Wpis z mikrobloga

379322,74 - 6,30 = 379316,44

Najgorzej Mirki. Jak już zdecydowałam, że jednak w tę niedzielę powalczę; to zaczyna mnie jakieś choróbsko brać (albo nagle dostałam alergii). Katar to jeszcze nic, ale odmawiające współpracy mięśnie już mnie martwią dość mocno. No biegło mi się bardzo źle... (,)


Miłego czwartku! ʕʔ

#biegajzwykopem #bieganie #kinjabiega

#sztafeta #ruszwroclaw

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

  • 52
  • 1
@BenzoesanSodu: Poważnie on tak pisał? :o Aż sprawdzę, bo właśnie mi się wydało że czwartek jest jeszcze spoko. Wyjdzie na to że nieźle #!$%@?łam. XD No cóż, ja i tak mam podejście bardziej „rekreacyjne” niż takie spinanie się na wynik, więc cóż...
@Kinja: Poważnie :) Z resztą tak jak Ci piszę - startowałem w maratonie gdzie ostatni trening miałem w Czwartek i startowałem gdzie ostatni trening miałem we Wtorek. Różnica kolosalna zarówno w czasie jak i w samopoczuciu podczas startu :)
  • 1
@BenzoesanSodu: Będę wiedzieć przed kolejnym startem. () Poza tym wciąż - ustawiam się z ostatnim zającem i jednak liczę się z tym, że może mnie czekać zejście z trasy. Po prostu wole poleć walcząc, niż się poddać nawet nie próbując. xd

@BenzoesanSodu: Nie wiem, sam rozruch wg. również różnych źródeł ma za zadanie pobudzić organizm, trochę stres ogarnąc, nie mówię oczywiście o mocnych treningach bo to faktycznie nie pomoże a zaszkodzi, ale samo takie truchtanie nie wiem psychicznie buduje? Fizycznie podtrzymuje?
Rozruch przed startem taki 3 max 4km myślę,że na stałe wejdzie ale pytam, by wiedzieć coś więcej na przyszłość