Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Czy ktoś z was zarabia co najmniej 15 tys. PLN brutto miesięcznie, ale pracując nie więcej niż 8 godzin dziennie? Jeśli tak, to czym się zajmujecie? Interesują mnie szczególnie osoby, które pracują poza IT.

Pytam o to, ponieważ mam dużo znajomych, którzy zarabiają nieźle, a niektórzy wręcz bardzo dobrze (20-40k i więcej), ale oni wszyscy pracują co najmniej 10-12 godzin dziennie.

#praca #pracbaza #zarobki #kiciochpyta

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 14
zdecydowanie więcej niż 15k brutto here. Robota w korpo, 8h dziennie jestem online z czego rzeczywistej pracy mam nie więcej jak 4-5h. Od wielkiego dzwonu awaria, i trzeba zostać dłużej, ale to raz na miesiąc. Gdybym miał pracować 12h i zarobic np. 25k brutto albo 8h i zarobić 10k brutto, to za cholere nie sprzedałbym życia za większą kasę. Już to durne podejście mam za sobą. NIGDY wiecej tego z własnej nieprzymuszonej
PonadgabarytowaDama: @zichenbaum: Zazdroszczę. Ja wyciągam 25k brutto, ale pracuję zazwyczaj 10 godzin dziennie, czasem więcej. Rzadko zdarzy się, że 9 godzin, ale równo 8 prawie nigdy. I zazwyczaj przynoszę z domu jedzenie albo coś zamawiam, więc nie mam godzinnej przerwy lunchowej, jak w niektórych korpo.

Myślę, że gdybym miał ofertę pracy zawsze 8 godzin, to byłbym gotowy na zejście nawet 10k z wynagrodzenia (do 15k brutto).

Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Leniwy-Adwokat: Adwokat, 8 lat w zawodzie, 2 specjalizacje, z czego jedna dość niszowa. Jeden duży klient na stałej obsłudze - państwowa osoba prawna, obsługa u niego w siedzibie raz w tygodniu 8 godzin, stawka 300 zł netto/h, oprócz tego drugi klient na stałej obsłudze - spółka (formalnie kilka spółek) z branży transportowej, ryczałt ok. 2k netto, raz na tydzień/dwa coś chce, obsługa głównie przez maila, telefon, rzadko konieczność spotkania, oprócz tego
zgadzam się, z tym, że powyżej pewnej kwoty nie czuć już żadnej różnicy. Narzucenie sobie jakiegoś hamulca na finansowy apetyt sprawia, że nie buja się w obłokach.
@AnonimoweMirkoWyznania: Handlem urządzeniami przemysłowymi. Żyję z prowizji, więc 15 000 brutto miesięcznie wyjdzie po uśrednieniu jeśli jest dobry rok. Fizycznie pracy jest pewnie nawet mniej, niż 8h dziennie, ale są to ciągłe delegacje, więc jak doliczysz czas w pociągach i samolotach, kiedy niby mogę sobie czytać książkę lub oglądać film, ale właściwie to jestem w pracy, wychodzi znacznie więcej. Do tego 30 000 km rocznie samochodem. Ciągle mnie nie ma w