Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wiecie co? Smuci mnie reakcja ratowników medycznych na wezwania ( ͡° ʖ̯ ͡°) wiem, że mają mega ciężką, stresującą pracę, że mało im za to płacą, ale ich reakcja na wezwanie do jakiegoś przypadku jest naprawdę niefajna. Dzisiaj przechodziłam obok przystanku autobusowego i leżał na ziemi mężczyzna w wieku około 30 lat. Nikt się nie zainteresował, więc podeszłam, potrząsnęłam nim, próbowałam złapać kontakt ale koleś totalnie nie reagował. Był nieprzytomny. Wezwałam karetkę, powiedziałam jak sprawa wygląda, wysłali jednostkę. Po jakiejś chwili facet zaczął mamrotać, przekręcił się na bok i z ręki wypadła mu jakaś szklana fifka. Nie mnie oceniać co w niej palił, ale jak mnie zobaczył, to próbował wstawać. W tym momencie chwyciłam za telefon, żeby poinformować, że mój "nieprzytomny" już jest przytomny i prawdopodobnie naćpany, ale słyszałam już jadącą karetkę i było za późno. Podjechali, ochrzanili mnie gdzie ten zasrany nieprzytomny. Usłyszałam tylko, że "tego cha to my cały czas musimy zgarniać. K*a, nie wzywa się tak karetki, ja pie****e". Powiedzieli, że nie widzieli jeszcze chodzącego nieprzytomnego. Poczułam się bardzo głupio ( ͡° ʖ̯ ͡°) nie wezwałabym karetki gdybym wiedziała, że tak się to skończy. Chciałam pomóc, a wyszło jak wyszło.
#zalesie #ratownikmedyczny #smutnazaba

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: [Wyjazdy dla maturzystów](https://st.pl/$xvynkdla)
  • 33
via Wykop Mobilny (Android)
  • 21
@Blahblahaa: co twoim zdaniem znaczy "ciężka praca w potocznym rozumieniu"?
A jeśli już idziemy w stronę ciężkiej pracy jako wyczerpującej fizycznie - robiłeś kiedyś RKO?

PS. Zapomniałem, że ciężka praca dla Polaka to #!$%@? z pustkami na budowie przez 12 godzin na dobę, a nie jakieś tam klikanie w komputer, rysowanie kresek na mapie albo reanimacja kierowcy wyciągniętego ze zmiażdżonego auta.
@AnonimoweMirkoWyznania zachowałaś się wzorowo, nie przejmuj się. Piszę to z doświadczenia, anegdotka poniżej ( ͡~ ͜ʖ ͡°)
W życiu zdarzyło mi się już kilka razy "reagować", w tym raz nieprzytomny okazał się (po przyjeździe karetki) zalany w trupa i świetnie ratownikom znany. Pamiętam, że zawstydzony, odruchowo przeprosiłem za marnowanie czasu ratowników, ale o dziwo, jeden z nich odpowiedział, właśnie żebym się nie przejmował, bo nie znam się i
@AnonimoweMirkoWyznania Jak zabiorą zawszawionego menela z robakami to później karetka musi jechać na mycie i jest wyłączona z systemu. Wtedy gdy ktoś naprawdę potrzebuje pomocy, może jej nie uzyskać. Może dlatego są #!$%@? jak muszą jechać do takiego pasożyta.