Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Sąsiad wczoraj zakleił mi oba boczne lusterka "karnymi #!$%@?" bo... zaparkowałem na jego ulubionym miejscu. Czaicie, zaparkowałem zgodnie z przepisami, tam gdzie akurat było wolne, a on poczuł się urażony i musiał zademonstrować kto tu rządzi. Wiem dokładnie który to sąsiad, bo 1) zawsze jego auto stoi na tym miejscu, 2) kiedy wyszedłem rano odskrobać szyby to on też "przypadkiem" wyszedł i spytał "o a co to ktoś panu nakleił hehe #!$%@? parkowanie". Na szczęście w tych naklejkach był jakiś słaby klej, bo zeszły bez drapania w jakieś 5 sekund.

Z jednej strony mam ochotę mu się zrewanżować, bo zaklejanie lusterek to wandalizm, ale z drugiej strony jak wdam się w wojenkę z idiotą to niczego dobrego z tego nie będzie. Poza tym widział, że zbytnio się nie przejąłem, więc może po braku reakcji da sobie siana. Co myślicie?

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
  • 67
@AnonimoweMirkoWyznania: stary patent mechaników- kupujesz piankę do okien, odpalasz i ćwiczysz tak aby uzyskać kulkę wielkości mandarynki(nie większa niż to) następnie aplikujesz kierowcy do układu wydechowego jedno takie psiknięcie.
Samochód będzie chodził normalnie ale przy większej ilości spalin kuleczka będzie blokować wydech.
Duuuuzzoo warsztatów odwiedzi zanim ktoś na to wpadnie.
@AnonimoweMirkoWyznania: włóż mu za wycieraczkę: "Miłego dnia, kochany somsiedzie! Szerokiej drogi!" Zniszczysz jego psychikę, bo będzie myślał, że coś zrobiłeś z jego autem , ale nie będzie wiedział co (ʘʘ), ALBO może skłoni go to do refleksji nad tym, jakim małostkowym, płytkim człowiekiem jest i czy na pewno chce do końca życia być niemiłym dla innych fiutem, by na starość skończyć, jako zgrzybiały dziad i może dozna
@AnonimoweMirkoWyznania: Idź z nim porozmawiaj po prostu. Wytłumacz grzecznie swoją perspektywę, a jak będzie się zachowywał bucowato to możesz go albo olać i parkować gdzie indziej, albo jak masz zajebiście silną psychikę to iść z nim na wojnę totalną.