Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem w zwiazku z dziewczyna ktora uznaje siebie za chrzescijanke
Jestem ateista. Kocham ja bardzo ale nie potrafie szanowac jej przekonan. Potrafie zrozumiec ze wiara pozwala przejsc przez ciezki okres w zyciu zapewniajac poczucie opieki ale to w dalszym ciagu stek bzdur. Mamy corke ktora ma 7 lat i zaczyna interesowac sie tematami religijnymi. Sytuacja wyglada tak ze mala zadaje pytanie np co sie dzieje po smierci i w tym momencie uzyskuje dwie sprzeczne odpowiedzi. Rodzi sie konflikt i walka o przekonania dziecka. Co powinienem zrobic?
#ateizm #religia #wychowanie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Dodatek wspierany przez: Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań, wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
  • 54
Co powinienem zrobic?


@AnonimoweMirkoWyznania: Wytłumaczyć dziecku czym są religie, jak działają, skąd się biorą i dlaczego ludzie wierzą w różne rzeczy. Oraz czym jest sceptycyzm, wiedza, nauka i jakie mają ograniczenia.
A następnie wytłumaczyć młodej, że jej wiara jest kompletnie jej sprawą i niech sama oceni kto z was ma rację i dlaczego.

Ale zapewne sam tego wszystkiego nie wiesz, skoro u ciebie w domu trwa "walka o przekonania dziecka" ¯\_(ツ)_/¯
@AnonimoweMirkoWyznania: Ponieważ sprzeczne informacje od rodziców to bodaj najgorsza opcja, a dalszy impas jest niedopuszczalny, musicie dojść do porozumienia mając na uwadze ogromny wpływ takiej sytuacji na rozwój dziecka. Jeśli nie potraficie samodzielnie, to zawołajcie osobę trzecią - w końcu nie jest to sprawa szczególnie intymna. Najlepiej psychologa, ale można spróbować także z wyrozumiałą dla was obu, lubianą przez was, dojrzałą osobą.
@AnonimoweMirkoWyznania: bez problemu da sie
mam kumpla ktory jest ateista nieochrzczonym a jego zona jest praktykujaca chrzescijanka
zyja ponad 20 lat ze soba i swietnie sobie radza
dzieci jednak nie maja, ale dzieci mam ja a z kosciolem mi nie po drodze
dzieci sa w szkole katolickiej ze wzgledu na jezyki, ale w domu slysza ze nie wiadomo jak to jest z tym bogiem
moze jest, moze nie ma
a moze