłości swojego życia. Choć jeśli taka sytacja z tym seksem ma miejsce, to może wcale to nie jest takie idealne dopasowanie? No ale ludzie idealni nie są, a wszystko inne jest "fajne" w tym związku ....

#niebieskipasek #niebieskiepaski #zalesie #seks #kobieta #rozowypasek #rozowepaski #zwiazki #tinder

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5edaf93a812485f6842b9bb1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę

[=====================================...] 94% (220zł/235zł)
  • 20
@AnonimoweMirkoWyznania: nie myśl ze założysz Tindera i seks będzie się sypał jak z rękawa. W rzeczywistości będzie tak, ze spotkasz się z max kilkoma dziewczynami, które nawet jeśli będą spoko to i tak podświadomie będziesz je porównywał ze swoją (ex)dziewczyna, będą wypadały przy niej #!$%@? i decydując się na taki krok stracisz zdecydowanie więcej niż myślisz. Stracisz fajna dziewczynę, z która świetnie się dogadujesz bo tak długi związek postawisz niżej niż
@AnonimoweMirkoWyznania: nie wiem, ja jestem w dłuższym związku z babka, tylko, że w drugą stronę to mi się nie chce, przynajmniej z nią. Jest atrakcyjna, robi w modelingu i raczej jej wygląd nie jest dla mnie problemem. Czasem mam myśli o zmianie partnerki, ale mimo wszystko wiem, że z żadną lepiej mi nie będzie.
Więc mam sobie tindera flirtuje czasem i kończę znajomość, gdy ma się przenieść w coś grubszego niż
@AnonimoweMirkoWyznania: Byłem w takiej samej sytuacji. Na papierze wszystko fajnie, ale sfera łóżkowa leżała. No i w końcu przez to i to co było dobre "na papierze" zaczęło się sypać. Kwestia czasu. Jeśli rozmowy nie pomagają, radziłbym wizytę u seksuologa. Jak nie pomoże - to cóż, seks to ważny element związku, ja się rozstałem i nie żałuję.

nie myśl ze założysz Tindera i seks będzie się sypał jak z rękawa.


@
doswiadczony: Z doswiadczenia powiem tak. Jesli Twoja partnerka nie widzi problemu to jest koniec i pakuj manatki bo tracisz tylko czas a gwarantuje, ze nic sie nie zmieni. Jesli rozmowy na niej nie robia wrazenia, ze jest powazny problem zasygnalizuj to dzialaniem. Koniec randek, wspolnych wyjsc, itd. dopoki razem nie sprobujecie rozwiazac problemu. Jesli to odpuscisz i jasno sprawy nie przedstawisz to przejdziecie do tego jak do dnia powszedniego. Juz pisze
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: Skoro laska uważa Cię za atrakcyjnego
W łóżku zawsze jest spełniona
To może nuda ? Zawsze te same pozycję, miejsca, ciuchy brak zabawek ?
Niektóre laski mają tak że jak czują twardy grunt i usidla faceta to ochota spada. Spróbuj zdystansować się troche niech zateskni jedz z kumplami pod namiot czy inne kajaki na weekend.
Wyślij też ją na badania tarczycy i hormonów do endokrynologa , obczaj afrodyzjaki jak muyra
MagicznaBarmanka: Odpowiadam już po raz setny, polecam czytać sobie anonimowe i zobaczycie, że większość problemów to jest właśnie koniec seksu w związku. To jest tendencyjne i bardzo częste, powiedziałbym, że ludzie po latach nadal napaleni na siebie to wyjątki, bardzo rzadkie.
Po prostu po jakimś czasie związku jest się bardziej przyjaciółmi, mniej kochankami. Zwyczajnie ludzie się poznają i zanika pożądanie i zwierzęca chcica na siebie. Ja miałem same ładne dziewczyny, kocice,
pink belt: do MagicznaBarmanka: zgadzam się z tobą i niestety tak to wygląda. Tylko z drugiej strony można do pewnego momentu zmieniać tak partnerów/partnerki, ale czy w pewnym momencie nie jest się na to po prostu za starym/ą? No ok, facet może sobie pozwolić na coś takiego przez dłuższy czas, ale i tak - czy nie uderzy w pewnym momencie w ścianę? Czy nie będzie ważniejsza ta stabilizacja i poczucie bezpieczeństwa
OP: @orgazm: no to dlaczego miałaby kłamać? Z wyglądu jestem dużo lepiej ubrany czy zadbany niż lata temu, dlatego odpowiedziała, że no dalej jej się podobam.

@hell_awaits: nie bales się, że jednak masz "idealną" dziewczynę i to jest właśnie ta osoba na całe życie, która pomoże Ci na dobre i na złe? Bardzo mnie to zastanawia jak dobie z tym poradziłeś

@jmuhha: raz na miesiąc to normalna częstotliwości
ŻarliwyPiwniczak: U mnie (różowa here) to działa tak: wolno się rozgrzewam i wolno to gorąco opada. Wolno - znaczy kilka dni od rząd z seksem powodują, że mi się chce bardziej. Więc paradoksalnie im częściej jest seks, tym większa szansa na następny wkrótce. Z kolei jeśli długo nie ma - to w ogóle przestaje mi się chcieć i mogłabym żyć bez tego. Moglibyście spróbować robić to często i zobaczyć, czy partnerce
nie bales się, że jednak masz "idealną" dziewczynę i to jest właśnie ta osoba na całe życie, która pomoże Ci na dobre i na złe? Bardzo mnie to zastanawia jak dobie z tym poradziłeś


@AnonimoweMirkoWyznania: Bałem się, ale to nie do końca tak to wyglądało, że wszystko fajnie i nagle jej mówię "no to sayonara, bo nie ma seksu". U mnie przypadek był ekstremalny, bo nie było nic przez... cały ostatni
@AnonimoweMirkoWyznania: Myślę, że Wasz związek z relacji romatycznej przeszedł w przyjacielską. Jesteście ze sobą bo tak wam wygodnie, bo się do siebie przyzwyczailiście.
Wiele rzeczy może się składać na to dlaczego Twoja dziewczyna nie ma ochoty na seks, ważne, że z nią rozmawiałeś, że nie dusiłes tego w sobie.
Jeśli nie ma wahań nastroju, to nie są to hormony.