Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Tl; dr
jestem ludzkim śmieciem, a przynajmniej na pewno tak uważa płeć przeciwna

Nie wiem od czego zacząć, ale może od czasów tuż przed szkołą. Nie byłem dzieckiem wyalienowanym, w sumie to lubianym i do tego zdolnym i ruchliwym. Tak patrząc z perspektywy czasu to spokojnie mogłem iść od razu do 3 klasy, tym bardziej że będąc w 1 pomagałem czwartoklasistom na świetlicy z zadaniami xD. Ogólnie to podstawówka upłynęła dość przyjemnie pod znakiem łatwych dobrych ocen, zawodów sportowych, itd. Jednak już wtedy widziałem, że pomimo posiadania koleżanek nawet bliższych, to do moich „ładniejszych” kolegów są one nastawione w inny sposób. Nadmienię jeszcze, że jak byłem w podstawówce zmarł mój ojciec, któremu zdarzało się popłynąć wszyscy wiemy z czym.

Może nie dramat, ale niewesoło zrobiło się w gimnazjum. Opuściłem się w nauce przez gry, ale to nie był największy problem. Największym problemem było to, że moja mutacja głosu nie nadchodziła albo sam z nią walczyłem? Dla każdego były to tylko niewinne żarty, dla mnie to był dramat. Każda lista obecności to zaczął być stres, każda rozmowa to było wyczekiwanie aż ktoś zacznie ze mnie szydzić. Najbardziej przykre było to, że dotychczasowi koledzy stali się w moich oczach moimi oprawcami. Jednak po dwóch latach dostawania psychicznie po głowie wziąłem się za ten problem. W internecie znalazłem forum z tym problemem i wyczytałem, że ten nowy głos we mnie jest, ale się go boję XD. No nic, wdrożyłem te porady i faktycznie pomogło - problem rozwiązany. W 3 klasie stwierdziłem, że muszę się odciąć od sebow i czas na gry zacząłem przeznaczać na naukę. W efekcie skończyłem szkołę z jednym z lepszych wyników zarówno w egzaminach jak imając chyba top5 świadectw w szkole xD. Odnośnie dziewczyn to tylko powiem, że tutaj dostałem 2 kosze. Oczywiście działo się to w 3 klasie, bo wcześniej bym się nawet nie ośmielił.

Dostałem się do najlepszej szkoły w rejonie i pomimo nieśmiałości, która rozwinęła się w gimnazjum to miałem nadzieję na lepszy czas. I tutaj was zaskoczę - udało mi się fajnie zintegrować z klasą pełną bananów i był to naprawdę fajny czas. Jednak mimo tego tutaj już czarno na białym było widać jaka jest hierarchia dla płci przeciwnej. Pod tym kątem zaczął się dramat, tyle razy ile byłem wodzony za nos, wrzucany do fz to nie życzę najgorszemu wrogowi. Wszystko to było efektem tylko i wyłącznie wyglądu. Zawsze posiadałem dość cięty żart, więc nie to że byłem jakimś nudziarzem, zawsze chodziłem zadbany, więc nie byłem jakimś świniakiem w jednej bluzie. Tylko i wyłącznie wygląd mojej twarzy powodował automatyczne wrzucanie do szufladki „kolega”.

Dostałem się na studia, na które chciałem i nadal trzymałem się ze znajomymi z liceum. Po pewnym czasie stwierdziłem, że finansowo nie dam rady tego uciągnąć. Oczywiście mogłem pracować więcej, ale chodziło o to zeby coś z nich wynieść a nie by skupiać się na gownorobocie. Wracając do płci przeciwnej to zainteresowanie moją osobą przez dziewczyny, które spotykałem na imprezach wynosiło zero. Serio kompletne zero. To mi pokazało, że „it’s over” #blackpill i do dzisiaj jest mi z tym ciężko. Z powodów finansowych przeniosłem się na zaoczne i znalazłem pracę w zawodzie. W sumie to nie było takie zle bo będąc przed obroną mgr mam 10k na rękę xD. Pracowanie w zawodzie i studiowanie pozwoliło mi na rozwinięcie się w branży dość mocno, żeby to ogarnąć to musiałem coś robić praktycznie od świtu do nocy.

Na tym w sumie mogę zakończyć. Podsumowując z moich doświadczeń dla płci przeciwnej nie liczy się ambicja, inteligencja, poczucie humoru, dążenie do celu i szereg innych cech, które czynią cię lepszą osobą. Liczy się jedynie wygląd i trochę bycie rozwrzeszczanym małpiszonem. Mimo tego wysrywu nie taguję przegryw, ponieważ to zbiorowisko atencjuszy i m.in. z #introwertyzm o którym gadają mają tyle wspólnego co ja z klejeniem foteli.

#zwiazki #logikarozowychpaskow #feels

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania: ale smęcisz

Te atrakcyjne większość facetów będą próbowały do FZ wrzucić bo trzeba się czymś wyróżnić, podziałać na jej emocje.

Pamiętam ból sraki dwóch typa który próbowali zarwać do mojej wtedy jeszcze nawet nie ex a mi się akurat poszczęściło ale byłem zdecydowany w działaniu, nie znałem jej w ogóle i zagadałem tak po prostu do obcej mi wtedy laski, dłuższa historia. Nie jednego wtedy spławiła. Tak samo jak mi
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@AnonimoweMirkoWyznania: dej pan spokój. Ja w szkole i na studiach nikogo nie poznałem, w żadnej pracy też nie. Też odnosiłem wrażenie, że jestem pomijany przez kobiety przy każdej okazji, aż się to nagle skończyło, kiedy trafiłem do nowego (któregoś z kolei) środowiska. Nowi znajomi, nowe koleżanki i nagle się okazało, że jestem przez niejedną brany pod uwagę. Od tej pory było z górki, a wcale nie zmieniłem ani wyglądu, ani osobowości,