Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
A ja chciałem zapodać bardzo ciekawy dla mnie temat temat, bo to jedno z największych niewyjaśnionych zjawisk jakie doświadczyłem w swoim życiu.

Jak byłem małym dzieckiem to dość często, później coraz rzadziej, miewałem takie dziwne momenty "zakwestionowania rzeczywistości".
Nie było to odrealnienie, a taka po prostu niezgłębiona tajemnica. Nadal to jest dla mnie wielka niewiadoma.

W różnych momentach, raczej niewymagających całkowitego skupienia, czy po prostu robienia tego co się robi, zdarzało się tak, że na chwilę przestawałem mieć jakiekolwiek myśli. Nie byłem w ogóle skupiony na niczym, nie koncentrowałem swojej uwagi w ogóle na czymkolwiek co rzeczywiste, a zatapiałem się całkowicie w idei, która nie była wyrażona za pomocą żadnej formy, to nie była ani myśl, ani uczucie, ani emocja, wyobrażenie, czy słowa w jakimkolwiek języku, to po prostu było. Przedstawię to jednak w formie pytania bo nie potrafię tego lepiej opisać.

"Dlaczego akurat ja, dlaczego akurat teraz i tutaj... i ostatecznie czy to aby nie jest tak, że cała rzeczywistość której doświadczam to tylko jakaś moja własna osobista rzeczywistość, która po prostu dzieje się we mnie samym i ze mnie wypływa, że tylko ja sam w sobie jestem rzeczywisty, a cała reszta to moja osobista iluzja?"
To zjawisko odbierałem dokładnie jednocześnie jako prawdę, coś oczywistego i jako wątpliwość, niewiadomą. Pytanie i odpowiedź była tym samym, tą samą ideą.

Nigdy nie starałem się tego jakoś szczególnie zgłębiać, ostatnio mnie to zainteresowało, że tak powiem ponownie i ciekawi mnie... czy tylko ja tak miałem, czy może inni ludzie też tak miewali? Czy to jest częste zjawisko? Moja tego nie miała, za to jeden znajomy powiedział, że zdarzyło się kilka razy. Co to tak właściwie było? Co sądzicie? Tylko proszę nie wylatujcie z wyśmiewskimi tekstami typu "haha idź się leczyć chory po*ebie" bo jestem całkowicie normalnym człowiekiem, to po prostu taka zagadka dla mnie, ot zagwozdka. ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#pytanie #pytaniedoeksperta #kiciochpyta #paranormalne #psychologia #nauka #filozofia

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla młodzieży](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 11
@AnonimoweMirkoWyznania: Nie widzę nic nadzwyczajnego, no może poza tym że starasz się to wyjaśnić za pomocą jakiegoś pytania, no chyba że to 2 różne sprawy.
Umysł każdego faceta jest zrobiony tak, że szufladkuje poszczególne sprawy do osobnych szuflad. Ale w tym jest jedna szuflada w której nie ma nic. Kilka razy dziennie, zazwyczaj niezauważalnie przełączamy się do tej szuflady i nie myślimy zupełnie o niczym. To jest taki rodzaj resetu. Umysł
@AnonimoweMirkoWyznania: Miałam tak samo i nadal mam. Nigdy nie nazwałam tego uczucia bo nie potrafiłam ale doskonale wiem o czym mówisz. W różnych momentach mojego życia nagle uciekały wszystkie myśli i zostawało tylko to uczucie. Uczucie, ze to wszystko jest takie dziwne, ze takie dziwaczne istoty jak my, mieszkające na jakiejś malutkiej planetce w bezkresnym kosmosie, robimy sobie tutaj jakieś rzeczy, które prawdopodobnie tylko my uważamy za sensowne xD
OP: >> Nie widzę nic nadzwyczajnego, no może poza tym że starasz się to wyjaśnić za pomocą jakiegoś pytania, no chyba że to 2 różne sprawy.
@Powstaniec: Nie nie, ja to tylko "przetłumaczyłem" na formę pytania, żeby w jakiś sposób uzmysłowić, bo nie a się tego tak wyjaśnić normalnie. Dosłownie przed chwileczką doświadczyłem tego samego. To nie jest uczucie, to jest stan własny (anaolgia - nazwa własna) świadomości. To coś
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@AnonimoweMirkoWyznania:
Szukałem chwilę w Internecie jakiejś psychologicznej nazwy, ale nie znalazłem nic czym mogłem się poprzeć, więc piszę trochę "na chłopski rozum".

Brzmi dla mnie jak zdanie sobie sprawy z tego, że w głowie znajduje się świadomość, która może całkowicie przejąć kontrolę nad procesem myślowym.

Na co dzień raczej żyje się automatycznie. Myśli przychodzą i o tym czy je "podłapiemy" decyduje podświadomość. Trzeba zmusić się do lekkiego wysiłku, żeby dostrzec każdą
@AnonimoweMirkoWyznania: Piękne, zazdroszczę. Po kolejnym opisie wygląda mi to że jesteś na 'wyższym poziomie świadomości' tzn. jakbyś czasem się wznosił ponad iluzje zwykłego życia i lepiej odczuwał swoje 'ja' nie ważne ile by ich było(pytanie czy odczuwasz to tylko nad 'ja' fizycznym czy też osobowościowym), czy dobrze rozumiem? Bo trochę próbowałem się rozwijać w tym kierunku, lub bardzo podobnym ale na razie wychodziło głównie teoretycznie.
OP: > Piękne, zazdroszczę. Po kolejnym opisie wygląda mi to że jesteś na 'wyższym poziomie świadomości' tzn. jakbyś czasem się wznosił ponad iluzje zwykłego życia i lepiej odczuwał swoje 'ja' nie ważne ile by ich było(pytanie czy odczuwasz to tylko nad 'ja' fizycznym czy też osobowościowym), czy dobrze rozumiem? Bo trochę próbowałem się rozwijać w tym kierunku, lub bardzo podobnym ale na razie wychodziło głównie teoretycznie.

W sumie.. wydaje mi się,