Aktywne Wpisy
RobieZdrowaZupke +187
U mnie w domu się zawsze jadło majonez Winiary i myślałem, że ludzie sobie robią jaja z tym, że Kielecki smakuje jak ocet, lub przynajmniej przesadzają, bo gdzie bym nie jadł jakiegoś majonezu poza domem w burgerach czy w sałatkach to zawsze smakował tak samo. Pierwszy raz zjadłem kielecki jakoś rok temu i muszę przyznać, że ludzie nie przesadzają ani trochę xD
To gówno smakuje i #!$%@? octem. Nie wiem jak można
To gówno smakuje i #!$%@? octem. Nie wiem jak można
erebeuzet +27
Rozowa robi dzis imprezę urodzinową dla kolezanek. Ja ide z dziecmi w #!$%@? na noc. Jako alkoholikowi po odstawieniu widok ten spowodował u mnie mdłości.
#!$%@? jak ja moglem lac w siebie to ochydne gowno?
#alkoholizm
#!$%@? jak ja moglem lac w siebie to ochydne gowno?
#alkoholizm
A dzisiaj tak na luzaka. Mieliśmy wyjść dzisiaj przed 8, więc wycyrklowałem 12 km żeby tuż po 7 być z powrotem w domu. Mimo, że na termometrze było tylko 6°C, a wiatr był dobrze wyczuwalny (ha! smogu brak :) to nadal oczywiście krótkie ciuchy.
Ruszyłem sprawnie, ale jak to zawsze u mnie trochę zeszło zanim się rozpędziłem - jak zbiegłem do najniższego punktu to ledwo wyrównałem do średniej 5:00/km, a pamiętając że przede mną wspinaczka z powrotem na wzgórze spróbowałem nieco mocniej pocisnąć. Wtedy zaczęło lać xD
Mozolnie nadrabiałem tempo, a mimo deszczu szło całkiem nieźle - no tyle się skupiłem, że nawet wracając pod górkę niewiele straciłem, a średnie tempo 4:47 min/km wynagrodziło mi trudy i znoje ᕙ(⇀‸↼‶)ᕗ
Fajnie tak bez smogu i maski, deszcz w sumie może sobie być bo z cukru nie jestem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Miły początek niedzieli - nawet pulsometr stanął na wysokości zadania i prawie nie świrował (ʘ‿ʘ)
Miłej niedzieli!