Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wytłumaczcie mi skąd ludzie mają pieniądze na wesela?
Z narzeczoną nasz wspólny budżet to około 11-12k na rękę miesięcznie. Mamy mieszkanie własnościowe (jednak z dość wysokim czynszem), dwa samochody w leasingu a latem planujemy rozpocząć budowę wymarzonego domu. Mimo tego uważamy, że na wystawne wesele nas zwyczajnie nie stać. Razem z budową chcemy zacząć starać się o pierwsze dziecko i wtedy już tym bardziej nie ma mowy o wyrzuceniu olbrzymiej gotówki na imprezę. Musielibyśmy nasze plany odłożyć na minimum kilka lat.
Nasi rówieśnicy mają przeważnie znacznie niższe dochody, większość około połowę tego co my albo i mniej. Mieszkają na wynajmie. Nie pochodzą też z zamożnych rodzin a potem bam, jesteśmy zapraszani na weselicho że głowa mała. Po wszystkim wracają do swojej wynajmowanej kawalerki i tyle? Kasa przepadła, wieczór minął, witam w codzienności z jeszcze mniejszymi perspektywami na zmiany? Czy tak to wygląda w rzeczywistości?
Czy może ci niezamożni rodzice zadłużają się dla swoich pociech w imię czego. Żeby somsiad zobaczył? I młodzi tak bez skrupułów i refleksji wyciągają rękę po pieniądze na... imprezę?
Czy to ja jestem jakiś głupi czy świat zwariował.
#wesele #slub #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 71
@AnonimoweMirkoWyznania: bo 12k na rękę to gówno a nie pieniądze. Może to jest spora suma jak masz mieszkanie po babci a na oszczędne życie wydajesz 2k miesięcznie.

Niestety sporej ilości polaków #!$%@?, i jak zarabiają kilka tysięcy to zaczyna się: drogie mieszkanie, leasing, kredyt na dom, sporty, wyjazdy a potem płacz bo się okazuje że 12k na rękę nie starcza a przecież "wcale nie wydają na pierdoły i oszczędzają ile się
@AnonimoweMirkoWyznania: dużo zależy oczywiście od rodziny, ale generalnie wesele w jakimś procencie się zwraca. Odłożysz te 50 tysięcy i wydasz na wesele i jednak zazwyczaj te 30 się zwróci w kopertach. Oczywiście głupotą jest brać kredyt na wesele albo oczekiwać że się na pewno wszystko zwróci, ale jednak wesele to trochę impreza składkwa i nie spotkałam się z sytuacją, by ktoś wydał te 50 tysiaków i nigdy nie zobaczył chociaż jakiegoś
@AnonimoweMirkoWyznania:

Po wszystkim wracają do swojej wynajmowanej kawalerki i tyle? Kasa przepadła, wieczór minął, witam w codzienności z jeszcze mniejszymi perspektywami na zmiany? Czy tak to wygląda w rzeczywistości?


No ogólnie to tak, znam ludzi, którzy w wieku 22 lat, bez stałej pracy, mieszkając z rodzicami decydują się na super ślub jak z bajki X-D i dzieci
AnonimoweMirkoWyznania 22 sek. temu


@AnonimoweMirkoWyznania: E stary. Z kredytów lub oszczędności. kolezanka była tez w Holandii na zbiorach i słyszała o młodych którzy przyjeżdzają na wlesele ^^
Z tesztą stary duże wesele to nie jest droga impreza.
Płacisz około 130 zł za talerzyk

Poza tym wybudujcie dom do końca a później dziecko.
@Samulem: czytaj ze zrozumieniem. To mało jak od razu bierzesz sobie leasingi, mieszkanie z wysokim czynszem i inne "małe zachcianki" na które okazuje się że ucieka kilka tysięcy.

12k to dużo jak zarabiasz tyle a żyjesz jak za pensję 2500. Wtedy szybko możesz sporo oszczędzić, wtedy wesele za 100k to nie problem. Możesz mieć milion dochodu rocznie a #!$%@?ć tak, że będziesz biedować i pożyczać od znajomych.
@Samulem: Zanim nasz z niebieskim dwuosobowy budżet tak wyglądał, to też myślałam że to kupa kasy. Ale wyszło że mieszkanie (wynajmowana kawalerka) i inne wydatki stałe to dobre 3k, zwierzaki swoje kosztują (ok. 500), jedzenie i higiena (z 1500), zajęcia z gitary dla niebieskiego (prawie 1k), pomoc rodzicom (wedle potrzeb), wypożyczanie samochodu na jakieś akcje typu zakupy mebli itd (z 500), do tego non stop wypadają jakieś zakupy ubraniowe albo czyjeś