Aktywne Wpisy
mogadishu +28
Pamiętam jak w podstawówce chyba w 8 klasie mieliśmy dyskusję w klasie na temat "pieniądze szczęścia nie dają".
Na całą ponad 30-osobową klasę tylko jeden chłopak, z dość bogatej rodziny twierdził, że owszem pieniądze dają szczęście, co ciekawe był jedyną osobą w klasie, która tak twierdziła. Jego pogląd był dość kontrowersyjny, wywiązała się zażarta dyskusja z nauczycielem.
Przybliżę może postać tego chłopaka. Był od nas starszy o rok, trafił do naszej klasy
Na całą ponad 30-osobową klasę tylko jeden chłopak, z dość bogatej rodziny twierdził, że owszem pieniądze dają szczęście, co ciekawe był jedyną osobą w klasie, która tak twierdziła. Jego pogląd był dość kontrowersyjny, wywiązała się zażarta dyskusja z nauczycielem.
Przybliżę może postać tego chłopaka. Był od nas starszy o rok, trafił do naszej klasy
Czy pieniądze dają szczęście? Uzasadnij w komentarzu
- Tak 91.7% (477)
- Nie 8.3% (43)
Po wczorajszym dwubiegowym szaleństwie musiało być już nieco spokojniej ¯\_(ツ)_/¯
Pobudka 4:50, chwilę sobie jeszcze poleżałem - w końcu zgłosił się kot i przypomniał, że należy się poranne pieśkanie i karmienie ( ͡º ͜ʖ͡º) Jakoś się ogarnąłem i o 5:25 wyruszyłem w trasę. Warunki - marzenie: lekki wiaterek, 12°C i niemal bezchmurne niebo. W połączeniu z faktem, że dzisiaj nie musiałem specjalnie wcześniej wrócić, nie było innego wyjścia niż zafundować sobie miłą, dłuższą przebieżkę (ʘ‿ʘ)
Od poprzedniego wieku minęło niecałe 12 godzin, co było czuć w udach – dlatego specjalnie nie kombinowałem i od razu przeszedłem w tryb spokojnego truchtu. Powoli mijały kolejne kilometry, tempo oscylowało wokół 5 min/km – aż w końcu dotarłem do podbiegów i tam, rzecz jasna, wszystko zdechło ( ͡º ͜ʖ͡º) i nawet nie walczyłem o utrzymanie tempa, które spadło nawet w okolice 5:40… Do domu dotarłem ze spacerową średnią 5:17 min/km.
Jutro też coś w okolicach 15 km wypadałoby wrzucić... co będzie to będzie.
Miłego dnia! ( ͡ ‿ ͡ )
Przy tempie 3:05 to pewnie bym musiał mieć rytm ze 350 xD
@randall: nic specjalnie efektownego ( ͡° ͜ʖ ͡°) Jak wczoraj z kolegą biegłem, to miałem rytm 189 a on 171. Stwierdził, że słyszał że faktycznie trochę szybciej tupię od niego - ale nie brzmiało to jak jakiś karabinek...
@Garnitur_w_rozmiarze_Love: chyba najbardziej działa to, że jeśli nie pobiegam tak wcześnie to nie pobiegam w ogóle – jeśli dzieci idą do szkoły, to muszę być w domu gdzieś w okolicy 6 rano. A potem to już po prostu przyzwyczajenie… ( ͡