Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Ogolnie jestem Mirkiem(lvl34), który radzi sobie w życiu, taki #programista15k, choć w zasadzie nawet #programista20k, nie narzekam na finanse i ogarniam w miarę. Dorobiłem się dobrego auta, mieszkania etc. Mój stary to definicja człowieka apodyktycznego despoty, traktujący wszystkich z góry, najmądrzejszy na świecie, pianobijca w każdej dyskusji, jeżeli ktokolwiek śmieli się mieć odmienne zdanie. Człowiek który wymusza „szacunek” awanturnictwem, albo wyzywaniem innych. Ogólnie jest ciężki w dyskusji jakiejkolwiek, skłócony z cała rodzina, dziadkami, braćmi, znajomymi itd., taki #najmadrzejszyjanusznaswiecie. Oczywiście temat świat, święta spędzam z moimi rodzicami, siostra i moim synem(lvl 3). Pojechałem z młodym do moich dziadków w odwiedziny(oczywiście z nimi tez skłócony) wracając wchodzę do domu z młodym i słyszę jak to mój ojciec mówi do mojej matki: -Twój syn to jest skończonym debilem, żeby kupić sobie samochód który nie nadaje się do jazdy, bo nie jest taki żeby można było #!$%@? nim po lesie. Następnie: -a jakim trzeba być debilem żeby kupować telefon za 5tys...gdzie iPhonie potrzebny mi do pracy jak się jest dev app mobilnych. Ogólnie nie wiedział ze wróciliśmy, a ja już nie jestem zastraszony to zapytałem, czy ma jakieś zarzuty do mnie, to może powiedziec mi je w twarz. Trochę się zmieszał i #!$%@?, ze podsł#!$%@? #facepalm. Zaczęła się cała imba. Mam wrażenie, ze jest zazdrosny, ze wiedzie mi się w życiu, ze sobie radzę i nie muszę byle gowna kupować na kredyt i całokształt #!$%@? gnojem w siebie. skończyło się tym, ze zabrałem mojego gowniaka i ciśnie spowrotem do domu...takie teraz trochę #zalesie #wigilia #gownowpis

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: marcel_pijak
Dodatek wspierany przez: Nie siedź w domu w ferie i w wakacje
  • 10
SpoconaKreatura: Ostanio moja matka też odstawiła inbę. Ogólnie to sytuacja jest taka, że ona i ojciec siedzą za granicą a ja tutaj. Finansowali mi studia. Ale zaraz po poszedłem do gównopracy żeby tylko ich odciążyć bo nie chciałem tego ciągnąć. Teraz zarabiam o wiele lepiej.
Samochód od nich dostałem za darmo. To się zgadza. Ale też nigdy o niego nie prosiłem, nie mówiłem im żeby mi go dali. Kupili nowy, to
Typowe januszowe #!$%@? bo komuś lepiej wyszło, tym razem to ty jesteś ten "złodziej somsiad" niestety...
Odetnij się i tyle.

@SpoconaKreatura dlatego nigdy nie przyjmuje niczego za darmo od rodziców, mimo że nigdy nie odstawili takiej inby starszemu rodzeństwu to po prostu nie chce ryzykować żeby ktoś przypisywał sobie wspóludział w jakichkolwiek osiągnieciach "bo jakby nie my to byś gówno miał" xd