Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Boję się wejść w dorosłość. Wiem, że to głupie, ale cóż...
Teraz jestem jeszcze licealistą, i już nie mam za dużo wolnego czasu. Do szkoły po ~7 godzin dziennie, i potem po 5 - 6 godzin nauki samemu - bo muszę mieć ~100% z czterech przedmiotów, aby dostać się na mój kierunek (Informatyka na IFE na PŁ). A w weekendy jestem w stanie i 10 godzin wyrobić, a i tak czuję, że to za mało.

I po co to wszystko? Pójdę na studia, gdzie zgodnie z tym, co słyszę, jeden egzamin z danego działu matematyki zajmuje tyle pracy, ile sama matura. :/
Wszystko po to, aby dostać się do dobrze płatnej pracy, gdzie będę codziennie pracował 8 godzin, plus z natury tej pracy - też będę musiał z parę godzin poświęcać na naukę.
Tylko, że to tego trzeba doliczyć rzeczy typu załatwianie rachunków, zakupów, itd.

Daje mi to trochę kryzys egzystencjalny :/

#szkola #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 11
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@AnonimoweMirkoWyznania: przesadzasz i to zdecydowanie. Jak masz uwalić egzamin to i tak go uwalisz. Na spokojnie przerób podręcznik, zbiór zadań, kilka arkuszy i tyle ci wystarczy. Będzie słabo to za rok przystąpisz do matury. Ba, to że uczelnia jest niżej w rankingu nie oznacza jest nie warta zachodu.

Pff, taka nauka po tyle godzin musi być nieefektywna.

Chciałbym mieć takiego szczura w swojej firmie za kilka lat ( ͡° ͜
@AnonimoweMirkoWyznania: Akurat z tymi egzaminami na polibudzie to jest słowo prawdy, matura wydaje się wtedy dużo prostsza, ale jak chodzisz na wykłady i usiadziesz przed samymi egzaminami będzie bardzo spoko ;).

Sam byłem na ife więc się nie spinaj tak bardzo, nie jest to jakiś święty gral otwierający wszędzie drzwi. Masz informatykę na elektrycznym itd. Najwyżej po 1 roku się przeniesiesz, albo i nie ;).

Nie zajedz się, bo matura to
@AnonimoweMirkoWyznania: każdy miał takie dylematy przed pójściem w dorosłość. Potem życie toczy się trochę jakby samo i nie ma czasu na pierdoły. Jesteś pracowity, a to dobrze wróży. Pamiętaj tylko, że ci twoi rówieśnicy nie pójdą na studia tylko do pierwszej pracy w IT, po 5 latach twoich studiów będą twoimi kierownikami :) Dlatego najdalej na 2-3 roku szukaj roboty na pół etatu. I taki hint życiowy ode mnie i znajomych
@AnonimoweMirkoWyznania: ja miałem podobnie, wracałem ze szkoły i siadałem do matmy robiłem zadania z arkuszy maturalnych i też mi się wydawało, że tego jest dużo. Później studia, materiału o wiele więcej na 1 egzamin niż na studia. Pierwsza sesja stres wiadomo bo pierwszy raz, dużo nauki a później to już wszystko na lajcie. Nauczysz się uczyć i na poważny egzamin przyciśniesz 2 3 dni z naciskiem na zagadnienia, które się powtarzają