Aktywne Wpisy
Hejtel +80
#famemma największe i najbardziej dziwne info to że Ulfik niski grubasek jest z Wixą xD przecież w warunkach normalnego życia to by się nie wydarzyło, ona by ma niego nigdy nie spojrzała.
Mezczyzni ktorzy walą konia są nieczyści i zniszczeni przez zachodnią europe, feminizm i lgbt. Myslicie tylko o seksie to tez jest juz seks. Plugawicie swoje ciala. Walenie konia powinno byc dostepne tylko dla zonatych. Nawet pewnie sie zrego nie zpowuadacie #konserwatyzm
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Tytuł: Czerwony Wariant
Autor: Siergiej Niedorub
Gatunek: Postapo
★★★★★★☆☆☆☆
Kolejne Metro i kolejny raz wysyłamy bohatera, żeby na drugim końcu metra odnalazł coś/kogoś, kto pomoże w rozwiązaniu problemu. Serię dotykają te same problemy co Stalkera z Fabryki Słów i zaczyna to nużyć. Teoretycznie seria UM 2035 miała opowiadać o próbach odzyskania powierzchni, ale niestety tego tu nie widać.
Główny bohater też jest niesamowity. Gość niby pełni funkcję nauczyciela i wydaje się być trochę fajtłapowaty (motyw gdy bez gadania w ramach rekompensaty oddaje broń za to, że jego podopieczna pomazała ścianę wywołał u mnie naprawdę konkretny facepalm), ale gdy wysyłamy go w podróż nagle ujawnia niespodziewane talenty.
Ogólnie rzecz biorąc jest dosyć nużąco. Na plus mogę wymienić dosyć interesujący motyw "przedwojennego" mieszkania oraz wiążącym się z nim sposobem na przedstawienie historii metra. Takie podejście do opowiedzenia historii jest świeże w serii i pozytywnie zaskakuje. Kwestia podręcznika botaniki, która przewija się gdzieś w tle też wyszła całkiem fajnie. Ale to tyle. To plus wspomniany w spoilerze twist trochę ratują sytuację, bo bez tego to byłoby pewnie 5/10 albo 4/10. Glukhovsky, Diakow i Szabałow nadal w Uniwersum Metro 2033/2035 pozostają dla mnie bezkonkurencyjni.
#bookmeter
I to jest właśnie problem Metra i Stalkera. Trzeba przebić się przez ileś książek, żeby wyłapać te dobre. Chociaż tu kwestia jest indywidualna. Mi najbardziej podobają się te od wymienionych trzech autorów, a komuś innemu Achromatopsja, z której ja osobiście nic nie pamiętam.