Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witam was, kiedyś tutaj często pisałem pod znanym w swoim czasie nickiem, obecnie jedynie przeglądam ze znudzeniem treści wysyłane kolejno o mordzie czy wzroście. Mój problem polega na tym że jestem po prostu nieuleczalnie #!$%@?, wiem co mówię, nigdy nie byłem i nie będę normalny. Jak byłem bardzo mały to byłem może normalny, teraz już nie jestem i nigdy nie będe, uważam że to przez Zespół Aspergera głównie, ale nie tylko. Obecnie nie mam siły i chęci do życia, moje życie to tylko jedzenie, spanie, spacery, rower i gry, można umrzeć z nudów. Czasami chciałbym być jak każdy, mieć dziewczyne, przyjaciół i przyjaciółki, kolegów i koleżanki, jak normalny nastolatek, ale niestety jestem nieuleczalnie przegrany. Zawsze o godzinie 17:00 wiem że to koniec dnia i ogarnia mnie taki dziwny niepokój że dzień skończony i że nic już mnie dzisiaj nie czeka, smutne co nie? Obecnie załatwiam sobie prace na wakacje i myślę sobie że może coś z tego być, ale bardzo się stresuje tym że jest bezrobocie i nikt mnie nie przyjmie, albo że jestem zbyt #!$%@? na pracowanie, nie chciałbym również pracować na budowie, uważam taki zawód za zbyt niebezpieczny, wolałbym spokojną pracę w sklepie na półkach, czy coś podobnego. Teraz się zaczęła wiosna i widze normictwo że wypełzło i mi nie daje żyć swoją obecnością, widać co chwile jak jeżdże na rowerze, albo chodze po chodniku, przytulające się, całujące się i okazujące sobie czułość normiki, rzygać sie chce. Smutno mi że z powodu mojej przeszłości, zaburzeń i krzywego ryja zawsze będę sam, niczym znany nam tutaj @Mescuda pędzę żywot statystycznego ,,jbanego dziada" też tak się czasem czuje i ciebie rozumiem. Jedyna pozytywna rzecz chyba jest taka że jestem wierzący i przynajmniej nie mam tego poczucia że nic nie ma po śmierci, ciężko by było być w moim przypadku ateistą, potrzebuje jakiejś nadziei, gdyby nie wielka nadzieja to bym pewnie się zabił. Boli mnie też psychicznie że chodzę często w to samo miejsce co taka ładna szara myszka dla anonka, myśl że ani z nią, ani z żadną inną nigdy nie będę mnie dobija, ta świadomość że z powodu bycia ciotą, Zespołu Aspergera, traum i krzywego ryja będę sam na zawsze. Pozdrawia was dawny @marcelinnagontek.

#przegryw #twnogf #stulejacontent

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 2