Aktywne Wpisy
ignis84 +104
Martwię się, mój stan pogarsza się z dnia na dzień. Teraz to lawinowo idzie.
Jak już pisałam doszło do złamania kompresacyjnego kręgosłupa, krąg obniżył się o 25%.
Z tego powodu doszło do obrzęku szpiku kostnego i stanu zapalnego. Coraz bardziej mnie boli i coraz bardziej nogi mi drętwieją, oprócz tego tułów mi sztywnieje, to takie uczucie jakby mój tros ktoś wsadził w gips. Czuję się, jak żywy posąg. Jestem dość mocno przestraszona,
Jak już pisałam doszło do złamania kompresacyjnego kręgosłupa, krąg obniżył się o 25%.
Z tego powodu doszło do obrzęku szpiku kostnego i stanu zapalnego. Coraz bardziej mnie boli i coraz bardziej nogi mi drętwieją, oprócz tego tułów mi sztywnieje, to takie uczucie jakby mój tros ktoś wsadził w gips. Czuję się, jak żywy posąg. Jestem dość mocno przestraszona,
Mr_Beniz +45
Chciałbym poznać obiektywną opinię, ewentualnie argumenty do rozmowy, której najpewniej mogę się spodziewać w najbliższym czasie.
Przedstawię temat w skrócie:
Będziemy mieć z dziewczyna dziecko w kwietniu. Oboje jesteśmy na dorobku. Brak auta. Solidarnie moi jak i jej rodzice zobowiązali się do pomocy finansowej w związku z weselem, ale to dopiero za 1,5 roku. Pozostaje problem samochodu, bo tak: moi rodzice 70 lat, dawno na emeryturze, żyją bez przepychu, a nawet biednie bo wiele nie mają i zadeklarowali się dac 10k (bo więcej nie mają, wychowali 3 dzieci), ale z myślą ze drudzy rodzice dadzą tyle samo.
Drudzy rodzice w kwiecie wieku lat 45, dobry samochód, 2 mieszkania pod wynajem+swoje, 2 wycieczki w roku must be (sezon letni ciepłe kraje, a zimowy narty) powiedzieli ze nic nie dadzą bo 10k wystarczy a samochód kupimy po ślubie. Ja nie chce nikomu zaglądać w portfel, ale maja jedyną dorosłą córkę! Szkoda mi swoich rodziców bo oni muszą sobie odmawiać do tego stopnia ze jestem w stanie nie wziąć pieniędzy od moich rodziców i kupic byle co za 3-4k za pieniądze ktore mamy odłożone na "czarna godzinę".
Mirki, co mam zrobić?
#feels #zwiazki #wesele #odwiadczyny #problem #rozowepaski
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: akado
Mnie stary w wieku 17 lat z domu wywalił i jakoś sobie dałem radę, a tym się kurła samochodu zachciało. Ja pierwsze dziecko autobusem woziłem.
juz i tak bierzecie na wesele, mi by bylo po prostu wstyd
Zaakceptował: akado}
zastanów się, czy samochód jest Ci niezbędny i czy Cię na niego stać... jesli mieszkacie w większym mieście to generalnie samochód bywa zbędny, bo komunikacja miejska itp dają radę.
no faktycznie nieco #!$%@? podejście ze strony teściów...
Pytanie: Czy auto jest niezbędnie niezbędne?
Twoim rodzice mają 70 lat?
To ile Ty masz lat?
Ja mam 30 i mam dziadków w tym wieku