Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Zastanawia mnie kto i w jakim celu wymysla te bzdury o rynku pracownika, o tym ze nie ma kto pracowac, ze niemcy upadaja bo polacy przez 500 plus nie chca jezdzic na zbiory.
A tymczasem moj brat jest po maturze i szuka pracy na zbiorach za granica i wszedzie tylko slyszy ze juz nie ma miejsc, moze sie cos zwolni ale pozajmowane. Jestem w grupie dla szukajacych pracy za granica, niemcy, holandia itd i ktos wstawi ogloszenie za najnizsza na zbiory i 100 komentarzy PRIV
Kilka miesiecy temu szukali u nas w firmie do biura, kumpel mowil ze przyszlo 70 cv i duzo osob mialo duze doswiadczenie. Placili 1800 i bylo to podane w ogloszeniu.
Mam wrazenie ze caly ten rynek pracownika dotyczy tylko robotnikow pracujacych w Polsce za 1600 zl (i to na 2-3 zmiany bo na jedna jest mnostwo chetnych tez), ewentualnie jakichs konkretnych i ciezkich zawodow jak spawacz, kierowca tira. Ale tak bylo od zawsze raczej, wiec skad nagle wszedzie to gadanie o rynku pracownika? Bo im jakies slupki w bezrobociu spadaja? Gdzie na bezrobociu nie da sie dlugo siedziec bo zaraz ci proponuja jakis debilny staz na pomoc kuchenna za 800 zl i albo przyjmujesz albo skreslaja z listy bezrobotnych
#praca #takaprawda #pracbaza #bezrobocie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Zastanawia mnie kto i w jakim celu ...

źródło: comment_Yf8mdhiQ7Lax9K2B0esBCQbGW0OrrChc.jpg

Pobierz
  • 20
SpienionyWładca: Mam inżyniera i od ponad roku nie mogę znaleźć pracy. Szukam głównie jakiejś biurowej, niekoniecznie związanej z zawodem, często praca gdzie wymagają tylko średnie. Nie mam dużych wymagań co do zarobków, aktualnie jestem tak zdesperowana że poszłabym nawet za najniższą. I nic. Nawet do gównopracy za najniższą na umowę zlecenie nie mogę się dostać bo tyle chętnych. Miasto wojewódzkie jak coś. Nie tylko ja mam taki problem bo ludzie po
@AnonimoweMirkoWyznania: O ile określenie "rynek pracownika" zupełnie nie pasuje do sytuacji na polskim rynku pracy, to mimo wszystko sama demografia wskazuje na zmniejszenie liczby potencjalnych kandydatów na daną ofertę.

Osobom bez żadnego doświadczenia jest o tyle trudniej, że praca jest "na wczoraj" i wiele firm nie chce płacić za czyjeś przyuczenie. W czasach przed minimalną można sobie było pozwolić na delikatną nadwyżkę pracowników w stosunku do zadań, ot płaciło im się
@AnonimoweMirkoWyznania: Zależy od tego co umiesz. Ja średnio w tygodniu dostaję 3 zapytania o pracę, każdy praktycznie pewniak, b. dużo po znajomości.
Dużo po pracy czytam o swojej pracy, piszę art, daję prelekcje na konfernecjach, udzielam się na forach.
Od wcześnia będę wykładał swoją pracę na politechnice na studiach podyplomowych.
Ja postanowiłem być b. dobry w tym co robie i dać sie rozpoznawać na rynku. To działa.
@AnonimoweMirkoWyznania: rynek pracownika dotyczy ludzi wysoko wykwalifikowanych, pracodawcy zwyczajnie nie ogarnęli przez tyle lat że jak chcą mieć specjalistów to muszą ich sobie wykształcić i zwyczajnie po ludzku szanować. Teraz się to powoli zmienia(otwierają szkoły przyzakładowe) ale to jest kilkanaście lat za późno moim zdaniem. No i dużo ludzi z wysokim potencjałem rozwoju dawno opuściło kraj i teraz są cenionymi specjalistami na zachodzie o czym w Polsce mogliby jedynie pomarzyć.
Tak wygląda rynek pracownika w uni , w głównej mierze nie procent bezrobocia określa rynek pracownika ! tylko ilosc wolnych wakatów ! Według eurostatu posiadamy tylko 1.1% wolnych miejsc pracy przy bezrobociu 3.5%
Czechy wakaty 6.4% bezrobocie 2.1%
Niemcy 3.3 3.3
Austria 3.1 4.7
Norwegia 2.7 3.9
Węgry 2.7 3.7
GB 2.6 4
Szwecja 2.1 6.2
Estonia 1.8 4.6
Litwa 1.3 6.3
Słowacja 1.3 6.1
Rumunia 1.2 3.8
Polska 1.1 3.5
Bułgaria
NiepełnosprawnaProgramistka: Tak jak @Przegrywek123 napisał, Poznań i okolice dostaniesz robotę za 2,5k na rękę (umowa o pracę, premie, benefity) z ulicy, bez doświadczenia i jeszcze cię w rękę pocałują. No ale robić trzeba.

Ogólnie odnoszę wrażenie że w Polsce oblegane są tylko nisko płatne prace biurowe nie wymagające kwalifikacji, bo się nagle znajdzie się dwustu bałwanów którzy jedyne co umieją to obsłużyć drukarkę i siedzieć na fejsie i tak też wyobrażają