Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Od miesiąca przebywam na L4 z racji choroby, dziś dostałem przedłużenie na kolejny miesiąc (wczoraj przeszedłem operację). Kilka godzin po tym fakcie otrzymałem telefon z pracy, w którym wyraźnie dostałem do zrozumienia, że jeśli nie pojawię się w pracy do 2 tygodni, to nie mam tam po co wracać. Wiem, że w trakcie L4 nie mogę zostać zwolniony, a od dzisiaj za L4 płaci mi ZUS, a nie pracodawca. Potrzebuję pomocy, bo finanse się kurczą. Czy zna ktoś jakieś dobre źródło pracy zdalnej. Przeglądając oferty widzę zapotrzebowanie tylko na grafików czy develeperów. Chwilowo nie mogę ruszyć się z domu, a potrzebuję dorobić. Może ktoś będzie mi w stanie podpowiedzieć coś, co mi pomoże.

#praca #pracazdalna #pieniadze #pytanie #pomocy #kiciochpyta #zarabianie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy studenckie - bogata oferta przez cały rok
  • 7
OP: @Piotero1: czyli jeżeli mam umowę na czas określony, to pracodawca może podstawić mnie pod ścianą i w trakcie trwania choroby informować mnie o takich rzeczach i budować presję na przerwanie l4? Jeszcze nie minęły 2 doby od operacji, a ja jestem cały czas na silnych lekach przeciwbólowych żeby w ogóle moc się jako tako poruszać. Przed chorobą raczej spodziewałem się przedłużenia umowy, bo nie było powodów do tego aby